Topic-icon Prośba o pomoc w rozwiązaniu tajemnicy rodzinnej

Więcej
9 lata 4 miesiąc temu - 9 lata 4 miesiąc temu #1 przez kokosanka
Potrzebuję pomocy w poukładaniu puzzli w rodzinnej historii. Na forum trafiłam po sugestii Pana Krzysztofa, że ktoś z forumowiczów może mi pomóc.

Niedawno odkryłam fragment historii życia mojej babci, o którym nie miałam pojęcia. Zanim została moja babcią miała życie, o którym nic nie wiedziałam. Moja babcia - Krystyna Matluch, z domu Białek mieszkała koło Jędrzejowa, w Olszówce Małej, tam też wyszła za mąż za Erlicha (według rodzinnych opowieści wszyscy mówili do niego Edward, prawdopodobnie pełne jego dane to Szaja Lejbuś, lub coś podobnego). Ten Erlich był Żydem. Zakochał się w mojej babci, przechrzcił się i ożenił z nią w 1942. Dwa lata później, w 1944, parę dni po tym jak zginął Józef Maj "Ballet" (to mój pra-wujek, według rodzinnych opowieści przyjaciel Erlicha) Erlich zostaje wyciągnięty z domu, związany i wywieziony do lasu - tam prawdopodobnie został zabity. Zastanawiam się, czy ktoś kiedyś słyszał o tej historii, może dziadkowie, rodzice forumowiczów coś o takich wydarzeniach wiedzą...

Moja babcia uciekła z Olszówki razem z małym synem. Ukryła się w Zagłębiu. Tam też została żoną mojego dziadka.

Odpowiadając na pytanie, które za chwilę się pojawi - moja babcia nie żyje, więc nie mogę jej zapytać. Właśnie wróciłam znad morza od jedynych i ostatnich krewnych, którzy żyli w Olszówce w latach 40-tych ubiegłego wieku. Informacje powyżej to poskładane fragmenty historii mojej rodziny.

Może ktoś z forumowiczów ma pomysł, gdzie mogę szukać dalej? Jestem ze Śląska i wyprawę w Świętokrzyskie planuję odbyć w styczniu. Będę głęboko zobowiązana za wszelkie wskazówki.

Proszę Zaloguj , aby dołączyć do konwersacji.

Więcej
9 lata 4 miesiąc temu #2 przez Krzysiek
Witam serdecznie :)
Zacznę może od tego, że my tu na forum wszyscy mówimy sobie na "ty" bez względu na wiek :)

Lista jędrzejowskich Żydów zamordowanych przez Niemców w czasie II wony światowej, opublikowana tutaj zawiera kilka nazwisk Erlich, w tym dwie osoby o imieniu Szaja (Chaja). Lista została zapożyczona ze strony JewishGen , przy czym brzmienie nazwisk pochodzi z transliteracji jidysz do fonetyki polskiej, natomiast imiona z transliteracji jidysz do fonetyki angielskiej - stąd np. Chaja = Szaja.
Powtórzenie nazwiska Erlich Chaja może wskazywać na to, że były dwie osoby o takim samym imieniu i nazwisku albo też dwie różne wersja okoliczności śmierci tej samej osoby a wreszcie może to być również pomyłka.
Na liście jest razem tylko 11 (lub 10) nazwisk Erlich zatem można przypuszczać, że wszyscy oni byli rodziną.

Z kolei w opracowaniu Rok 1929 dotyczącym jędrzejowski przedsiębiorców, nazwisko Erlich występujące dwukrotnie.
W zeznaniach Instytutu YadVashem publikowanych na naszych strona to nazwisko nie występuje, ale to oznacza "tylko" tyle, że nikt o takiej osobie w swoich zeznaniach nie wspomniał.

I to chyba wszystko, co udaje się zobaczyć na naszych stronach, zatem innych do aktywnego działania :)

Proszę Zaloguj , aby dołączyć do konwersacji.

Więcej
9 lata 4 miesiąc temu #3 przez kokosanka
Witam,

dziękuję za te wskazówki - nie wiedziałam, że Szaja=Chaja. W związku z listą zamordowanych Żydów, czy przy poszczególnych osobach - można znaleźć datę śmierci? Czy do tego już nie da się dotrzeć? Krzysztof wspominałeś też, że skoro na liście są dwaj Chaja Erlich to może oznaczać-> różne opisy śmierci. Gdzie tych szczegółów powinnam szukać? Czy da się to znaleźć?

Proszę Zaloguj , aby dołączyć do konwersacji.

Więcej
9 lata 4 miesiąc temu #4 przez Krzysiek
Trochę może namieszałem więc wyjaśniam:
Są dwa różne imiona: Chaja (żeńskie) i Szaja (męskie). Jednakże podejrzewam, że po "zangielszczeniu" fonetyczne Szaja zapisano jako Chaja. Takie jest moje przypuszczenie na podstawie analizy tej listy, chociaż nie do końca poprawne - powinno być coś w rodzaju Shaja. Ale jak będziemy szukać, to zawsze coś się znajdzie :)

Proszę Zaloguj , aby dołączyć do konwersacji.

Więcej
9 lata 4 miesiąc temu - 9 lata 4 miesiąc temu #5 przez ARS
To bardzo ciekawa i "zakręcona" historia rodzinna, zapewne będzie trudna do wyjaśnienia.
Gdzie znaleźć na mapie Olszówkę Małą?
Tak mnie zastanawia, jak ten człowiek "się uchował" do roku 1944, bo przecież, jak pisze kokosanka - "Ten Erlich był Żydem. Zakochał się w mojej babci, przechrzcił się i ożenił z nią w 1942"??
Trzeba pamiętać, że Niemcy potrafili wyłuskać z pośród ludności każdego Żyda, oczywiście przy pomocy konfidentów i szmalcowników - ludzi(jeżeli można ich nazwać ludźmi)najbardziej zwyrodniałych pośród zwyrodnialców.

Proszę Zaloguj , aby dołączyć do konwersacji.

Więcej
9 lata 4 miesiąc temu #6 przez Krajanka
Witam Cię Kokosanko serdecznie.Piękną i jednocześnie dramatyczną historię o miłości w Twojej rodzinie nam opowiedziałaś . Dziękuję.
Jak zrozumiałam z Twojej wypowiedzi Szaja przyjął chrzest w Kościele Katolickim, a nie np. w zborze protestanckim. Na chrzcie przyjął imię Edward.
Jeśli, jak mówisz, babcia z Edwardem wzięli ślub w 1942 r., to należałoby dowiedzieć się, w której parafii.
Najpierw proponuję ustalić parafię, której podlegała Olszówka Mała w 1942 roku. Być może w księdze metrykalnej parafii panny młodej znajdziesz wpis o zawarciu związku małżeńskiego. Jako wnuczka w prostej linii masz przecież prawo wglądu do wpisu.
Jednak, jak w takich razach, warto byłoby przed osobistą wizytą uzgodnić z kancelarią parafialną, czy te akta zachowały się do dziś, a jeśli tak, czy są jeszcze na miejscu, czy może zostały przekazane do archiwum, a skoro tak, to do którego konkretnie.
A co było dalej z synkiem Twojej babci, Kokosanko? Czy przeżył wojnę? Mam nadzieję, że tak.

Proszę Zaloguj , aby dołączyć do konwersacji.

Więcej
9 lata 4 miesiąc temu - 9 lata 4 miesiąc temu #7 przez Krajanka
Ars, wybacz, ale słyszałam też inne świadectwa. Niemcy nie każdego potrafili bądź chcieli wyłuskiwać.
Np. moja sąsiadka, Anna Fleisner stwierdziła, że jej Niemcy "nie widzieli", a sąsiedzi "nie chcieli wiedzieć". Ani wygląd, ani mowa, ani obyczaje nie wskazywały na żadną obcość, bo od dawna jej inteligencka rodzina żyła w polskim otoczeniu. W tym konkretnym przypadku nawet potencjalny szmalcownik nie miał szans na żaden szantaż. Kwestia dyskrecji środowiska, Ars.
Taka błogosławiona, długotrwała, acz dobrze opłacona ślepota nastąpiła u Niemców. A Polacy? Nie mnie sądzić.

Proszę Zaloguj , aby dołączyć do konwersacji.

Więcej
9 lata 4 miesiąc temu #8 przez kokosanka
Drodzy, tak się cieszę, że historia mojej rodziny poruszyła także Was. Odpowiadając na wszystkie pytania po kolei - Olszówka Mała to wieś położona kilka kilometrów od Wodzisławia, niedaleko Jędrzejowa. Olszówka należała pod parafię w Mieronicach. Dzwoniłam tam do przemiłego księdza, który powiedział mi, że wszystkie księgi parafialne sprzed 1943 roku znajdują się w Urzędzie Gminy w Wodzisławiu. Tam też zadzwoniłam. Telefonicznie Pani powiedziała mi, że ślub Erlicha był w 1942 roku, ale więcej mi nie powie "na piękne oczy" muszę przyjechać osobiście. Pani też powiedziała, że w dokumentach ślubnych jest inne imię niż Edward( przypuszczam, że może Szaja - choć to by było sprzeczne z chrztem). Kiedy pojadę, będę mądrzejsza o wiedzę dotyczącą tego dokumentu. Może uda mi się też ustalić okoliczności chrztu Erlicha - z przekazu rodzinnego wiem, że jedna z ciotek została jego matką chrzestną - niestety ta ciotka, tak jak i moja babcia nie żyje...

Pewnie niektórzy z Was zastanawiają się czemu nikt nigdy wcześniej nie spytał babci o szczegóły...to w rodzinie był temat tabu, od zawsze. Wydaje mi się, że ten kawałek historii był dla mojej babci zbyt bolesny, by o tym mówić. Myślę, że jeszcze długo po wojnie bała się o to, że miała męża Żyda i syna z Żydem. Odpowiadając na pytanie Krajanki - tak syn babci przeżył wojnę, żyje do dziś. Zamierzam go odwiedzić niedługo i zapytać co wie...Może wiedzieć niewiele, bo moja babcia ze swoim drugim mężem, zatarli ślady, poprzedniego życia. Wcale mnie to nie dziwi, patrząc na polską historię i chociażby rok 1968...

Moja 86-letnia ciocia opowiadając o babci i Erlichu aż się popłakała, że to była taka wielka miłość. Każdy z nas chyba coś takiego przeżył w życiu - myślę, że byli "połówkami jabłka"! Uczucie musiało być wielkie skoro on postanowił zmienić wiarę, a i ona w trakcie wojny powiedziała "tak" Żydowi. Elementy układanki sypią się w 1944 roku, bo moja ciocia i wujek zgodnie twierdzą, że Erlicha nie zabili Niemcy...nie wypowiedzieli głośno tego o czym ja pomyślałam, czy to możliwe? A może po prostu tak im łatwiej ogarnąć całą tą historię...

Moja babcia nie znalazła podobno nigdy ciała Erlicha. Może wyda Wam to się dziwnę, że chce dowiedzieć się jak najwięcej, ale czuję wewnętrzny obowiązek, żeby spróbować odkryć jak najwięcej elementów tej układanki. Nie chodzi o zaspokojenie ciekawości, ale o to, że chce to "dać" moim przodkom. Jeśli rzeczywiście los Erlicha na zawsze pozostanie niewyjaśniony to ja chciałabym w jakikolwiek sposób "zaznaczyć" jego istnienie.

Bardzo się rozpisałam, przepraszam, ale do tego tematu nie potrafię podejść bez emocji...

Proszę Zaloguj , aby dołączyć do konwersacji.

Więcej
9 lata 4 miesiąc temu #9 przez Ewelina
Witaj kokosanko,
Z zainteresowaniem czytałam Twoją opowieść, historię rodzinną i powiem, że zainspirowałaś mnie abym i ja zaczęła rozwiązywać zagadkę w mojej rodzinie.
Niestety nie mogę Ci pomóc ale życzę Ci wytrwałości, powodzenia i owocnych poszukiwań. Pozdrawiam serdecznie

Proszę Zaloguj , aby dołączyć do konwersacji.

Więcej
9 lata 4 miesiąc temu - 9 lata 4 miesiąc temu #10 przez Krzysiek
Wygląda na to, że Kokosanka nas trochę ożywiła i bardzo dobrze :)
Do tego co już napisałem dodam jeszcze coś może oczywistego, ale o czym często się zapomina: Kiedy rozwiązujesz zagadki: Wszystko poddawaj w wątpliwość !
Zawsze mogą się zdarzyć pozornie drobne błędy popełnianie przez ludzi "po drodze", w każdej historii.

Dla przykładu - zobacz tutaj:
db.yadvashem.org/names/nameDetails.html?...uage=en#!prettyPhoto
Pozornie bez związku - prawda? W dokumencie co prawda jest Erlich Szaja, ale ani słowa na temat Jędrzejowa, jest też mowa o getcie Sosnowice, tylko że... raczej nie było takiego getta. Natomiast było getto w Sosnowcu .
Przed II wojną i w czasie wojny Sosnowiec znajdował się w granicach woj. Kieleckiego. Relacje z YadVashem na naszych stronach opisują między innymi, że Żydów przemieszczano pomiędzy gettami w Jędrzejowie i Sosnowcu. Teraz już to wygląda inaczej?

Zwracaj uwagę także na pisownię - nazwisko brzmiące w mowie jako Erlich mogło się pisać Ehrlich. No i teraz wynik kolejnego mojego szukania - niestety bardzo smutny:
allegro.pl/pogrom-kielecki-tom-ii-i4631285162.html
Po otwarciu strony poszukaj nazwiska Ehrlich Szaja (klawisze Ctrl + F)


"Wokół pogromu kieleckiego" tom II, wydawnictwo IPN
Załączniki:

Proszę Zaloguj , aby dołączyć do konwersacji.