Może troszkę pomogę
Potyczka pod Sobkowem( tak naprawdę bardziej Brzeznem) miała miejsce między Polskimi żandarmami konnymi z okolic Pińczowa a rosyjskimi dragonami przez których zostali zaskoczeni, ich dowódcą był Gustaw Świeżawski urzędnik górniczy z Suchedniowa syn Józefa i Zofii herbu Paprzyca, który niefortunnie zapomniał mapy i zdecydował się wrócić po nią do dziedzica Sobkowa.
Niestety został zaskoczony przez grupkę dragonów dokumenty mówią o 4 ja słyszałem opowieści o 5, nie posiadał broni białej tylko rewolwer zabił jednego z moskali i 2 innych ranił lecz po tym został zabity szablą dopiero po tym gdy obcięto mu ramię.Został pochowany na cmentarzu w Sobkowie.Jego dziadkiem był jeśli dobrze Kajetan, który stracił nogę lub rękę w bitwie pod lipskiem był on kapitanem granadierów odznaczony virtuti militari.Jego ojciec był Józef niestety nie pamiętam o nim dużo. Oddział był zmęczony i źle wyposażony używali oni przestarzałej broni o czym świadczą znalezione kule.