- Posty: 469
ANDREOVIA.PL Archiwum Społeczne Historii Ziemi Jędrzejowskiej
Biblioteki
6 lata 6 miesiąc temu #31
przez Krzysiek
Replied by Krzysiek on topic Biblioteki
Mnie się wydaje, że dyskusja zbacza nieco w stronę, niekoniecznie właściwej, oceny pewnych aspektów budowania zasobów powojennych bibliotek. Posłużę się takim przykładem: Jeśli kamienica zawali się od bomby i pogrzebie ludzi, to nie można winić ratowników, że zbyt wolno ratowali - winien jest ten, kto rzucił bombę!
Pomysł akcji ratowanie dóbr kultury był po mojemu bardzo dobry, ale to przecież samo życie: chcieli my dobrze, a wyszło jak zwykle
Napiętnujmy może jednak wcześniej prawdziwych złoczyńców - tych co świadomie grabili lub niszczyli naszą kulturę, we wszelkich jej obszarach. Wielu bardzo wartościowych pozycji nie odzyskaliśmy do dzisiaj mimo tego, że doskonale wiadomo w jakich krajach się znajdują.
Niszczenie książek to jeden z wielu elementów strategii niszczenia historii narodu - prościej potem dzielić ludzi i rządzić nimi. A teraz jest o tyle łatwiej realizować taką strategię, że - sami z siebie - nie czytają... i możesz im naskoczyć.
Pomysł akcji ratowanie dóbr kultury był po mojemu bardzo dobry, ale to przecież samo życie: chcieli my dobrze, a wyszło jak zwykle
Napiętnujmy może jednak wcześniej prawdziwych złoczyńców - tych co świadomie grabili lub niszczyli naszą kulturę, we wszelkich jej obszarach. Wielu bardzo wartościowych pozycji nie odzyskaliśmy do dzisiaj mimo tego, że doskonale wiadomo w jakich krajach się znajdują.
Niszczenie książek to jeden z wielu elementów strategii niszczenia historii narodu - prościej potem dzielić ludzi i rządzić nimi. A teraz jest o tyle łatwiej realizować taką strategię, że - sami z siebie - nie czytają... i możesz im naskoczyć.
Proszę Zaloguj , aby dołączyć do konwersacji.
6 lata 6 miesiąc temu - 6 lata 6 miesiąc temu #35
przez Krajanka
Replied by Krajanka on topic Biblioteki
Sama prawda, Krzysiek, to co mówisz. samiusieńka.
Książki sprzed 1779 roku powędrowały z Kielc do Biblioteki Jagiellońskiej.
Zresztą niektórzy ziemianie dosyć szybko się ogarnęli i sami oddawali swoje zbiory do Muzeum Narodowego w Krakowie i Warszawie.
Co do mojego pytania, można przecież zgadywać. Doktoratu nie piszemy, póki co 
No to jak, gdzie się odbywał przeładunek ?
samiusieńka.Książki sprzed 1779 roku powędrowały z Kielc do Biblioteki Jagiellońskiej.
Zresztą niektórzy ziemianie dosyć szybko się ogarnęli i sami oddawali swoje zbiory do Muzeum Narodowego w Krakowie i Warszawie.
Co do mojego pytania, można przecież
zgadywać. Doktoratu nie piszemy, póki co No to jak, gdzie się odbywał przeładunek ? Proszę Zaloguj , aby dołączyć do konwersacji.
6 lata 6 miesiąc temu #36
przez Marek
Replied by Marek on topic Biblioteki
Ty wiesz najlepiej wszystko Krajanko więc Krajanko książki przyjechały koleją a Chroberz ma dostęp do jednej tylko linii kolejowej. A co się tyczy doktoratów czy profesórrr to nie wykształcenie czyni człowieka tylko to jakim jest ludziemmmm
książki przyjechały koleją a Chroberz ma dostęp do jednej tylko linii kolejowej. A co się tyczy doktoratów czy profesórrr to nie wykształcenie czyni człowieka tylko to jakim jest ludziemmmm Proszę Zaloguj , aby dołączyć do konwersacji.
6 lata 6 miesiąc temu - 6 lata 6 miesiąc temu #39
przez Krajanka
Replied by Krajanka on topic Biblioteki
Tak, zgadza się Renato. Pisałaś o przekazaniu starodruków do Jagiellonki.
Wyliczenie wyglądało trochę tak, jakby bezpośrednio z podróży trafiały w rozmaite miejsca, a przecież zgodzimy się, że nie od razu i nie bezpośrednio.
Po drodze do Krakowa niemały trud inwentaryzacji stosów książek został poniesiony przez pracowników Muzeum Świętokrzyskiego, o którym właśnie nie chciałam zapomnieć, bo to żmudna praca wielu specjalistów..
W naszych wpisach nie widzę więc ani żadnej sprzeczności. , ani tym bardziej braku opanowania.
Jest uszczegółowienie w moim poście, ale to chyba nic złego. Jak uważasz?
Co do źródeł, z których korzystasz Renato, mam pytanie:
Czy uwzględniasz Sprawozdanie Powiatowego Referatu Kultury i Sztuki w Jędrzejowie z 22 II 1945 r. ?
( Z jakim numerem sygnatury zasobu APK, UWK-WKiS, bo ja mam sygn. 7 , a trochę nie mam już czasu, by się ponownie wgryzać
).
Wyliczenie wyglądało trochę tak, jakby bezpośrednio z podróży trafiały w rozmaite miejsca, a przecież zgodzimy się, że nie od razu i nie bezpośrednio.
Po drodze do Krakowa niemały trud inwentaryzacji stosów książek został poniesiony przez pracowników Muzeum Świętokrzyskiego, o którym właśnie nie chciałam zapomnieć, bo to żmudna praca wielu specjalistów..
W naszych wpisach nie widzę więc ani żadnej sprzeczności.
, ani tym bardziej braku opanowania.Jest uszczegółowienie w moim poście, ale to chyba nic złego. Jak uważasz?
Co do źródeł, z których korzystasz Renato, mam pytanie:
Czy uwzględniasz Sprawozdanie Powiatowego Referatu Kultury i Sztuki w Jędrzejowie z 22 II 1945 r. ?
( Z jakim numerem sygnatury zasobu APK, UWK-WKiS, bo ja mam sygn. 7 , a trochę nie mam już czasu, by się ponownie wgryzać
). Proszę Zaloguj , aby dołączyć do konwersacji.