Topic-icon Dwory ziemi jędrzejowskiej...

Więcej
9 lata 6 miesiąc temu #101 przez Marek

Poczytałem artykuł Wielgosza o Szeli przywołany przez ARSa i sądzę jest on dobrze napisany i zgodny z wiedzą historyczną. A przeczytałem, bo jak jeden z moich belfrów mawiał :" tylko analfabetyzm zwalnia od czytania " . A co ma Szela do Moskwy i pisanej tam historii to nie wiem.
Może to jakaś trauma z dzieciństwa ??

Nie akurat nie ma Szela do Moskwy nic, może tylko wspierał jednego z zaborców a insynuacja do Moskwy dotyczy proponowania mi do czytania strony lewica .pl która kojarzy mi się z jednym ,z czasami kiedy mówiono i wpajano nam ,ze nasi przyjaciele mieszkają w Moskwie a tamta Polska przed wojna była beeee

Proszę Zaloguj , aby dołączyć do konwersacji.

Więcej
9 lata 6 miesiąc temu - 9 lata 6 miesiąc temu #102 przez Krajanka
Podobno nieszczęść nie można ze sobą porównywać, ale spróbuję dopowiedzieć kontekst do ogłoszeń z gazety petersburskiej, byśmy wszyscy zobaczyli w jakich realiach poruszano się w omawianym czasie.

Na początku XIX w. ludność Rosji wynosiła 52 mln ludności, w tym 25 mln chłopów prywatnych, 17 mln chłopów na gruntach państwowych i około 10 mln innych stanów.
Spośród 25 mln chłopów prywatnych 33% należało do 1453 wielkich właścicieli ziemskich, prawie 25% do szlachty, posiadającej albo bardzo niewiele ziemi, albo nie posiadającej jej wcale i żyjącej z zarobków swych chłopów. Położenie obu kategorii chłopów było bardzo złe. Ówczesna własność ziemska była zadłużona na rzecz państwa ponad wszelka miarę. Obliczano, że pożyczki państwowe na rzecz szlachty wynosiły prawie miliard rubli asygnacyjnych, że 66% majątków nie ma możliwości spłacenia tych długów, co przyczyniało się również do pogorszenia doli chłopów.
W Rosji obowiązywało poddaństwo w najokrutniejszej postaci: z wolnością posiadania i sprzedania poddanych bez ziemi i to każdego z członków rodziny oddzielnie, pobierania opłat od zarobkujących w miastach, oddawania opornych do wojska, do fabryk na Uralu, na Syberię.
Państwo nie wtrącało się w ogóle do sprawy rozmiarów pańszczyzny, przydziału ziemi, gdyż chłopi byli wyjęci spod prawa (nie wolno im było nabywać własności, występować w swoich sprawach w sądach) i oddani pod specjalna administrację patrymonialną.

Proszę Zaloguj , aby dołączyć do konwersacji.

Więcej
9 lata 6 miesiąc temu #103 przez ARS
:) Grzmicie na mnie z grubej rury, obrażacie się, brzydzicie się czytać podanych artykułów, bo lewackie, moskiewskie, po prostu głupstwa na które szkoda oczu.
A to gdzie są te rzetelne opracowania ? W prawicowej prasie i literaturze?
Przecie z polskiej historii niemal całkowicie usunięto wstydliwą dla byłych elit pamięć o niewolniczym wyzysku chłopów, niesprawiedliwości, krzywdzie, hańbie i ucisku. (Jakże to, u nas w Polsce coś takiego? Nooo nie. W dawnej Rosji to tak, bo tam było głębokie zapóźnienie cywilizacyjne w traktowaniu podwładnych.Koń by się uśmiał :cheer: )
Teraz ta "prawicowa kultura masowa" jeśli pokazuje obraz dawnej Polski to raczej tylko jako uskrzydlonych i dzielnych husarzy, albo Kościuszko na bułanym koniu, z kosynierami w tle, z tym się pewnie łatwiej utożsamić niż z tym czym byli Polacy w większości: niewolnikami w dobrach jaśniepańskich. Czy to chodzi o taką szeroką świadomość społeczną? Przydałaby się lekcja pokory.

:) Pewnie się uśmiejecie do łez, ale skoro jaśniepanom mamy zwracać majątki, lub płacić odszkodowania z kieszeni podatników, to oni powinni spadkobiercom chłopów pańszczyźnianych zapłacić zaległe wynagrodzenia wraz z odsetkami. :P
Nierealne?
Podsyłam następny artykuł(lewacki?) Piotr Kozak - "Pańszczyzna. Niedokończona sprawa"

www.krytykapolityczna.pl/artykuly/opinie...niedokonczona-sprawa

Proszę Zaloguj , aby dołączyć do konwersacji.

Więcej
9 lata 6 miesiąc temu #104 przez Krajanka
Arsie szanowny, nie tyle grzmimy i nie tyle chcemy Cię przekabacić na "pański" sposób widzenia, co dziwujemy się podawanym przez Ciebie źródłom poglądów o rzeczywistości, które sam zgłębiasz i nam do zapoznania się podajesz.
Jak zaklasyfikowałby podane artykuły nasz historyk z Jędrzejowa? Czy uznałby je za źródła wiedzy naukowej? Nie sądzę. Nie spełniają przecież podstawowych kryteriów.
Każdego naukowca, bez względu na jego sympatie, obowiązuje stosowanie metodologii badawczej, właściwej dla danej dyscypliny. Są, jak wiesz, podręczniki metodologii, z którymi każdy student zapoznaje się i wedle których ma opracowywać problemy.
Arsie, czy wyobrażasz sobie, że jakikolwiek student chciałby zamieścić któryś z podanych przez Ciebie artykułów we własnej bibliografii do pracy semestralnej jako odkrywcze i obrazoburcze? Odpowiedź jest oczywista- NIE. Profesor zaraz przepytałby go z kryteriów wiedzy naukowej (ścisłość, sprawdzalność, obiektywizm). Czy wg Ciebie Arsie obecnie naukowcy reprezentują do tego stopnia "pańską" opcję , że odrzucasz ich liczne prace, by zaufać lewackim portalom?
Powiem wprost: nigdy nie dotrzemy do jądra prawdy o danym problemie, jeśli nie będziemy prawidłowo stosować narzędzi badawczych, właściwych danej dziedzinie wiedzy.Jeżeli mylimy hipotezy z założeniami, zbłądzimy już na wstępie. Twierdzenia nauki muszą poddawać się badaniu empirycznemu!
Przez porównanie, proszę odpowiedzieć sobie na pytanie: dlaczego tylu ludzi niedawno dało się oszukać parabankowi "Amber Gold"? Czy oni najpierw przemyśleli i zbadali wiarygodność nowej firmy?
Czy zajrzeli chociaż w KRS? Przecież w internecie jest on na ogół dostępny. A jeśli nawet zajrzeli, to co zrozumieli?
Czy byli dostatecznie przenikliwi w jej ocenie, czy raczej wykazali się pewną naiwnością?
Piotr pięknie napisał, żeby czytać, bo tylko analfabeta jest zwolniony od tego obowiązku.
Tak, to po pierwsze, czytać należy, po drugie wypada zapoznawać się z różnymi punktami widzenia i...siedzenia. Trudniej niewątpliwie jest zrozumieć to, co się czyta.Jaki jest cel danego artykułu, poznawczy, czy perswazyjny? Nie jesteśmy w tym jednak bezradni.Dysponować powinniśmy podstawową umiejętnością odróżniania gatunków literackich. Co innego paszkwil, a co innego publikacja popularnonaukowa. Odróżniajmy więc na własny użytek artykuły propagandowe od naukowych, bo waga ich nierówna. Jesteśmy w stanie się nauczyć poprawnej klasyfikacji słowa pisanego, co w dużej mierze ułatwi nam zadania poznawcze.
Rozumiem, że na tym forum wspieramy się, by nasze samokształcenie przynosiło pożytek w postaci zdrowego myślenia o rzeczywistości, wszak twierdzenia naukowe powinny zachowywać swój sens niezależnie od tego,kto je wypowiada i interpretuje.

Proszę Zaloguj , aby dołączyć do konwersacji.

Więcej
9 lata 6 miesiąc temu #105 przez Piotr
Poczytałem jaszcze :
fakty.interia.pl/tylko-u-nas/news-co-by-...szych-cza,nId,917186

www.ahistoria.pl/index.php/2010/10/repor...edzywojennej-polski/

Które wydają się potwierdzać poglądy ARSa oraz moje.

A Wielgosz napisał artykuł wedle prof Kieniewicza który na lewaka nie wygląda

Proszę o jakieś prawicowe publikacje, bo jak szukałem to mi w necie tylko kopulujące w Poznaniu osły wyskakują. To przestałem szukać

Proszę Zaloguj , aby dołączyć do konwersacji.

Więcej
9 lata 6 miesiąc temu - 9 lata 6 miesiąc temu #106 przez Krajanka
Piotrze, w chwili obecnej przychodzi mi na myśl taki oto artykuł "wyższego stopnia wtajemniczenia",ani prawy, ani lewy, po prostu rzetelny, autorstwa naszego( bo ur. w Sobkowie, 1928r.) nieocenionego historyka, pedagoga i archiwisty Stanisława Marcinkowskiego o sporym dorobku naukowym.
Pewnie artykuł jest trudnodostępny, wybacz Piotrze, ale tak to już u nas bywa, nawet w dobie dygitalizacji. :blush: A więc:

Marcinkowski Stanisław, Wirska Elżbieta,Materiały źródłowe do dziejów chłopów w Kielecczyźnie w latach 1816 - 1830, w:
Księga pamiątkowa jubileuszu 150-lecia założenia Szkoły Akademiczno -Górniczej w Kielcach, pod red.W.Różańskiego, Kielce 1972,s.105-129.

To tak na dobry początek, by prawidłowo zacząć od obejrzenia tych źródeł... :) Kawał dobrej roboty wstępnej wykonał S. Marcinkowski.
Dopiero w następnej kolejności nastąpić powinien ich opis, a potem wyjaśnianie.

Proszę Zaloguj , aby dołączyć do konwersacji.

Więcej
9 lata 6 miesiąc temu #107 przez Marek
Tak na marginesie to w temacie Dwory ziemi Jędrzejowskiej i historia ich właścicieli nie ma wątku dotyczącego chłopów ,więc proponuje zainteresowanym założyć osobny temat ,, Chłop Pańszczyźniany Ziemi Jędrzejowskiej dzieje niedoli'' i tam prowadzić dyskusje na interesujący go temat. Pozdrawiam

Proszę Zaloguj , aby dołączyć do konwersacji.

Więcej
9 lata 6 miesiąc temu #108 przez ARS
Przecie piszemy na temat właścicieli dworów, bo wiadomo, że właściciele dworów byli "zrośnięci" z chłopami jak jemioła z topolą... aż do śmierci topoli. :cheer:
Stąd pewnie to pojecie biowładza odnoszące się do byłych właścicieli ziemskich.
Jakże ich rozdzielać? :ohmy:
:cheer: Czyli co?
Cenzura wyglądałaby tak:
- Mówmy o plantacjach i plantatorach, ale nie o niewolnikach?
O bankach, ale nie o lichwiarskich kredytach?
O zabójcach, ale nie o ofiarach?
O pedofilach, ale nie o dzieciach?
O aferzystach, ale nie o aferach?

Proszę Zaloguj , aby dołączyć do konwersacji.

Więcej
9 lata 6 miesiąc temu #109 przez Marek
Pisząc o Fordzie twórcy tej marki aut omówimy każdy model tego auta ?. Pisząc o bacie nie możemy nie pisać o końskim zadzie który z niczym innym się nie kojarzy . Po raz drugi proponuje załóż sobie inny temat dotyczący ucisku włościan i oczekuj na nim gorącej dyskusji czego Ci z całego serca życzę ...
Jeszcze raz przytoczę temat dyskusji Dwory ziemi Jędrzejowskiej i historia ich właścicieli

Proszę Zaloguj , aby dołączyć do konwersacji.

Więcej
9 lata 6 miesiąc temu - 9 lata 6 miesiąc temu #110 przez Krajanka
No dobrze Marku."Kto ma rację, ten stawia kolację". Znasz to powiedzonko?

A może by tak zajrzeć do wykazu nieruchomości ziemskich podlegających wykupowi przymusowemu na lata 1926 - 1939. Przedstawilibyśmy sobie wówczas dokładniej, jakie były kryteria i kto imiennie się na niej znalazł. Priorytet poszukiwań, rzecz jasna, nasza piękna okolica.
Wiem, że zadanie odnalezienia listy nie należy do najprostszych, ale może ktoś z Was się zmobilizuje, bo trud się opłaci? Będziemy dysponować konkretami, które stanowią najlepszą podstawę do naszej rozmowy.

Faktycznie, polskie władze przedwojenne (po wstępnym otrząśnięciu się z niewoli i szoku 1920 roku) rozpoczęły najpierw działania legislacyjne, a następnie wdrożeniowe, reagując na słuszne żądania i wzrost nastrojów radykalnych na polskiej wsi. Kwestia na tyle była paląca, że groziła generalnym wybuchem gniewu, o czym w sejmie nie jeden raz przypominali ludowcy.Przecież w Jędrzejowie zdawali relację wyborcom. Tak czy nie?
Gdzie jednak szukać wykazu?
Jest ponoć w broszurze Marcina Drewicza "Prawo o wywłaszczeniu ziemian w Polsce w latach 1919 - 1952."
ISBN 978-83-7072-447-447-7, objętość:s.236, Wydawnictwo UKSW [oferta wydawnicza 2010r.]
Publikacja ta ujmuje temat w aspekcie prawa o wywłaszczeniu ziemian i likwidacji większych majątków ziemskich w Polsce jako czynnika zmiany społecznej.
Sięgając do źródeł otrzymujemy szansę zweryfikowania emocjonalnych opinii i sądów własnych i...cudzych.

Proszę Zaloguj , aby dołączyć do konwersacji.