Ci z was którzy śledzą forum jak również portal Andreovia.pl wiedzą zapewne ,że podczas pobytu ułanów Bieliny w Zagaju powstała tam piosenka pt ,,Siedzimy w Zagaju'' Napisał ją Stefan Felsztyński (zgodnie z przekazem Romana Woynicza-Horoszkiewicza, Artystyczne zagadnienia w Legionach, „Pion”, 1935, nr 12) w maju 1915r. Śpiewana była na melodię zbliżoną do „hymnu” kabaretu „Zielony Balonik” Dance du ventre.
Oto jej tekst
Siedzimy tu w Zagaju rzędem na błocie,
Odbieramy fasunki w chlebie i złocie.
Nie ma jak te konserwy,
Strasznej dodają werwy,
Ułany, choć wzbroniono,
„Plują czerwono”.
Stosunki, stosuneczki i porządeczki
Palą sobie nawzajem łojowe świeczki.
Każdy jest kapitalny,
O mało nie genialny,
I powiada, że to „On”,
A nie Napoleon.
Żołnierz jest obywatel i przygód szuka,
Lepiej niż do Moskala do dziewic puka.
I tylko z wielkiej łaski
Pucuje gwer i paski,
Czasem zaś, jak wypadnie,
Coś tam ukradnie...
Wierne to jest odbicie dawnych ułanów,
Co bronili przed laty ojcowskich łanów.
Dzisiaj trochę inaczej,
Lecz to każdy przebaczy,
Nie można żądać wiela
Od „obywatela”.
A Belina we dworze siedzi jak sam król,
Gdy się chcesz z nim dogadać, lepiej gębę stul.
Jeden Serwach odgadnie,
Co w rotmistrzu jest na dnie,
Serwich prawdziwie wierny,
Ten „druh” pancerny.
Ot, spojrzyj, komendancie, na te porządki,
Zapuść oko przez gębę w puste żołądki,
Zwiedź choć raz puste żłoby,
Pełne owsa jakoby,
A może się w twej duszy
Sumienie ruszy