Przejrzałem kilka portalów z drzewkami genologicznymi i po mimo że występuje tam nazwisko Tekla Dulińska, nie jest to Ta nasza Pani Tekla.
załączam fragment książki "Zwyciężyły wartości: wspomnienia z Ravensbrück" autor: Urszula Wińska,który opisuje życie Pani Tekli w obozie.
"Tekla Dulińska z Jędrzejowa, przybyła do obozu w 1940 roku. Stara legionistka, odznaczona krzyżem za rok 1914. Pracowała w obieralni jarzyn, wynosząc w swych przepaścistych rajtuzach ogromne ilości jarzyn dla cierpiących na flegmonę. Prawa i odważna stawała w obronie innych, narażając się na kary. Wszystkie więźniarki pamiętają jej zaczerwienione oczy uważnie wpatrujące się w rozmówcę. Wiecznie gderająca, ale o złotym sercu — cieszyła się powszechnym szacunkiem. Chorowała na serce, nogi, wątrobę. Po ewakuacji obozu została z obłożnie chorymi. Wyjechała ostatnim transportem pod opieką dr Janiny Węgierskiej. Musiała jednak zostać w szpitalu w Gorzowie, skąd wyszła bez wiedzy personelu, kierując się do Jędrzejowa. Tam zmarła. Pochowały ją koleżanki. Można by w nieskończoność wyliczać wspaniałe typy Polek, gdyż w Ravensbriick znalazł się kwiat polskiej inteligencji."