Z zapisków oficera rosyjskiego Borysa Michajłowicza Szaposznikowa wynika, że 22 lipca 1914 r.wysłano wywiadowczy samochód z oficerem i 5 uzbrojonymi żołnierzami w kierunku frontu Przedbórz.
Autor pisze o objawach paniki po stronie rosyjskiej i to zarówno garnizonu granicznego, który opuścił stanowiska i odsłonił 90 wiorst granicy uciekając przez Jędrzejów do Kielc, ale i naczelnika wojennego z urzędnikami, którzy pozostali w Jędrzejowie wyłącznie w strachu przed rozstrzelaniem.
Potwierdza, że Rosjanie 2 brygady 14 kawaleryjskiej dywizji 22 lipca nie otrzymali na czas wiadomości o ruchach wroga, więc byli zmuszeni wywiad organizować ad hoc. Bez aktualnych informacji nie widzieli ,w jakim położeniu się znajdują.
Ale formalnie wojny w lipcu nie tylko z Niemcami, ale i z Austriakami nie było! Niemcy wypowiedziały Rosji wojnę dopiero 1 sierpnia , a Austriacy jeszcze później, bo 6 sierpnia.
Wierzyć się nie chce, do czego doprowadziła tuż przed wojną panika na terenach przygranicznych cesarstwa rosyjskiego.