Witaj Aniu. Na razie czekamy na wyniki "wizji lokalnej".
Jeśli zostanie umiejętnie przeprowadzona (z uwzględnieniem wskazówki Arsa
) sprawa w pewien sposób posunie się naprzód.
Albo ludzie sami pamiętają to wydarzenie, albo tylko powtórzą, co inni im powiedzieli na ten temat, bo oni siedzieli wówczas w chałupach w strachu o własne życie i nic nie widzieli.
Koniecznie potrzebne jest poznanie tła wydarzenia, bez uwzględnienia okoliczności oraz zebrania jak największej liczby faktów za wcześnie na "burzę mózgów" i postawienie hipotez.
Natomiast Ty Aniu postawiłaś od razu dwie hipotezy za jednym zamachem.
Na razie mamy za mało danych, by rzetelnie uprawdopodobnić przyczyny wywleczenia człowieka z chałupy, a przyczyn mogło być kilka. I to różnych od siebie nawzajem.
Wzywam więc do zachowania cierpliwości.
W międzyczasie można zapoznać się z lekturą V.E.Tarranta "Czerwona orkiestra",wydawnictwo Magnum, W-wa 1996 r. o prężnie działającej siatce szpiegowskiej podporządkowanej wywiadowi ZSRR i jej niesamowicie skutecznym "dyrygencie" Leopoldzie Trepperze, Żydzie z Nowego Targu. To dopiero jazda!