Nawiązując do pomysłu Marka zamieszczam na forum kilka informacji o Janie Stempkowskim ps. "Michał" - jednym z Żołnierzy Wyklętych, który związany był z powiatem jędrzejowskim.
Jan Stempkowski urodził się 29 grudnia 1921 roku w majątku Strzyniec położonym w pobliżu Białej Podlaskiej. Był synem Michała Stempkowskiego i Marii z Kuglerów. Ojciec Jana był zawodowym oficerem kawalerii. Kilka miesięcy po wybuchu II wojny światowej, w grudniu 1939 roku Jan Stempkowski zamieszkał u swoich krewnych w majątku Słupia Jędrzejowska, a wiosną 1942 roku przeniósł się do Wodzisławia.Od 1941 roku należał do Związku Walki Zbrojnej, a później do Armii Krajowej. Używał pseudonimu „Michał”.
Jan Stempkowski „Michał” brał udział w słynnej akcji odbicia pięciu żołnierzy Armii Krajowej z więzienia Gestapo w Jędrzejowie. Ta brawurowa akcja, dowodzona przez Komendanta Obwodu Jędrzejów AK majora Stefana Gądzio "Kosa", miała miejsce 2 lutego 1944 roku. Do wykonania zadania wyznaczony został oddział dowodzony przez sierż. Józefa Maja ps. „Ballet”. W skład grupy dywersyjnej wchodzili: kpr. Jan Stempkowski „Michał”, kpr. Zygmunt Szyksznian „Orzeł”, kpr. Jan Turek „Kokoto”, st. strz. Jerzy Ostrowski „ Elza” i st. strz. Władysław Trątnowiecki „Sarna”.
Akcję ubezpieczali wezwani przez majora Gądzio „Kosa” ppor. Mieczysław Karkowski „Grab”, ppor. Hieronim Piasecki „Zola” i ppor. Mieczysław Maludziński „Walmiecz”.
Zaplanowana akcja zakończyła się powodzeniem. W ciągu kilku minut żołnierze zostali uwolnieni, a oddział nie poniósł żadnych strat.
sierż. Józef Maj ps. „Ballet”
ppor. Mieczysław Maludziński ps. „Walmiecz”
Po zakończeniu wojny „Michał” nie ujawnił się, nie złożył broni. Był dowódcą podziemnej zbrojnej grupy działającej głównie w południowej części powiatu jędrzejowskiego. Grupa ta przeprowadziła wiele udanych akcji takich jak uwolnienie ok. 12 osób z aresztu w Miechowie, rozbrojenie kilku radzieckich żołnierzy oraz funkcjonariuszy Urzędu Bezpieczeństwa, a także rozbrojenie posterunków Milicji Obywatelskiej w Brzegach, Kijach, Rakowie i Sobkowie.
Niestety dalsze losy tego odważnego żołnierza potoczyły się tragicznie. „Michał” w 1949 roku został aresztowany i stanął przed Wojskowym Sądem Rejonowym w Kielcach. Został skazany na dożywocie, ale po ponownym rozpatrzeniu sprawy wyrok zmieniono – 18 kwietnia 1950 roku sąd wymierzył mu karę śmierci. Tuż przed wykonaniem wyroku żegnał się z współwięźniami okrzykiem: „Niech żyje wolna i niepodległa Polska – ja idę na śmierć!”.
Zajęcie Polski przez Armię Czerwoną sprawiło, że dziesiątki tysięcy żołnierzy nie złożyło broni. Gotowi byli walczyć o odzyskanie niepodległości, wypełnić złożoną przysięgę. Jednym z takich żołnierzy był Jan Stempkowski "Michał". O nich trzeba pamiętać, to nasz obowiązek!