Święta Bożego Narodzenia

Marku, dzięki za wyciągnięcie do mnie pomocnej dłoni i to błyskawicznie !
Fotki , póki co, są tylko na dyskietce. Sprawdzę, co jeszcze zawiera klisza. Powinnam się lepiej przygotować do spotkania i rozmowy, bo przyjść z laptopem trochę byłoby nieporęcznie. A małego fiata nie posiadam
Póki co, Marku, NIE anonsuj mnie prosiłabym, bo dziś nie jestem w stanie podać realnego terminu przybycia, a ewentualny telefon traktowałabym rezerwowo.
Nie trzeba ludzi niepokoić , bo jak mówisz to starszy człowiek, toteż gdybym znienacka razem z "władzą" się pojawiła u niego, to by się mógł leciutko zdziwić.
Nie uważasz?
Odezwę się w stosownym czasie.
Kontakt do Ciebie jest, co już samo w sobie napawa otuchą

Wiesz co Marek, popatrz na datę pod zdjęciem 1968 rok, a "chałupa" o adresie Rynek nr 4 jeszcze się trzyma?

andreovia.pl/galeria/picture.php?/3125/tags/11-_okres_1961_1970

Coś mi się więc nie zgadza z orientacyjnie podaną datą zburzenia w latach 1962/3. Czyli później ją zburzono?
Jak ten czas leci. Nie gniewaj się, że pragnę doprecyzować datę.

Krajanko w tym parterowym budynku który widzisz sprzedawano kiedyś naftę a u Twoich ciotek była piekarnia . Jest to widok na dawna ulicę Partyzantów

Przyjrzyj się zatem Marku linii bocznej kamienicy nr 3 i kominom.

andreovia.pl/galeria/picture.php?/510/tags/34-ulice_rynek

O tak masz racje Krajanko za młody jestem aby pamiętać rozbiórkę tego domu i zdjęcie nie dopatrzyłem . Datę podałem pytając o nią mieszkańca Rynku .który mi ja podał . Myślę że zakup nowych nieruchomości (dwóch ) przez twoje ciocie w zachodniej i północnej części miasta może być datą wyburzenia piekarni w rynku Opowiadano mi kiedyś o mieszkającej po sąsiedzku dentystce mającej w salonie fortepian i wspaniałe obrazy temat ci znany zapewne ?

Krajanka ma rację to jest dom w którym była piekarnia Szczecińskich i widok na Łysakowską.Dom ten według mnie zburzono podczas przebudowy rynku na rondo był to koniec lat 60 początek 70. dokładnie nie pamiętam bo w tym czasie byłem na wyjeździe w Warszawie 2 lata "wojsko". Obok pod nr3 była i jest do dzisiaj szeroka brama i w tyle podwórko które dzisiaj wygląda nieco inaczej jak kiedyś.Właścicielem połowy posesji po lewej stronie był Adam Ciszewski właściciel Zakładu Naprawy i Wyrobu Wag z ulicy Łysakowskiej(Tam gdzie dziś jest wjazd do Wafelka) a drugiej połowy właścicielką była pani Prusakiewiczowa dentystka, z fortepianem i obrazami zajmowali oni piętro kamienicy od frontu.Jako ciekawostkę mogę powiedzieć ze jako właściciele kamienicy toczyli spór sądowy o to do kogo należy piwnica pod domem,korzystali z niej wspólnie ale wejście było po stronie lewej Ciszewskiego i jako że byli dość majętni a ambicje były wyższe niż rzeczona piwnica,toczyli spór sądowy trwający lata ku uciesze wspomagających ich adwokatów.Powiem jeszcze że w tym podwórku mieszkał policjant Piotr Graca postrzelony w swoim domu wieczorem przez okno przez złodzieja którego zdemaskował.
Dodam jeszcze że po zlikwidowaniu piekarni Szczecińskich w lokalu tym był parę lat szklarz a na rogu istniał sklepik pani Fałkowskiej w tym malutkim sklepiku można było kupić piwo(zimą grzane na piecyku węglowym) i inne drobne rzeczy.

Marek ten dom na Okrzei znajdował się w miejscu gdzie dzisiaj jest droga z Okrzei do 11 Listopada przed Starostwem, był to łącznik między ulicami i nawet nie był z początku utwardzony.Dom ten stał na rogu w tle widać kamienice piętrowe przy 11 Listopada,a na przeciw był wjazd do tartaku.Dom panien Szczecińskich jak mnie pamięć nie myli był przy 11 Listopada tuz za Starostwem (Kiedyś komitetem PZPR) Był to drewniany dom stał bokiem do ulicy


Muszę to chyba dzisiaj uczcić bo to mój 300 post na Forum Andreovii

Krzysiek wiesz że mnie w Jędrzejowie nie ma i moja pamięć już nie ta