Styczeń 1945

W tym temacie może to was zainteresuje http://krystyna_lagierska.republika.pl/strona_adama_2_wojna.html

Jeśli już jesteśmy przy Gaju w lesie na drzewie znajduje się kapliczka, może ktoś wie skąd się ona wzięła?

Gaj słynął tez z tego ,że był często wybierany przez desperatów jako koniec ich ziemskiej epopei więc może może ta tabliczka na tym starym dębie to pamiątka o jednym z takowych ludków. Z drugiej strony jak głosi legenda jakieś licho ludzi po gaju prowadziło i wyjść im z niego nie dało więc może kapliczka na najstarszym drzewie w lesie miała i ma na celu ludzi od złego licha :-> bronić. Przypuszczam też ,że może włościanie z Chorzewy podążając najkrótszą drogą na nabożeństwo do klasztoru z pobożności i szacunku do leśnych bożków aby ci nie gniewali się na nich o wyznawanie wiary innej niz dotychczas, znak nowego boga postawili. Domysłów jest wiele i myślę ,że w każdym z nich jest odrobina prawdy.

Wspomniałem we wcześniejszym poście o rowie przeciwczołgowym w okolicy Sobkowa.
W tej chwili jedynym śladem po rowie jest jego dość widoczny zarys na mapie satelitarnej.
Może ktoś z młodszych forumowiczów sprawdzi swoje umiejętności z czytania i dedukcji z mapy?
Zapraszam do zabawy. ;D

ARS, a czy to miejsce przypadkiem nie jest bliżej Borszowic niż Sobkowa?

ARS, a czy to miejsce przypadkiem nie jest bliżej Borszowic niż Sobkowa?

Być może jest takie miejsce w okolicy Borszowic ale nic nie wiem o umocnieniach, jakie z całą pewnością były w tamtym rejonie.

Jedyny fragment który pasuje mi pod rów przeciwczołgowy, może to być również mało uczęszczana droga.
Jeśli to nie ten fragment to proszę o jakieś wskazówki
Pozdrawiam

To już blisko. Patrz w terenie otwartym.
Na rzece są dwa brody przez które będzie chciał przejść przeciwnik, jak byś umocnił ten dość trudny teren? ;D
Pozdrawiam powodzenia

Sprawdziłem 11 lokalnych legend o "utopionym czołgu".
Urobiłem się jak na fizycznego przystało. wynik= zero czyli null
ale chętnie zweryfikuję 12 legendę....
ARS napisał :
"Z tego co ja wiem, to w lecie 44 w celu wyparcia Rosjan z przyczółka za Wisłą w okolicy Sandomierza Niemcy podciągali pancerne rezerwy z Rumuni, formowane i uzupełniane z głębi Niemiec, ale że z Francji? Tam wtedy, też dywizje pancerne miały w bród roboty."

i masz rację. roboty we Francji mieli dużo ale chcieli zlikwidować radzieckl "przyczółek baranowsko-sandomierski" i ściągnęli 504 batalion Królewskich Tygrysów ;a Rosjanie ściągneli na to ciężkie czołgi IS2 z armatami 120mm
I rozwalili Niemców w drebiezgi między Szydłowem a Staszowem
I Koniew miał skąd w styczniu 45 wystartować na Berlin
To nazwano "bitwa pod Oględowem" i jest dobrze opisana przez obie strony

Prać się musieli ostro, bo do dziś na górkach koło jez. Hańcza stosy łusek od Mosina i PPsz leżą

Czy mam rozumieć, że ten 504 batalion Królewskich Tygrysów według ciebie ściągnęli z Francji- bo jakoś niezrozumiale się wyraziłeś?

Znalazłem coś takiego ale tam żadnej wzmianki o Francji nie ma.

Schwere Panzer Abteilung 504



Unikalnym godłem jednostki, był miecz nałożony na gąsienice czołgową. Malowany na zainstalowanym na wieży, po obu stronach tylnim składziku na narzędzia.

Był jednym z dwóch Batalionów Tygrysów, które obiecane były gen. E. Rommlowi przez Adolfa Hitlera w celu wzmocnienia niem. Afrika Korps. Tygrysy z obu batalionów zostały specjalnie przygotowane i wyposażone do ekstremalnych warunków walki w terenie pustynnym. Batalion rozpoczęto tworzyć w II.1943r.. 27 lutego, pomimo nieukończenia cyklu szkolenia, Batalion wysłano na front afrykański. Tylko część Batalionu dotarła do Afryki, ponieważ aż dwie kompanie ( z trzech ) zostały na Sycylii. Ta, która dotarła na front, została natychmiast wysłana do boju. Toczyła bardzo ciężkie boje z aliantami, niszcząc wiele pojazdów alianckich. Broniła podejść oraz niwelowała kolejne ataki alianckie. Kolejno jednak, tracąc jeden po drugim, wszystkie tygrysy na swoim stanie. 10 lipca alianci lądowali na Sycylię, znajdujące się tam oddziały zostały natychmiast rzucone do walki, Tygrysy w ciężkich walkach na Sycylii, osłaniały odwrót Dywizji Herman Göring oraz pozostałych oddziałów Niemieckich. Batalion stracił w walce wszystkie wozy. Z resztek kadry wycofanego batalionu, rozpoczęto odtwarzanie oddziału na terenie Holandii. 2 czerwca 1944 roku, wysłano go ponownie na front włoski. Batalion, toczył ciężki boje na górzystych terenach Włoch, niszcząc sporo alianckich czołgów M4 Sherman. Część Batalionu ( sierpień 1944 roku ), została wyposażona w Tygrysy Królewskie. W kwietniu Batalion uległ całkowitemu zniszczeniu, podczas walk odwrotowych w 1945 roku. Spośród 27 utraconych Tygrysów, jedynie dwa utracono od ognia nieprzyjacielskiego, pozostałe z powodu braku paliwa oraz usterek technicznych.