Co kryje nasza Matka Ziemia…???

Na pierwszy rzut oka widać, że to akurat nie są kulki od szrapnela, tylko śliczne, ręcznie odlewane przy użyciu kokili, kule do broni odprzodowej.
Jaka różnica ? No właśnie, kulki od szrapneli produkowane były tak jak śrut, przez lanie ołowiu do wody przez odpowiedniej wielkości sita, nie posiadają więc widocznego szwu od połówek formy i śladu po miejscu gdzie ołów był wlewany do kokili a następnie nadmiar odcinany.

Ewelina napisał:

kuleczki 1,2 cm od szrapnela
Szrapnel (od nazwiska wynalazcy, angielskiego generała-majora Henry'ego Shrapnela) - pocisk artyleryjski używany do rażenia ludzi. Zawierał lotki (np. w postaci ołowianych kulek lub strzałek), wyrzucane z pocisku za pomocą ładunku prochowego, przy wykorzystaniu zapalnika czasowego. Po wyrzuceniu z korpusu lotki rozlatują się stożkowo na odległość 150–200 m.

Wynaleziony został w 1803, po raz pierwszy użyto go w 1804 podczas walk w Surinamie. Był w użyciu do czasów I wojny światowej, później został zastąpiony pociskami odłamkowymi o działaniu rozpryskowym.

Kulki znalezione przez nas

zdjęcie poglądowe pocisku

Dzisiejsze trafienie, granat z bitwy pod Kliszowem. Jak na swoje 313 lat całkiem nieźle się trzyma

Witaj Pawle. Dziękuję za odpowiedzi i sprostowania tak tak wiem, że to kule muszkietowe ale wtedy-na początku mojej przygody z wykrywaczem nie koniecznie je odróżniałam nawet zapomniałam poprawić-dziękuję

Co do granatu z bitwy pod Kliszowem-już go gdzieś widziałam gratuluję super strzału, kawał historii już nie leży w ziemi ale będzie cieszyć oko
pozdrawiam

nic dziwnego, że go już widziałaś, od wczoraj na moim profilu FB zobaczyło go ponad 4 tys. osób Kliszów jeszcze odda nam parę rzeczy, będzie co pokazać w muzeum.

zaś mi się trafiło


Kongres Eucharystyczny w Częstochowie rok 1928.

moi drodzy może pomożecie z inicjałami na pieczątce?? WP




pozostałości srebrzenia jeszcze widoczne, znaleziona gmina Wodzisław

witajcie... dawno mnie tu nie było pozdrawiam serdecznie

Witaj, piękna niespodzianka, jak się masz Ewelino?
Faktycznie...jakby my się zapadły.... ale , ale. Wiosna idzie. Masz już coś, czy dopiero się zbierasz w sobie?

Ewelinko, wywołałam Cię chyba myślami
Sprawdź skrzynkę mailową
Pozdrawiam