Topic-icon Jędrzejowskie PIEKŁO

Więcej
11 lata 3 miesiąc temu - 10 lata 7 miesiąc temu #1 przez Marek
Jędrzejowskie PIEKŁO was created by Marek
Tak myślę,że każdy z nas pamięta opowieści naszych dziadków a także rodziców dotyczące naszego miasta. Czasem są to banalne historie, które dla nas poszukiwaczy historii mogą być źródłem ciekawych informacji.A może kilka przedstawionych przez nas opowieści złożymy w jedną całość i przy okazji wyjaśni się coś ciekawego.A więc do dzieła i bajania forumowicze .Przypuszczam ,że przeglądający forum niezarejestrowani są też w posiadaniu ciekawych informacji, więc bez obaw rejestrujcie się na forum i zaskoczcie nas pozytywnie. ;)

Proszę Zaloguj , aby dołączyć do konwersacji.

Więcej
11 lata 3 miesiąc temu #2 przez Marek
Replied by Marek on topic Dziadkowe opowieści
Miałem nadzieję,że nie będę pierwszym który to napisze ale cóż. ;D Jak wiecie Jędrzejów zawsze posiadał kilka dzielnic ;D:Zielonki , Podklasztorze, Rynek może jeszcze były inne o których nic nie wiem ze względu na mój wiek ;D.Ale nie zapomnę opowieści o dzielnicy zwanej Piekłem.Dzielnica ta mieściła w okolicach skrzyżowania ulic Okrzei , Dmowskiego Reymonta i ówczesnej ulicy Szkolnej . Na miejscu tzw Piekła znajduje się dziś ZEORK, blok wojskowy jak również Straż Pożarna. Przez to Piekło ;D prowadziła wtedy jedyna droga na stację PKP. Zamieszkująca tam ludność znana była z tego ,że jak Janosikowa banda również skutecznie łupiła przechodzących przez tereny dzielnicy ludzi oraz przewożone furmankami na stację towary.,, Pieklorze'' bo takich nazywano zasłynęli nie tylko z kradzieży i rozbojów na cywilnej ludności.W mojej rodzinie z pokolenia na pokolenie przekazywana jest historia ,jakoby podczas powstania styczniowego na teren Piekła wjechał oddział kozacki który już nigdy stamtąd nie wyjechał do czego przyczyniła się zamieszkująca Piekło ludność. ;D Jeśli rzeczywiście tak było z tymi kozakami to jest to ciekawa historia naszego miasta.

Proszę Zaloguj , aby dołączyć do konwersacji.

Więcej
11 lata 3 miesiąc temu #3 przez ARS
Replied by ARS on topic Dziadkowe opowieści

Chyba każde miasto miało/ma swoje "Piekło". ;D

Pod koniec lat 60-tych, po szkole, pracowaliśmy z paroma chłopakami z Jędrzejowa w Kielcach, dowiedzieliśmy się wiele złego o dzielnicy Pakosz.
Kiedy ktoś z nas poznał dziewczynę i dowiedział się, że mieszka na Pakoszu , to tylko było przerażone westchnienie "Ło Jezu!" i było po znajomości. :(
Jednak nasz kolega z Jędrzejowa tak się zauroczył dziewczęciem, że po seansie w kinie Moskwa odprowadził ją, nie bacząc na przestrogi.
Owszem, wrócił, ale bez pieniędzy, bez Sportów i bez copki. ;D

Proszę Zaloguj , aby dołączyć do konwersacji.

Więcej
11 lata 3 miesiąc temu - 10 lata 7 miesiąc temu #4 przez Krzysiek
Replied by Krzysiek on topic Dziadkowe opowieści
Marku, podebrałeś mi temat o którym dawno miałem napisać, ale tak mi jakoś zeszło :)
Do Twojego opisu dodam, że Pieklorze na ogół byli ludźmi "charakternymi", więc wielu z nich dało się polubić.
Trochę też inaczej zapamiętałem obszar Piekła, ale możliwe, że to się w latach zmieniało.
Na terenie dzisiejszego osiedla Zachód była kiedyś dzielnica wielkiej biedy a nędzne, zapadnięte domki mocno odznaczały się od innych regionów miasta. W czasach PRL rozrastające się osiedle bloków wyparło dzielnicę niegdysiejszego Piekła.
Z ostatniego pokolenia znałem i znam do dzisiaj wielu Pieklorzy, a kiedy pozdrawiamy się na ulicy w myślach automatycznie mam stwierdzenie - ten jest z Piekła. Mieszkałem od dziecka w pobliskiej okolicy i tak to zapamiętałem.

Załączniki:

Proszę Zaloguj , aby dołączyć do konwersacji.

Więcej
11 lata 3 miesiąc temu #5 przez Lech
Replied by Lech on topic Dziadkowe opowieści
Z terenem zaznaczonym na mapce zgadzam się, też pamiętam "Piekło" te małe drewniane domki w dole po drugiej stronie ulicy Okrzei.tam gdzie był blok wojskowy i jednostka wojskowa.

Proszę Zaloguj , aby dołączyć do konwersacji.

Więcej
11 lata 3 miesiąc temu #6 przez Marek
Replied by Marek on topic Dziadkowe opowieści
Oj charakterni to oni byli i mieli przy tym swój urok ci pieklorze , tacy nasi Jędrzejowscy BACIARZY. Pewnego lata wieki temu, pojechałem do znajomej na jedną z wiosek naszego powiatu w kawalerkę ;D .jest niedziela idziemy sobie spacerkiem przez wieś pod sklepem tłum mężczyzn gasi pragnienie różnymi specyfikami głośno rozmawiając. Gdy mijamy ten obok kościoła najpopularniejszy budynek na wsi ,większość oczów skierowana jest na mnie . Czemu nie wiem, może w jakiś sposób któremuś z stojących siedzących ;) mężczyzn kiedyś utkwiłem w pamięci podczas zarabiania na chleb 8). A może że miastowy do ich dziewczyny przyjeżdza ;) i w południe środkiem wsi spaceruje ;)Nieważne mijamy ich i , nagle słyszę poczekojta. Z grupy mężczyzn w naszym kierunku podążą mężczyzna podchodzi i patrząc na mnie mówi ,ty ześ jest Wacka chłopok z Kielecki. Tak potwierdzam , w tej chwili on łapie mnie w pól i przytula jak syna mówiąc nareszcie dzięki Bogu nareszcie i jeszcze raz dziękuje Bogu tymi samymi słowami. O co chodzi pytam zdziwiony a on odpowiada wymieniwszy swoje nazwisko z piekła jestem. Nie puszczając mnie jedną ręką drugą wznosi do góry zaciśniętą w pięść krzyczy w kierunku gromady mężczyzn przed sklepem To jest mój krajan z Jędrzejowa nareszcie będę miał z kim chamów bić i wymachuje ręką w kierunku sklepu ;D taką to fantazję miał ma do dziś ten PIEKLORZ. Do dnia dzisiejszego widząc mnie mówi do mnie krajanie i zawsze mocno sćiskamy sobie graby z tym wiekowym już starszym Panem z piekła rodem :)

Proszę Zaloguj , aby dołączyć do konwersacji.

Więcej
11 lata 3 miesiąc temu - 10 lata 7 miesiąc temu #7 przez Marek
Replied by Marek on topic Dziadkowe opowieści
a tak o piekle pisała lokalna prasa :o



Załączniki:

Proszę Zaloguj , aby dołączyć do konwersacji.

Więcej
11 lata 3 miesiąc temu #8 przez Krzysiek
Replied by Krzysiek on topic Dziadkowe opowieści
Fantastycznie, żeś to skądś wygrzebał! :)
Pasuje do naszej dyskusji i to jest to, co mnie osobiście wydaje się największym sensem naszego gadania: Każdy sobie coą tam przypomni, inny dorzuci jakieś materiały i składa się powoli ten obraz, jak z puzzli.

Proszę Zaloguj , aby dołączyć do konwersacji.

Więcej
11 lata 3 miesiąc temu #9 przez Marek
Replied by Marek on topic Dziadkowe opowieści
:) znalazłem skarb pełen fantastycznych rzeczy związanych z historią naszego regionu :) w miarę możliwości każdy wątek i dyskusję na forum będę przyozdabiał tymi klejnotami :)

Proszę Zaloguj , aby dołączyć do konwersacji.

  • Iwa
  • Iwa Avatar
11 lata 3 miesiąc temu #10 przez Iwa
Replied by Iwa on topic Dziadkowe opowieści
Witam wszystkich,
Chciałabym przekazać kilka informacji na temat dzielnicy „Piekło”. Historia o powstaniu nazwy dzielnicy była przekazywana w mojej rodzinie z pokolenia na pokolenie. Gdy Proboszczem w Parafii Bł. Wincentego Kadłubka był Ksiądz Marchewka, został on wezwany do chorego parafianina z ostatnią posługą. W tym czasie na terenie dzielnicy (jeszcze bez nazwy) odbywała się impreza zakrapiana alkoholem. Na Księdza idącego z Najświętszym Sakramentem, którego nadejście oznajmiał dzwonkiem Ministrant, nikt nie zwracał uwagi, a jak nakazuje wiara katolicka, należało uklęknąć. Ksiądz Marchewka przystanął, wykonał ręką znak krzyża i powiedział „Piekło na ziemi”. W taki sposób powstała nazwa dzielnicy „Piekło”. Jeśli chodzi o mieszkańców tej dzielnicy, to byli oni bardzo zżyci ze sobą. Jeżeli ktoś był w potrzebie, to wszyscy się mobilizowali i nieśli pomoc. A należy dodać, że była to społeczność biedna, przez co też dochodziło tutaj do licznych kradzieży.
Nawiązując do wyżej udostępnionego artykułu – w domu tym mieszkał Pan Baran, który był woźnicą i było to jego źródło dochodów. W czasie zimy przetrzymywał swojego konia u brata, który mieszkał po przeciwnej stronie ulicy. Tam, gdzie obecnie znajduje się Powiatowa Straż Pożarna, a wcześniej była jednostka wojskowa, było zagłębienie w ziemi powstałe w wyniku wybierania gliny do pobliskiej cegielni. Pan Baran w tym zagłębieniu miał swoje gospodarstwo. W czasie zimy miał problemy z wyjechaniem koniem, dlatego też koń był przetrzymywany u jego brata. Gdy ówczesne Piekło było likwidowane, tzn. budowano jednostkę wojskową, PKS, ZEORK i bloki przy ul. Reymonta, Pan Baran miał nakaz przeprowadzenia się do bloku. W związku z tym, że koń był dla jego rodziny jedynym źródłem dochodu, nie mógł się pogodzić z przeprowadzką.
Pozdrawiam!

Proszę Zaloguj , aby dołączyć do konwersacji.