Kościółek

Witajcie:) Nie było mnie troszkę z braku czasu...

Legenda jednym słowem to takie upięknianie historii, prawda?? Fajnie, że padł tu wątek Mnicha-nie widziałam jeszcze osobiście ale teraz nie omieszkam obejrzeć...

Dopowiem jeszcze, że w Mnichowie istnieje nieprzebadane grodzisko stożkowe.

hmmmm jeszcze mnie ARS zainteresowałeś tym ...czy można coś więcej na ten temat??

Witaj Ewelino czy masz jakieś materiały na temat Mnichowa ? cokolwiek?, tak pytam bo ja mam i nie wiem co Ci użyczyć do lektury .Z tego co mi się kiedyś o klatę odbiło to i gródek obronny istniał gdzieś we Mnichowie.

Marku powiem szczerze, że mam to co se znajdę na necie. Tak na marginesie się przyznam, że wcześniej mnie nie interesowały dzieje Mnichowa- mam tam rodzinę z męża strony i tak od słowa do słowa, od ucha do ucha coś się o "klatę" obiło ale teraz dopiero ... Zainteresował mnie ten temat właśnie tu na Andreovii i przyznam, iż ciekaweee No więc żadnych innych materiałów nie mam.

Jeśli chodzi o grodek obronny to gdzieś cosik czytałam ... hmmmm jak przypomne sobie to oczywiście dam znać

Oto lektura gdzie można znaleźć coś na temat grodziska stożkowego w Mnichowie.
M. Walicki. Sprawa inwentaryzacji zabytków w dobie Królestwa Polskiego (1827-1862), Warszawa 1931

Zaznaczam tylko, że obiekty takie, poddane są ochronie prawnej na mocy wpisu do rejestru zabytków.
Jak można doczytać, "zabronione jest rozkopywanie przez tzw. poszukiwaczy skarbów posługujących się wykrywaczami metali."

Dziękuję i wiem właśnie o tym przepisie głupie prawo to niech se leży w ziemi... Czytałam sporo artykułów na temat poszukiwaczach archeoamatorach i wiem czym to grozi ale poczytać można z czystej ciekawości.

ARS napisał :"Jak można doczytać, "zabronione jest rozkopywanie przez tzw. poszukiwaczy skarbów posługujących się wykrywaczami metali."


Gdzie to można doczytać ??
Czy jest to może fragment Kodeksu Hammurabiego ??

Nie jest to może Kodeks Hammurabiego ale zawsze można poczytać
www.ma.krakow.pl/wystawy/rabusie

Piotr napisał:

ARS napisał :"Jak można doczytać, "zabronione jest rozkopywanie przez tzw. poszukiwaczy skarbów posługujących się wykrywaczami metali."


Gdzie to można doczytać ??
Czy jest to może fragment Kodeksu Hammurabiego ??

Nie jestem ani poszukiwaczem skarbów, ani archeologiem, ale to dotyczy wszystkich.
Jeżeli chodzi o wykopki jestem laikiem, guzik mnie obchodzi, że ktoś ma takie a nie inne hobby- w jego mniemaniu niezwykle pożyteczne.
Prawo jakie jest to jest i nie wiem dlaczego masz pretensje do mnie, że to napisałem, jeżeli chcesz innego prawa to pisz na Wiejską.

Coś o ochronie dziedzictwa archeologicznego w Polsce i wcale nie wiem czy aktualne bo mnie to nie interesuje.

Zgodnie z Europejską konwencją o ochronie dziedzictwa archeologicznego, sporządzoną w La Valetta na Malcie w 1992 r., a ratyfikowaną przez Polskę w 1996 r., przedmiotem dziedzictwa archeologicznego są wszelkie pozostałości, obiekty i jakiekolwiek inne ślady ludzkości z minionych epok, których zachowanie i analiza pomogą prześledzić historię ludzkości i jej stosunek do środowiska naturalnego 1. Obowiązująca w naszymkraju ustawa o ochronie dóbr kultury wymienia jako objęte ochroną prawną między innymi: obiekty archeologiczne i paleontologiczne, jak ślady terenowe pierwotnego osadnictwa i działalności człowieka, jaskinie, kopalnie pradziejowe, grodziska, cmentarzyska, kurhany oraz wszelkie wytwory dawnych kultur 2. Europejska konwencja o ochronie dziedzictwa archeologicznego określa to dziedzictwo jako źródło zbiorowej pamięci.

Takie publikacje tworzą zawodowi archeolodzy w celu utrzymania idiotycznego stanu prawnego w Polsce .Chodzi o utrzymanie monopolu na poszukiwania dla PRYWATNYCH FIRM ARCHEO . Są to duże pieniądze np prze budowie autostrad.
Nawiasem : paru zawodowych archeologów już siedzi za handel antykami a amatorzy jeszcze nie.
Cywilizowane państwa np Niemcy, Francja Anglia mają w tym względzie cywilizowane przepisy.
Detektory metalu są w Polsce legalne sprzedawane i nie ma przepisów zabraniających ich używania ( poza zarejstrowanymi stanowiskami archeologicznymi)
Tak czy owak żadna gazetka nie jest źródłem prawa ( nawet najgłupszego)
Już prędzej Kodeks Hammurabiego...