Co kryje nasza Matka Ziemia…???

szczerze mówiąc Krajanko droga to trochę mnie zastanawia co po nas znajdą, jakie pamiątki?? hmmm mogę Ci powiedzieć czego ja teraz znajduję najwięcej -niestety polmosów ale obstawiam także na biżuterię... chyba raczej to po nas znajdą, niestety i śmieci tj plastiki. nie widzę tego dobrze...
Kamila może potwierdzić moje słowa odnośnie śmieci-chcieliśmy przewertować rów pancerny ale niestety nie dało rady tyle śmieci
ot i cała prawda...

Racja! Same śmieci w rowie . A może by tak zakopać gdzieś kapsułę Andreovi z przemyśleniami pozytywnie zakręconych, lokalnych patriotów ?

Jo, kobity,co za pesymizm przebija. Nie dość własnych to jeszcze cudze śmieci sprowadzamy.
Przecież jednak wykopanie butelki polmosowej świadczy niezbicie, że słynna marka została zachowana u zarania nowego wieku na naszych przyjędrzejowskich łąkach kwietnych i wśród szemrzących ruczajów.
Chciało by się jeszcze, by owa firma o dumnej nazwie w 100% reprezentowała przemysł krajowy. A tu "rozdawnictwo" zwane dla niepoznaki interesami handlowymi kwitnie w najlepsze. Niech no chłopaki się wypowiedzą. Tak czy nie?
Ile to dobrych marek przemarnowano bezpowrotnie?Nic nie powiem o jakości marki"E.Wedel".
Wspomnijmy odzieżową Modenę czy Corę.
Warmia jeszcze zipie, ale kosztem umieszczania stilonu w charakterze podszewki. A powiem Wam coś jeszcze. Zostawiłam na pamiątkę potomnym kilka wyrobów "Rekordu", np. gustowną halkę z milanesu i ...niewymowne , tyż z tegoż materiału. Opowieści o socjaliźmie wzbogacam takimi eksponatami, co niezwykle ubarwia wspomnienia i ożywia słuchaczy
Kopcie dalej miłe moje. Jakiś wykaz trwałych marek rodzimych potomność otrzyma dzięki Wam.
Nawet Joanna Chmielewska uwieczniła w swojej powieści jubilerską firmę ORNO, która precjoza głównie wytwarzała ze srebra. Może coś z tego jeszcze znajdziecie ...w glebie? Kto wie.Życzę Wam ciekawych znalezisk.

heh Krajanko ależ Ty potrafisz ładnie pisać ...nawet o "śmieciach" dla potomności a ja powiem tak, wolałabym kopać monety niż kapsle, wolę złote obrączki niż obrączki od butelek

Kamilo no i co wrzucimy do kapsuły?? Może majtasy z rekordu w sumie to tyle po nim zostało
a Wy co wrzucilibyście do kapsuły?? jaaaa.... szczerze- nie wiem...

Przypomnę, bo nie wszyscy pamiętamy. Otóż trudno dostępne towary za socjalizmu kupowało się, że tak się wyrażę, zaocznie.
Znajoma sklepowa po przyjęciu dostawy pakowała niektóre sztuki w szarą torbę, wręczała ją "chyłkiem" wiadomej sobie klientce z falującej kolejki i kazała jej podać określoną kwotę pieniężną.
Dopiero w domu się rozpakowywało niespodziankę i rozpoczynało kombinowanie, na kogo z "krewnych i znajomych królika" pasowałby rozmiarowo ów produkt. Tym sposobem rozprzestrzeniano wytwory "Rekordu" po całej okolicy, co ja mówię, po Polsce, a niektóre z nich stały się i moją własnością.
Uważam więc, że do kapsuły wkładać ich bez opisu nie ma co, ale....jak zbierze się więcej eksponatów (ręczę,że tak), można podzielić je tematycznie ( kącik wytworów "Rekordu" mile widziany) i dałoby się urządzić wystawę odkrytych dóbr podziemnych i tych wykopanych ze schowków domowych, w sam raz na 19 lipca. Oczywiście musiałoby się wszystko odbyć za wiedzą i zgodą organizatora. Taki luźny pomysł.

Wybacz Krzysiek, na razie kopię w szafie, a nie w ziemi i co za tym idzie we wspomnieniach. Swoiste wykopaliska przywołują wspomnień czar.
Wspieram jednak właściwe działania wydobywcze ekipy ze wszystkich sił.
A przecież gdyby tak znaleziono meteoryt, będzie nosił nazwę pobliskiej miejscowości. Naprawdę są szanse, bo w suwalskiem tak się stało i siedmiokilowemu znalezisku nadano nazwę Tartak. Duża zawartość metali sprawi, że brzęczyk da znać.

Krzysiek napisał:

Хочешь или нет…
Она всегда будет

Chcesz, czy nie ... To zawsze będzie -czy to tak Krzyśku?? yyyy nie znam ruskiego niestety dobrze, że wujo google mi podpowiedział tak

Oj Krajanko meteoryt-wow chciaaaałabym oj chciałaaaa
No tak tak wspierajcie nas "archeologów"polnych i leśnych -bo kto jak nie MY być albo nie być , nie??

Ewelina napisał:

Moi drodzy... zapomnieliście o tej mojej biednej pieczątce? Krzyśku a Ty nie przypomniałeś sobie gdzie mogłeś widzieć ten wzór? Ja dowiedzialam sie tyle, że to będzie wiek XVII bądź XVIII podobno

Jeżeli chodzi o pieczątkę,to... postawie na pieczęć pułkową z okresu napoleońskiego - to "ptaszysko" takie podobne do tego okresu? Napis na pieczęci to chyba A.S V.7
Niżej, guzik z tego okresu.

ARS-ie jak miło znów Cię widzieć cieszę się
Jeśli o pieczęć chodzi to osobiście też tak przypuszczałam, że może to być Napoleońska ale te ptaki mi nie bardzo pasują jednak i nie wiem. Napis to na pewno A.S.V.P.