Lechu@, bardzo dziękuję. Pewnie, że dziecko nie wszystko rozumie, ale wiele pamięta. Mądrość Jędrzejowian przejawiła się w umiejętności milczenia, które nie raz zachowywało i ratowało życie własne oraz sąsiadów . To skuteczna taktyka ( do praktykowania której zachęcał ongiś moich dziadków Chińczyk, który u nich wynajmował pokoik). Jeśli ktoś popełniłł błąd, zdradzając się z pewną wiedzą przed osobą obcą, albo, co gorsza, napisał list demaskatorski do wroga, mógł oczekiwać poważnych kłopotów. Nie każde działanie rodem z westernu, sprawdzi się w życiu .
Lechu, potwierdzasz fakt, że prawdziwej historii uczyliśmy się w naszych rodzinach z ustnych relacji świadków czy uczestników wydarzeń. I tak
moja jędrzejowska ciotka, która przeżyła obóz oświęcimski, wspominała, że więźniowie handlowali w nim brylantami. Nawet ona , niosąc w obu kieszeniach po jednym jajku, czuła się bogata niczym posiadaczka ogromnej kamienicy. Opowieści te z trudnością przebijały się do mojej młodej świadomości, a jednak po latach zostały zweryfikowane.
www.wiadomosci24.pl/artykul/kubek_z_ausc...um_wideo_348269.html.