Historia Ochotniczej Straży Pożarnej w Jędrzejowie
Przedmowa
Arkadiusz Sokół |
Z okazji Jubileuszu 75-lecia Ochotniczej Straży Pożarnej w Jędrzejowie, Zarząd OSP zlecił autorowi opracowanie monografii tej jednostki strażackie Przygotowanie jej nie było łatwe, ze względu na materiał źródłowy porozrzucany w wielu archiwach państwowych. Autor po uporaniu się z wieloma trudnościami niniejszym prezentuje „Historię Ochotniczej Straży Pożarnej w Jędrzejowie”- pierwsze tego rodzaju opracowanie.
Straż pożarna w Jędrzejowie, o której mowa w monografii, zwana w czasach niewoli Strażą Ogniową (Пожарная Каманда), Strażą Pożarną Ochotniczą do ok. 1920r., a od tego czasu Ochotniczą Strażą Pożarną, należy do najstarszych w województwie kieleckim.
Na początku pracy autor uwzględnił w krótkim rozdziale rys dziejów Jędrzejowa, ze szczególnym uwzględnieniem życia gospodarczego i zabudowy mieszczańskiej, potrzebny naszym zdaniem dla ogólnej orientacji Czytelnika w historii miasta, tym bardziej, że w ciągu dziejów pożary nawiedzały Jędrzejów i okolicę dość często. Wykazano przy tym, że koniunktura gospodarcza oraz okresy upadku miasta wpływały w dużej mierze na sposób i jakość oraz splendor zabudowy miejskiej. Świetność miasta zaznaczyła się m. in. poprzez wzniesienie unikalnego w skali kraju ratusza - zajazdu, wybudowanego w stylu barokowym oraz w okazałych budynkach mieszczan jędrzejowskich, wznoszonych dość licznie w XVIII -XIX w. Jednocześnie stwierdzono, że w ciągu dziejów istniała najczęściej zwarta i ciasna, niestety często niedbała, zabudowa miejska, zarówno murowana jak i drewniana.
Sprawę groźnych pożarów, które nawiedzały Jędrzejów i okolicę od XIII w. aż do czasu powstania Ochotniczej Straży Pożarnej w Jędrzejowie omówiono w oddzielnym rozdziale.
Osobny rozdział przewidziano dla omówienia ratownictwa przeciwpożarowego w Jędrzejowskiem, na tle ratownictwa ogólnopolskiego do końca XIX w.
Najwięcej miejsca (pięć rozdziałów z licznymi podrozdziałami) poświęcono opracowaniu historii Ochotniczej Straży Pożarnej w Jędrzejowie od 1900r. do 1975r. Treść dziejów OSP zawiera m. in. genezę i rozwój tej jednostki strażackiej, jej sprawy organizacyjno-prawne, sprawy sprzętu pożarniczego, rolę straży w ratownictwie przeciw pożarniczym, działalność kulturalno-oświatową oraz okres okupacji niemieckiej z uwzględnieniem ruchu oporu w szeregach strażackich (wielu zginęło w obozach i w czasie działań partyzanckich) a także działalność straży w Polsce Ludowej.
Hej, wy strony, moje strony, Maria Konopnicka |
Mając na względzie bilans ofiarnej pracy setek strażaków - ochotników, obywateli miasta Jędrzejowa w zakresie społecznych usług poszkodowanych przez pożar, członków zasłużonej Jubilatki, pragniemy oddać im należny szacunek i hołd.
Ich bohaterska postawa rejestrowana w kronikach, lub w innych przekazach źródłowych, najczęściej zapomniana oraz bezinteresowne poświęcenie i życzliwość dla DRUGIEGO CZŁOWIEKA, powinny być przykładem dla nowych zastępów strażackich. Temu celowi ma służyć m. in. niniejsza „Historia Ochotniczej Straży Pożarnej w Jędrzejowie”.
Monografia strażacka jest rezultatem kilkumiesięcznych poszukiwań i wysiłków autora. Przygotowana została w oparciu o nieznane dotąd źródła archiwalne, przeważnie rękopiśmienne, odszukane w Warszawie, Radomiu, Kielcach, Jędrzejowie i Krakowie, do 1914r. przekazywane częściowo w języku rosyjskim.
Pracę dopełniają aneksy (m. in statut Straży Pożarnych z 1898r. ), przypisy, wykazy statystyczne, bibliografia i liczne fotografie. Praca zatem stanowi pierwszą próbę naukowego opracowania historii jednostki strażackiej w Jędrzejowie na tle pożarów i ratownictwa w ciągu dziejów.
Jędrzejów 1975r., Rok Jubileuszu OSP
Arkadiusz Sokół
Rys historyczny Jędrzejowa z uwzględnieniem jego rozwoju przestrzennego i gospodarczego
Trudno rozstrzygnąć, czy Jędrzejów był odrębną miejscowością istniejącą w pobliżu Brzeźnicy, rodowej włości możnego rodu Gryfitów, do której sprowadzono w 1140r. Cystersów z Francji, czy była to jedna i ta sama wieś, która w nieznanych nam dotąd okolicznościach, zmieniła swą nazwę na Andrzejów. Nie wiadomo również kim był ów Andrzej, od którego miejscowość wzięła swą nazwę. W rejonie jednej i drugiej miejscowości /jedna położona u źródeł rzeki Brzeźnicy, druga nieco dalej już nad jej brzegami/, istniały wówczas kościółki, stąd należy wnosić, że były one odrębnymi osadami i że większa, jaką był targowy Jędrzejów wchłonęła lesistą Brzeźnicę wraz z wybudowanym tam klasztorem cysterskim, o którym czytamy, że założono go w nadnidziańskiej puszczy „in eremo et saltu secreto ab hominibus”, a zatem z dala od większego skupiska ludzkiego, zamieszkującego w pierwotnym Jędrzejowie. W 1166r. znamy już wspólną nazwę tych osad, która brzmi: Villa Andreovia, czyli wieś Jędrzejów. Realne możliwości dalszego rozwoju Jędrzejowa, wtedy już ośrodka rzemieślniczo-handlowego, stały się główną przyczyną, która skłoniła Księcia Bolesława Wstydliwego, do nadania tej osadzie 16.II.1271r. praw miejskich.[1]
16 lutego 1271 roku Bolesław Wstydliwy, książę krakowski i sandomierski, zatwierdza prawa Klasztoru Cystersów w Jędrzejowie, zezwala na lokację miasta na prawie niemieckim i nadaje mu cztery wsie: Lasków, Suchodół (Sudół), Landchyn [Łączyn] i Chołoszyn (Całoszyn)
Jędrzejów w XII-XIII w. znany był jako osada targowa i miejsce komory celnej. Aczkolwiek nie był nigdy grodem (brak danych źródłowych) jak sąsiedni Małogoszcz, a zatem nie był obwarowany, za wyjątkiem inkastelowania klasztoru, w czasie walk Konrada Mazowieckiego o tron krakowski. Zasięg jego średniowiecznej zabudowy zdają się wyznaczać ulice o nazwach: Okrężna, Krzywe Koło, Krzywa, i inne.
Od XV w. ośrodkiem Jędrzejowa w którym koncentrowało się życie miejskie był Rynek, który zajmował wtedy inne miejsce niż obecnie, tzn. położony był miedzy północną jego pierzeją a ul. 3 Maja, wraz z ratuszem wystawionym w 1439r., przez opata Nieustąpa. Odbudowany w 1754r. okazał się unikalnym zabytkiem architektonicznym w skali kraju. Wyróżniał się pięknymi znamionami stylu barokowego, podobnie jak wieże klasztoru cysterskiego, spalone w owym czasie. Być może, że przy budowlach tych zatrudniony był ten sam architekt. Na owe czasy Ratusz Jędrzejowski był budowlą imponującą i budził zachwyt, nie tylko wśród mieszkańców miasta, ale i wśród pątników, którzy przybywali do grobu bł. Wincentego Kadłubka i kupców odwiedzających handlowe miasto. Był on wtedy „wspaniałością całe miasto Jędrzejów celujący, wielkim miastom nieporównanie porzomniejszy, najpierwszym równy”.[2]
W ciągu wieków Klasztor Cystersów wiele razy ulegał zniszczeniom od pożarów, m. in. w latach 1259/60, 1510, 1726, 1800 i 1914 (na zdjęciu) |
Niedługo jednak pałacowa budowla Ratusza-Zajazdu czyniła zeń unikat w Polsce. Został on niestety rozebrany w 1822r.[3] Mimo podejmowania rozmaitych prób przez władze municypalne Jędrzejowa w XIX w. nie zdołano odbudować ratusza i stąd problem ten jest nadal otwarty, tym bardziej, że władze miejskie nie posiadają dotąd odpowiedniego budynku na pomieszczenie swych urzędów.
Jeszcze bardziej okazałą budowlą o monumentalnym wyglądzie, a jednocześnie o epokowym znaczeniu dla m. Jędrzejowa i okolicy był i jest klasztor cysterski, najstarsza kolonia tego zakonu w Małopolsce. Sakralny ten obiekt kryje w sobie znamiona trzech stylów: romańskiego, gotyckiego, barokowego, a to świadczy bezsprzecznie o jego starożytności. Z kompleksu zabudowań klasztornych nie dochowały się do naszych czasów ani bezcenny kapitularz (są tylko ślady arkad w murze kościoła od strony głównego wejścia), ani z XV w. pałac opacki, czy wspaniały ogród przyklasztorny. Pozostały tylko dzwonnica barokowa i brama wjazdowa w murze kościelnym z poł. XVIII w.
W latach 1218-1223 w klasztorze cysterskim w Jędrzejowie, przebywał, być może przepisywał a na pewno uzupełniał Kronikę Polską,[4] podstawowe i epokowe dzieło polskiego piśmiennictwa oraz zakończył życie, mistrz Wincenty Kadłubek, pierwszy historyk Polak, a zarazem biskup krakowski i zakonnik cysterski, dyplomata i zwolennik praw chłopskich.
Drugą budowlą sakralną w Jędrzejowie jest kościół Św. Trójcy z drugiej połowy XV w. Jest to budowla wystawiona na nowym miejscu po kościele Św. Katarzyny z XII w., stojącym kiedyś na Świętym Duchu.
Kościół Św. Trójcy |
Z budynków mieszczańskich, pochodzących z XIX w. zachowały się tylko nieliczne domy, położone w rynku. Nie stanowią one większej wartości architektonicznej, za wyjątkiem budynku apteki miejskiej. Apteka w Jędrzejowie należy do najstarszych aptek w Polsce. Tablica fundacyjna tej apteki pochodzi z 1712 (znajduje się na krużgankach klasztoru u wejścia do kościoła).
W dziejach Jędrzejowa notowany był znaczny jego rozwój gospodarczy w XV-XVII w. Jędrzejów znany był wówczas, jako duży ośrodek gospodarczy regionu. Przywileje otrzymane od monarchów polskich stwarzały dla miasta korzystne warunki, tak dla rozwoju produkcji rzemieślniczej, jak i dla handlu, na którym bogacili się miejscowi obywatele miasta, a także liczni kupcy krajowi. Pomyślne osiągnięcia gospodarcze miasta wpływały na jego rozwój - większa liczba bardziej okazałych budynków mieszkalnych i budynków municypalnych (ratusz). O dużym znaczeniu i roli Jędrzejowa, jaką spełniał w ówczesnym życiu kraju, świadczą niewątpliwie zjazdy szlacheckie w XVI i XVII w. (por. A. Sokół, Zjazdy jędrzejowskie, Przemiany, Kielce 1971, Nr 7).
W Jędrzejowie od 1775 odbywało się aż 14 jarmarków, co przemawia za wysoką rangą handlową miasta. Według przywileju z drugiej poł. XVIII w. na Jędrzejowskich jarmarkach gwarantowana była „wszelka wolność kupna y przedaży na konie, woły y inne bydło, jako też i na wszelkie towary do potrzeby y wygody ludzkiej służące”.[5] Walne jarmarki jędrzejowskie czyniły z Jędrzejowa znany w kraju i za granicą ośrodek handlowy. W źródłach z tego czasu czytamy, że „miasto to jest z najpiękniejszych w województwie tutejszym (tj. Kieleckim, przyp. A. S. ) uprzywilejowane w 14 jarmarków i na dwa walne nazywające się, do dni 16 trwające”.[6] Był to jednak okres ostatniej świetności Jędrzejowa. Miasto po okresie swego bujnego rozkwitu, jako ośrodka rzemieślniczo - handlowego, traciło po woli na znaczeniu i okazałym wyglądzie.
W XVIII w. w Jędrzejowie produkowano także tkaniny jedwabne, a na początku. XIX w. grube sukno. W tym czasie wyrabiano tam również wyroby garncarskie. W związku z bogaceniem się niektórych mieszkańców budowano nadal nowe domy. W połowie XIX w. tylko na pewien czas przywrócony został dawny blask Jędrzejowa[7] a to ze względu na umieszczenie w nim w I809r. władz powiatowych: podprefektury, sądów policji, sądów policji poprawczej, poczty, garnizonu wojskowego. Oprócz powyższych urzędów z Jędrzejowa nie czyniły już ośrodka handlowego, ani odbywające się tam jeszcze w XIX w sławne jarmarki na konie, ani dość znaczna liczba rzemieślników. Prowincjonalny charakter domów mieszkalnych, jak również takiego samego charakteru zabudowa zaplecza gospodarczego (stodoły, liczne browarki, stajnie, kramy), czyniły z Jędrzejowa osadę typu wiejskiego. Stan taki potwierdzają przekazy źródłowe. w których czytamy, że „dla małej liczby porządniejszych i obszerniejszych budowli mieszkalnych”[8] oraz, że „w mieście tutejszym zbyt mała jest liczba domów dogodnych, składających się z kilku izb”[9], nie można było nawet znaleźć odpowiedniego pomieszczenia dla urzędów miejskich po rozbiórce ratusza. Z konieczności mieściły się one w wynajętych ciasnych izbach, nie mówiąc już o trudnościach lokalowych dla miejscowych szkół elementarnych i Szkoły Podwydziałowej, mieszczących się w budynkach klasztornych.[10]
Dopiero na przełomie XIX i XX w. Jędrzejów zyskał nieco na wyglądzie. Wybrukowano niektóre ulice, wybudowano studzienki miejskie, oświetlono miasto. Ciasna i w dalszym ciągu niedbała i często drewniana zabudowa, zwłaszcza w rejonie uliczek okalających rynek i biedniackie domki typu wiejskiego, sprzyjały powstawaniu pożarów i niszczeniu dobytku ludzkiego. Niestety, pożary nawiedzały Jędrzejów często…
Jędrzejów i okolica w ogniu pożarów do 1900r.
8 lipca 1905r., widok śródmieścia po pożarze, którego przyczyną było prawdopodobnie podpalenie |
Elementarne klęski, epidemie, choroby czy powodzie, towarzyszyły ludzkości od zamierzchłych czasów. Jednym z najgroźniejszych żywiołów był ogień. W ciągu dziejów pastwą płomieni padły setki miast i wsi w Polsce. Przyczyn pożarów tyło wiele. Do głównych należały: wyładowania atmosferyczne, pożogi wojenne - pożary były wtedy główną bronią wroga i nienawistna ręka ludzka (zemsta na sąsiadach). W przypadku Kielecczyzny wystarczy przypomnieć choćby pożary w czasie najazdów tatarskich na Polskę oraz okres wojen szwedzkich. I tak w czasie pierwszego najazdu Tatarzy spalili Sandomierz i Chmielnik, w czasie drugiego najazdu 1259/1260 wróg spalił klasztor cysterski w Jędrzejowie, jak również gród i kościół w sąsiedniej Małogoszczy. Wtedy to zapewne „Tatarowie miasteczko (Małogoszcz, przyp. A. S.) spaleli i z inszymi pospołu przywilej (przywilej lokacyjny miasta, przyp. A. S. ) im zgorzał”.[11] W związku ze wspomnianymi pożarami nie zarejestrowano nigdzie żadnych śladów obrony zorganizowanej przeciwpożarowej. Ogień niszczył więc najczęściej wszystko - zabudowę, inwentarz żywy i martwy itp.
Drugim wielkim pożarem w Jędrzejowie, to pożar, jaki w 1510r. zniszczył miasto, a jego następstwie dokumenty i przywileje miejskie nadawane w ciągu dziejów przez książąt i monarchów polskich. Pomyślnym zbiegiem okoliczności zniszczeniu nie uległ dokument lokacyjny miasta Jędrzejowa z 16.II.1271r. W czasie następnego pożaru Jędrzejowa w 1705r. spalił się ratusz miejski, archiwum miejskie oraz budynek apteki miejskiej. Apteka odbudowana została w 1712r. przez opata Augustyna Wessla. Istniejący od poł. XV w. ratusz w Jędrzejowie wybudowany był ponownie przez opata Wojciecha Ziemnickiego, w poł. XVII w. „na ruderach dawniejszego do miasta należącego ratusza, w czasie pogożeli miasta zniszczonego”.
Budowla tegoż ratusza nie istniała także długo - tym razem nie pożar, ale nietrwały materiał budowlany (opoka), częściowo także ząb czasu, a przede wszystkim brak stałej konserwacji spowodował, że ów „gmach, jędrzejowski ratusz zwany (...) do tego stopnia przez ulewy w ostatnich dniach maja spadłe, zrujnowany został”[12] iż musiał być rozebrany w 1822r. Sprawa istnienia i odbudowy tegoż interesuje nas dlatego, bowiem gdyby w owym czasie „przyszedł do skutku dawniejszy projekt nabycia jednego placu w rynku i wystawienia ratusza, rozwiązana byłaby sprawa lokalów na kancelarię magistratu, kasę, areszt policyjny (dotychczas mieścił się w ratuszu) oraz na szopę (remizę strażacką, przyp. A. S.) na narzędzia ogniowe”.[13] Jest to zapewne pierwsza wiadomość o tym, że sprzęt strażacki przechowywał magistrat Jędrzejowa, choć należy sądzić, iż czynił to już w końcu XVIII w.
Kolejny pożar w Jędrzejowie zanotowany został w 1726r. Pożar ów nawiedził wtedy ponownie słynne opactwo cysterskie. Klasztor cysterski w Jędrzejowie następnemu pożarowi uległ ponownie w nocy z 1 na 2.VIII.1800r., w czasie którego spłonęły rękopisy mistrza Wincentego Kadłuba, list Św. Bernarda pisany do konwentu jędrzejowskiego oraz słynna biblioteka, zawierająca wiele cennych zasobów źródłowych, dotyczących historii klasztoru cysterskiego, jak również i miasta.[14] J. U. Niemcewicz pisał w owym czasie, że „strata ta (tzn. biblioteki, przyp. A. S.) tym jest smutniejsza, że padła na jeden z najdawniejszych klasztorów w kraju i że mogły się w nim znajdować ważne dla dziejów naszych zabytki”. Od ognia ocalały wtedy cela bł. Wincentego oraz „jeden z najpiękniejszych zakątków architektury wieku owego”[15] tzn. kapitularz romański.
Wsie i miasteczka regionu jędrzejowskiego ulegały na ogół całkowitemu zniszczeniu przez pożary w czasie wojen. Opłakane skutki ognia ii innych klęsk żywiołowych zanotowane zostały zwłaszcza w okresie wojen szwedzkich, a mianowicie w czasie potopu w latach 1655-1660 i w czasie wojny północnej (1702). W tym czasie zrabowane i spalone zostały miasta Kielecczyzny: Wiślica, Stopnica, Chęciny, Żarnowiec n. Pilicą, Wodzisław, Małogoszcz. Tak więc wojska szwedzkie przewalające się przez Ziemię jędrzejowską niszczyły ją prawie doszczętnie. Szczególnie poważnemu zniszczeniu, spowodowanemu pożarem w 1655 uległ Wodzisław. Miasto to poniosło wtedy „niemałe szkody i zniszczenia”.[16] Rozmiary klęski miasta były tak znaczne, że pogorzelców zwolniono na okres 8 lat „od wszelkich podatków i innych należności publicznych”.[17]
Z akt sejmikowych województwa krakowskiego dowiadujemy się ponadto, że następny pożar w 1671r. dopełnił całkowitego zniszczenia tego podupadłego już wtedy miasta. Wtedy to „z gruntu zniszczony przez pożar” leżał w całkowitej ruinie. O następnych pożarach w Wodzisławiu posiadany wzmiankę dopiero w 1746r., w czasie którego spalił się kościół parafialny,[18] a kolejną z roku 1865.
Spustoszenia i zniszczenia nie ominęły również innego miasta w rejonie jędrzejowskim, a mianowicie Małogoszczy, w czasie wojen szwedzkich. Miasto było niszczone, podobnie jak i inne miasta polskie, w myśl rozkazu Karola XII, który stanowił „żeby wszystko, co tylko można, wycisnąć, wygrzebać i zabrać”.[19]
Wiadomo także, że w Nagłowicach, w 1734r. spalił się kościół parafialny,[20] a w 1773 spaliła się wieś Cierno, a w niej kościół, plebania i zabudowania plebańskie.[21]
Od swawolnych oddziałów szwedzkich ucierpiał przede wszystkim Jędrzejów, bowiem spalone zostało prawie całe miasto. „Miasteczko Jędrzejów przejściem wszystkiego wojska szwedzkiego trzykroć, cesarza imci trzykroć, przechodami zaś żołnierskimi zniesione od kilkuset domów jeno w piędziesięciu zostaje gospodarzach”.[22] Z innych przekazów wiadomo o zniszczeniu i spustoszeniu Jędrzejowa przez morowe powietrze, oraz z powodu ciągłego pobytu grup żołnierzy, we wzmiance bowiem z 1715r. czytamy, że domy w Jędrzejowie „przez morowe powietrze spustoszone i różne dywizje wojskowe, z których ludzie pouchodzili dla ciężarów… tylko place pozostały gołe” i że nie „pozostało domów aby płacili podatki tylko cztery. I całe to miasto prawdziwie wyznajemy y poprzysięgamy, że z gruntu spustoszało”. Od tego czasu miasteczko Jędrzejów już tylko zaledwie wegetowało.
Podobny upadek gospodarczy przeżywały również niektóre wsie regionu jędrzejowskiego, np. Krzcięcice. Wieś ta była całkowicie zniszczona „przez żołnierskie przechody i insze różne calamitates teraporum” tj. nieszczęścia w odniesieniu do pól, bydła itp. Zniszczeń dopełniały jeszcze różne mniej groźne klęski żywiołowe, np. cholera i „inne zaraźliwe gorączki” oraz choroby zwierząt.
W 1832r. w Ciernie z powodu tych chorób wymarło wielu gospodarzy w czasie zbiorów zboża (okres żniw), wkrótce potem na wieś padła „zaraza na bydło rogate, które w przeciągu jednego miesiąca całą wieś z takowego wyniszczyła”. Wieś tą „jakby zapowietrzoną omijano”.[23] Zaraza bydlęca grasowała także w Jędrzejowie (1356r.) i w związku z tym wstrzymany został handel tymi zwierzętami.[24]
Również sytuacja wojenna w czasie powstania listopadowego odbiła się niekorzystnie na życiu gospodarczym miasta Jędrzejowa, oraz spowodowała wiele strat w ludziach i mieniu, nie tylko na polach bitew, w których licznie stawali Jędrzejowianie,[25] ale i z przyczyny chorób spowodowanych wycieńczeniem z powodu braku żywności. Dokumentem, który ilustruje sytuację wojenną w Jędrzejowie i jego najbliższej okolicy są Księgi Zejścia parafii Jędrzejów. Wynika z nich, że liczba zgonów poprzedzająca okres wojny i po latach trwania powstania listopadowego utrzymywała się mniej więcej na takim samym poziomie i wynosiła 176 zmarłych w roku 1828r, a w roku 1834 zmarłych było 189, tymczasem w roku wojny (1831) księgi notują aż 361 osób zmarłych.[26]
Warto zaznaczyć, że rozmiary strat w ludziach byłyby jeszcze większe, gdyby dodać żołnierzy, przebywających na leczeniu w lazarecie klasztornym, a których śmierci żadne akta nie zarejestrowały. Zmarli na pewno byli, gdyż trudno przyjąć aby wszyscy ranni wyleczyli się bez szwanku.
Stary szpital w Małogoszczu |
Jeżeli do tych klęsk wynikłych z powodu wojny uwzględnimy jeszcze straty spowodowane pożarami, to można wtedy mieć rzeczywisty i to opłakany obraz życia, gospodarczo-społecznego miasta Jędrzejowa oraz innych miast i wsi jędrzejowskich. Ludzie poszkodowani klęskami żywiołowymi (choroby, pożary) mogli oczekiwać ratunku tylko ze strony innych mieszkańców, zwłaszcza od ludzi dobrej woli i ich życzliwości, mimo że na ludność nałożony był fizyczny obowiązek niesienia pomocy ludziom dotkniętym nieszczęściem pożarowym. Nic przeto dziwnego, że tak obfite żniwo zbierał wtedy czerwony kur, zwłaszcza gdy weźmie się pod uwagę sprzyjające mu okoliczności: gęsta zabudowa miasta z rozmaitymi przybudówkami gospodarczymi, brak zbiorników wodnych, studzienek ulicznych itp. (takowe wybudowano dopiero w drugiej poł. XIX w.) oraz odpowiedniej ilości narzędzi przeciwpożarowych (ogniowych).
Chaotyczna zabudowa miejska, bez elementarnych urządzeń sanitarnych, błoto na ulicach (brak bruku), nie mówiąc o chodnikach, robiły, ogólnie patrząc na ówczesny Jędrzejów, bardzo przykre wrażenie. Jędrzejów w czasie rozbiorów należał pod względem zabudowy i utrzymania higieny do najbardziej zaniedbanych miasteczek w Królestwie Polskim. W czasie powstania styczniowego bardzo dotkliwie skutki pożarów odczuło Jędrzejowskie, a przede wszystkim miasto Małogoszcz. Dnia 24.II.1865r. zniszczone ono zostało prawie całkowicie przez pożar, spowodowany przez wojska rosyjskie, w czasie krwawej bitwy powstańczej, jaką stoczyły tutaj oddziały gen. Mariana Langiewicza i gen. Antoniego Jeziorańskiego z wojskami rosyjskimi. Bitwa małogoska, oprócz strat w ludziach (co najmniej 150 - 200 powstańców i mieszczan zostało zabitych), przyniosła także wielkie straty materialne. W wyniku pożaru ogień zniszczył ok. 100 domów i cały małogoski rynek. Na drugi dzień pożar wzniecony przez nieprzyjaciela w odwet za poniesione straty w swych szeregach - wynosiły raniej więcej tyle, co i polskie - zniszczył dalszych 87 domów. Tak więc z 240 domów w Małogoszczy zostało zaledwie 53, czyli spaliło się 187 domów, a wśród nich poczta, szkoła elementarna, szpital i magistrat miejski. Straty materialne wynosiły „trzykroć sto tysięcy rubli”.[27]
Kolejnym groźnym pożarem, jaki nawiedził Małogoszcz był pożar, który w 1904r. strawił w tym miasteczku 200 zabudowań mieszkalnych i gospodarskich, rujnując w ten sposób 300 rodzin. Spłonęły wówczas m. in. urząd gminy, poczta, telegraf. Straty materialne były znaczne.[28]
Ratownictwo przeciwpożarowe w Jędrzejowskiem na tle ratownictwa ogólnopolskiego,
do czasu zorganizowania OSP w Jędrzejowie w 1900r.
Zabezpieczanie się przed ogniem i jego tragicznymi skutkami znane było w Polsce już w średniowiecznych miastach. Był to początek zorganizowanej ochrony przeciwpożarowej. Obroną tą kierowały wtedy rady miejskie, a „wykonanie zadań należało do cechów i właścicieli nieruchomości”. Świadczą o tym m. in. „postanowienia porządków ogniowych” wydanych w 1374r. przez radę miejską w Krakowie. W późniejszych czasach znane nam są również wzmianki o ratownictwie dotyczącym Warszawy. Bardziej szczegółowe przepisy ogólne pochodzą dopiero z XVI w.
Wspominając o walce z pożarami należy podać, że od 1548r. obowiązywała w Polsce ustawa ogniowa znana jako „constitutio de incendio”, według której właściciel domu stosownie do swej zamożności „obowiązany był trzymać sikawkę i narzędzia do gaszenia ognia”. Do czuwania zaś nad „całym tym porządkiem wyznaczeni zostali rajcy, którzy mieli od dawna pewne części miasta do pilnowania tak w domach jak i po ulicach”.[29] Sikawki o których mówi uchwała z 1548r. były to zapewne większe szpryce drewniane podobne do strzykawek lekarskich. Choć nie wiadomo jaką mogły zawierać pojemność wody, nie były one zbyt duże, skoro pojedynczą sikawką posługiwał się jeden człowiek. Stąd sikawką taką można było ugasić pożar, jak się zdaje tylko w zarodku. W czasie większego pożaru korzyść z nich mogła być jedynie przy użyciu zwielokrotnionej ich ilości. Stąd np. wojewoda rawski w XVI w. zalecał aby „do gaszenia mają być naznaczeni w każdym domu, czego kto ma pilnować; naprzód kilkanaście mężów sprawnych, bacznych, coby rozkazowali i rządzili przy ogniu, potem bieżeli, z siekierami, drudzy z hakami, trzeci z drabinami, inni z sikawkami, z wiadry, z cebry”.[30]
Podaje się, że z czasem samoobronę wprowadzono również na wsi. Nie znając bliższych szczegółów, niewiele można o niej powiedzieć. Wiadomo tylko, że polegała na udzielaniu wzajemnej pomocy w czasie pożarów. W 1650r. do obrony przed ogniem zobowiązane zostały także cechy rzemieślnicze. Sposób i przepisy wyznaczały jednych do bosaków i drabin, innych do siekier i haków, a jeszcze innych do noszenia i wożenia wody. Poza tym ustaleni zostali dziesiętnicy, którzy mieli doglądać „aby kominy były wycierane i potrzeby od ognia pilnować”. Przepisy zobowiązywały również właścicieli domów „aby mieli jedną beczkę z wodą na górze, a drugą na dole w każdym domu”.[31]
Ochrony przeciwpożarowej w ubiegłych stuleciach w Jędrzejowskiem do źródeł końca XVIII w. nie znamy z powodu braku potwierdzających to zjawisko. Nie możemy przeto twierdzić, że stosowano takową na pewno w interesującym nas regionie, podobnie jak w dużych miastach. W XVIII w. władze miejskie w Polsce troszczyły się już o sprzęt gaśniczy i o jego przechowywanie. W użyciu były pompy ręczne i węże. Tym razem bez większego ryzyka możemy twierdzić, że w Jędrzejowie, stosowano już wspomniane urządzenia pożarnicze, skoro w pierwszych latach XIX w. używano w tym mieście „rekwizytów pożarowych”.[32]
Z pierwszymi przepisami przeciwpożarowymi o zasięgu ogólnokrajowym spotykamy się dopiero w latach 1810 i 1919. Obowiązywały one już we wszystkich miastach i wsiach Księstwa Warszawskiego i Królestwa Polskiego. Była to ustawa „o zapobieganiu i przeszkadzaniu klęskom” z 1819r. Zgodnie z przepisami Rady Administracyjnej z dn. 15.VI.1819r. w każdym miasteczku rolniczym (takimi były wszystkie miasta w regionie jędrzejowskim), „godzony kominiarz” zobowiązany był raz na kwartał wycierać i dokładnie rewidować domy. O zaistniałych usterkach zobowiązany był donieść burmistrzowi miasta, „czy i jakie kominy potrzebują reperacji, albo czy wszystkie są w dobrem stanie”. Jest to pierwsza, jak się zdaje wzmianka o instytucji kominiarza.
węborek drewniany |
Poza tym we wszystkich miastach każdy dom powinien mieć drabinę na dachu, węborek drewniany (ręczne wiadro) do noszenia wody, a każde 10 domów miały posiadać do dyspozycji następujące narzędzia zakupione na koszt swych właścicieli: 2 bosaki, kubeł skórzany, 4 sikawki ręczne, 1 beczkę do rozwożenia wody i jedną drabinę. Każde miasto natomiast mające 100-150 domów mieszkalnych (takimi miastami były np. Oksa czy Sobków), posiadać miały jedną sikawkę wężową bądź węborkową i 4 stągwie do wody. Większe miasta mające domów „więcej nad 150, aż do trzechset mieć powinny dwie sikawki wężowe, lub węborkowe i 8 stągwi”.[33]
Uogólniając należy podać, że tak w Polsce przedrozbiorowej jak i w Królestwie Polskim ustalony był „obowiązek utrzymywania określonego narzędzia ogniowego w każdej zagrodzie oraz do udawania się z temże narzędziem na ratunek w razie wybuchnięcia pożaru”.[34] Wiadomo przy tym, że w latach osiemdziesiątych XIX w. nad wejściem do domów poszczególnych właścicieli, tak we wsiach jak i w miasteczkach, wisiały tabliczki z wymalowanymi bosakami, siekierami, wiadrami. Oznaczało to, że właściciel domu miał obowiązek posiadania odpowiedniego narzędzia pożarowego.[35] Sprawa aktualności tych przepisów, tzn. czy obowiązuje nadal mieszkańców osad posiadanie i dostarczanie do pożarów narzędzi pożarniczych, była przedmiotem obrad walnego zebrania Towarzystwa Straży Pożarnej w Jędrzejowie, w roku 1909.[36]
W walce z pożarami brali udział przede wszystkim ludzie dobrej woli, najbardziej odważni, posługując się przy tym podstawowymi narzędziami dostępnymi w gospodarstwach miejskich, czy nawet wiejskich m. in. takimi jak wiadra, bosaki, osęki, beczki, konewki, drabiny, miotły itp. Narzędzia takie zakupywane w Jędrzejowie od początku XIX w. (a nawet wcześniej) przez magistra miasta, przechowywane były w obrębie ratusza miejskiego, stojącego pośrodku Rynku.[37] Gdzie takowe przechowywano z chwilą spalenia się ratusza nie ustalono. Jak się sądzi, była to zapewne jakaś wynajęta szopa u jednego z obywateli miejskich.
Od 1900 do 1915 na ziemiach polskich obowiązywała ustawa o ubezpieczeniu wzajemnym budynków od ognia.[38] W miastach i miasteczkach obowiązywała również ustawa o policji ogniowej z 1890r. Mimo ustalonych przepisów karnych za uchylanie się od obowiązku obrony przeciwpożarowej, nie przestrzegano ich w należytym stopniu. Byli i tacy, którzy biernie przyglądali się palącym się zabudowaniom. O takich pisał kiedyś Andrzej Frycz Modrzewski w swym dziele „O naprawie Rzeczypospolitej” (De Republica emendanda) „o umiarkowaniu pożogi i gaszeniu ognia”, że u nas „większa część ludzi albo do ognia przychodzi tylko się dziwować, albo zaniedbawszy domu sąsiedniego rzeczy swe wynosi”.
Organizacja walki z pożarami była z biegiem czasu coraz bardziej doskonalona. Dotychczasowe sposoby okazywały się za mało skuteczne zwłaszcza, że rozrastały się wsie i miasta. Oprócz straży ogniowej (zawodowej), założonej w Warszawie w I836r., powstawały już pierwsze ochotnicze straże pożarne - w 1845 w Poznaniu, a w 1863 w Krakowie i Kaliszu. W interesującym nas powiecie jędrzejowskim obowiązywał Związek Straży Pożarnych, który działał w Królestwie Polskim od 1916r.
Z ratownictwem przeciwpożarowym w regionie jędrzejowskim (miasto Jędrzejów) w oparciu o bezpośrednie dokumenty, spotykamy się dopiero na przełomie XVIII i XIX w. Sprawą tą w Jędrzejowie zajmowała się przede wszystkim Bada Miejska i burmistrzowie. W 1823r. za kadencji Burmistrza Andrzeja Długosza, znanego w dziejach miasta choćby z tego względu, że „dla interesu publicznego i dobra miasta poświęcił się i że miasto do porządku doprowadzone zostało”, zakupiono narzędzia przeciwpożarowe, innymi słowy mówiąc „rekwizyta ogniowe sprawione były”.[39]
Zainteresowanie się sprawą obrony przeciw pożarowej widoczne było również i w tym, że Komisja Województwa Krakowskiego przedstawiła Komisji Rządowej Spraw Wewnętrznych i Policji potrzebę „upoważnienia Rady miasta Jędrzejowa do podniesienia złp. 1000 na zapłacenie sikawki zaprzęgowej dla miasta”. Posłużono się przy tym przepisem prawnym, który stanowił, że sikawki mogły być sprawione z funduszów kasy miejskiej (art. 4 Przepisów Rady Administracyjnej Królestwa Polskiego z 1819r.). Nową sikawkę dla Jędrzejowa wykonał majster Jan Przypkowski, miejscowy kotlarz, za sumę 1200 złp.[40]
Godzi się ponadto odnotować, że w kilka lat później tj. w 1833r. wystawiono szopę murowaną za sumę 2241 złp na pomieszczenie narzędzi ogniowych tj. „sikawki i innych narzędzi ogniowych prawionych znacznym kosztem dla miasta Jędrzejowa”.[41] Wiadomo także, że 4 lata później tj. w 1837r. wyremontowano dla miasta Jędrzejowa dwie sikawki wężowe za sumę 783 złp.[42] W niedługim czasie szopa ogniowa (strażacka) uległa zapewne rychłemu zniszczeniu, albo została przeznaczona na inny użytek, co bardziej prawdopodobne, jako że Jędrzejów nigdy nie posiadał dostatecznej ilości budynków na cele publiczne.
Magistrat miasta stwierdziwszy, że narzędzia ogniowe dotąd (ok. 1847r.) pod otwartym niebem na rynku stojąc wystawione były na prędkie i konieczne niszczenie przez powietrze i młodzież, postanowił wystawić przy ul Kieleckiej na placu 85 prętów szopę ogniową, łącznie z pomieszczeniem na jatki rzeźnicze.[43] Jej brak w Jędrzejowie stwierdza się jeszcze w 1854r., nie mówiąc już o tym, że takowej szopy strażackiej nie wystawiono też w 1848r., gdy budżet miasta przewidywał m. in kwotę 20 rub. na lokal dla przechowywania narzędzi ogniowych.[44] Szopy strażackiej nie wybudowano zapewne w następnych latach, skoro w 1865r. narzędzia ogniowe (dwie sikawki, jedna średniego, druga małego kalibru, obydwie w dobrym stanie oraz dwie sikawki przenośne, a także 8 beczek na wodę i 8 niewykończonych, mieściły się w wynajętej szopie.[45] Wyjaśnia się przy tym, że w 1860r. Jędrzejów posiadał tylko 2 wężowe sikawki, wartości 60 rub.[46]
Wspominając o funduszach przeciwpożarowych należy stwierdzić, że mieszkańcy Kielecczyzny, zgodnie z przepisami o ubezpieczeniu od ognia, obowiązującymi w Królestwie Polskim w oparciu o przepisy prawne z 1870r., uiszczali składki ogniowe.[47] W 1900r. uchwalono projekt nowej ustawy zwiększającej wysokość stawek ogniowych (zwanych później „ogniówką”) dla mieszkańców, ponieważ zdaniem władz rządowych dotychczasowe składki były zbyt niskie w stosunku do wynagradzanych strat[48]. Fundusze z których zakupywano narzędzia przeciwpożarowe w Jędrzejowie pochodziły ze składek ogniowych, jakie uiszczał magistrat miasta na rzecz ratownictwa przeciwpożarowego.[49] Od 1858r. w Jędrzejowskiem istniała instytucja ubezpieczająca od pożarów, znana jako „Spółka wzajemnego ubezpieczenia od pożarów”.[50]
Założenie Straży Ogniowej w Jędrzejowie
Z ratownictwem zorganizowanym, tzn. z instytucją przeciwpożarową, jaką jest straż pożarna, spotkaliśmy się w Królestwie Polskim w latach sześćdziesiątych XIX w. Mimo niesprzyjających warunków politycznych i gospodarczych na ziemiach polskich do końca XIX w. powstało kilkanaście OSP.
Najstarszą strażą pożarną w zasięgu ówczesnej Guberni Kieleckiej jest straż ogniowa w Kielcach założona w 1870r.[51] Straż ogniowa powtórnie zorganizowana została w 1897r. zaś od 1899r. istniała na zasadzie „Normalnej ustawy (statutu) dla straży ogniowych, zatwierdzone j 12.XII.52 1898r. przez Viceministra Spraw Wewnętrznych, Księcia Oboleńskiego”.[52]
Do starych straży w Kielecczyźnie, jednocześnie w Jędrzejowskiem należą Ochotnicze Straże Pożarne w Wodzisławiu (1905)[53], Małogoszczu (1905)[53] oraz w Sobkowie.[54] Gdyby udało się potwierdzić informacje działaczy OSP w Sobkowie, że znajdujący się w miejscowym kościele parafialnym sztandar OSP pochodzi, jak utrzymuje tradycja z 1816r. i że pod tym sztandarem walczono w czasie powstania styczniowego, można by tamtejszą straż pożarną zaliczyć do najstarszych w kraju. Nieco światła na taki tok rozumowania rzuca istniejąca do dziś, nie mniej stara figura Św. Floriana z 8 maja 1816r. Fakt powyższy sygnalizujemy, bo być może przypadkowe odkrycia źródłowe potwierdzą tę hipotezę, w dużej mierze, mimo wszystko, prawdopodobną. Informacje o sztandarze strażackim, zakupionym, jak się zdaje, przez strażaków tuż po zorganizowaniu straży są także prawdopodobne, zwłaszcza że zakup sztandarów niebawem po założeniu straży notowany jest np. w Jędrzejowie i Wodzisławiu. Również figura Św. Floriana mogła być szczególnym upamiętnieniem zorganizowania straży w Sobkowie, tym bardziej, że kult świętego był w tym czasie bardzo rozpowszechniony.
Ochotnicza Straż Pożarna w Jędrzejowie zorganizowana została w 1900r.[55] W tym bowiem roku 5 listopada pod przewodnictwem Mikołaja Głowackiego, naczelnika powiatu Jędrzejowskiego dokonano urzędowego wyboru pierwszego zespołu władz naczelnych Towarzystwa Straży, zgodnie z obowiązującymi wówczas przepisami pożarniczymi.[56] Na odbytym wtedy walnym zebraniu, w obecności 65 prawnych członków zapisanych do organizowanej w osadzie Jędrzejów Straży Pożarnej, ukonstytuował się zarząd Towarzystwa, prezesem został Mikołaj Głowacki, (Naczalnik Andrejewskowo Ujezda). Charakterystyczne, że Głowacki nie tylko przewodniczył walnemu zebraniu, jako naczelnik powiatu, zgodnie z § 22 cyt. ustawy, ale i został pierwszym prezesem T-wa Straży, co oznaczało nie tyle szacunek do jego osoby, ile uznanie z konieczności jego prestiżu tytułem zajmowanego stanowiska. Głowacki, aczkolwiek pełnił funkcję prezesa straży, nie ułatwiał jej rozwoju, wręcz przeciwnie, w czasie swych kadencji dążył do jej likwidacji.[57]
Do pierwszego Zarządu Towarzystwa Straży weszli ponadto: Bronisław Parczewski, zastępca naczelnika powiatu, Michał Gorczyński i Gabryel Zajączkiewicz jako członkowie zarządu. Zastępcami członków zostali: Abel Śledzik, Piotr Szymański i Stanisław Panaszewski. Na członków Komisji Rewizyjnej wybrano: Władysława Szczecińskiego, Ignacego Komorowicza, Mieczysława Zembrzuskiego (notariusza). Ich zastępcami wybrani zostali: Ludwik Kleszczyński, Kazimierz Imbor, Wacław Kwiatkowski.
Stanowisko pierwszego Naczelnika Straży Ogniowej (Pożarnej) w Jędrzejowie powierzono Adolfowi Wardzichowskiemu (urzędnikowi rządowemu). Funkcję jego zastępcy objął Stanisław Pińczak. Na kierownika gospodarczego (intendenta - zwiedujuszczewo chazajstwem) wybrano Franciszka Bolechowskiego, w którego zabudowaniach gospodarczych w najbliższym czasie znalazł zastępeze pomieszczenie sprzęt pożarniczy.[58]
Na zebraniu tym ustalono ponadto, że członków zarządu T-wa obowiązywał będzie trzyletni termin służby, podczas gdy członkowie Komisji Rewizyjnej będą wymieni ni drogą losowania w pierwszym i drugim roku kadencji, w następnych zaś latach uwzględniane będzie ich starszeństwo.[59]
A oto nazwiska członków Towarzystwa Pożarniczego w Jędrzejowie, którzy złożyli swój podpis na pierwszym walnym zebraniu Towarzystwa w dniu 5.XII.1900r.[60] Mikołaj Głowacki, prezes Towarzystwa, Naczelnik Powiatu Jędrzejowskiego, Bronisław Parczewski, członek zarządu, zastępca naczelnika powiatu, Zembrzuski, Kwiatkowski, Zajączkiewicz, Stanisław Panaszewski, F. Jaworski, Majewski, Józef Przypkowski, dr Palusiński, Antoni Jędrzejewski, B. Raszel, B. Majewski, W. Szczeciński, J. Komorowicz, R. Kalinin, K. Szczeciński, Gąsiorowski, Władysław Jędrzejewski, A. Popielec, Edmund Jeżewski, J. Eizenberg, Chain Leib…, Józef Miśtalski, Franciszek Bolechowski, Stanisław Nurczyński, L. Eizenberg, Szydłowski, Józef Rutkiewicz, Wincenty Podraza, Aron Sankiewicz, Antoni Szymański, Karol Gądzik, G. Baradulin, Ludwik Tarasiewicz, Józef Gołębiowski, dr Przypkowski Feliks, Stanisław Celejewski, , A. Kloc, Ignacy Wawerek, Myśliński, Julian Zakrzewski, F. Bilewicz, Jaskłowski, S. Glejzer, lekarz Adamski, Gorczyński, M. Podnowicki.
Stwierdzenie zawarte w słowach: „Członkowie organizowanej straży pożarnej w Jędrzejowie…” sugeruje myśl, że zapisu członków do Towarzystwa Pożarniczego dopełniono zapewne wcześniej niż w dniu walnego zebrania, które zwołane zostało w celu dokonania wyboru zarządu. Towarzystwa. Można zatem z dużym prawdopodobieństwem przyjąć przypuszczenie, że inicjatywa zorganizowania Towarzystwa i założenia straży w Jędrzejowie była wcześniejsza i sięga końca XIX w. Przyjęcie przez nas takiego stanowiska potwierdza wzmianka informująca, iż Straż pożarna w Jędrzejowie powitała „dzięki inicjatywie kilku ludzi dobrej woli, którzy przez wiele lat wytrwale dążyli do jej zorganizowania”, a zatem przed 1900r.[61] Działacze ci straż ogniową traktowali jako realną i jedynie skuteczną obronę życia i mienia pogorzelców. Przyświecał im więc cel, któremu wiernie służą strażacy aż do chwili obecnej. Innymi słowy mówiąc, dobro bliźnich było głównym motorem ich działania.
Potrzebie założenia straży sprzyjał także duch czasu. Wtedy to we wszystkich większych miasteczkach Kielecczyzny organizowano straże pożarne. Podatek na rzecz państwa, znany jako podatek „dodatkowy ogniowy”, jaki świadczyli wszyscy mieszczanie nie dawał gwarancje, że władze przeznaczą dostateczne kwoty na zakup sprzętu strażackiego dla Jędrzejowa. Trzeba było mieć zatem przede wszystkim własne fundusze strażackie. Godny uwagi jest fakt, że pierwsi członkowie Towarzystwa Pożarniczego w Jędrzejowie rekrutowali się najczęściej z rzemieślników. Tradycja ta była podtrzymywana przez wiele lat, potem w skład Towarzystwa wchodzili także i urzędnicy państwowi oraz rolnicy.
Po powołaniu zarządu Towarzystwa Straży w Jędrzejowie w 1900r. musiały nastąpić jakieś trudności organizacyjne w łonie straży, skoro Gazeta Kielecka nie poinformowała o jej założeniu na bieżąco, tj. w 1900r., ale dopiero w roku następnym.[62] O przeprowadzonych w maju 1901r. w Jędrzejowie wyborach nowo zatwierdzonej straży (zapewne drugie) informowały kolejne wzmianki. Wiadomo, że naczelnikiem straży został nadal Adolf Wardzichowski, a na naczelników oddziałów wybrano: I - Efimowa, II - Kiersztejna, III - Jędrzejewskiego, IV - Bobrowskiego, V - Wewereka. Do Rady zarządzającej weszli: Głowacki, Kwiatkowski, Zembrzuski, Jarczyński, Parczewski, Szymański, Szczeciński, Wł. Nachmija, A. Śledzik.[63]
Strażacy na jędrzejowskim Rynku |
O zorganizowaniu w 1901r. straży w Jędrzejowie i o rozpoczęciu odtąd jej działalności czytamy również w aktach starostwa powiatowego w Jędrzejowie, dotyczących Ochotniczych Straży Pożarnych w powiecie jędrzejowskim w latach 1945-1947.[64] O pierwszej uroczystości z okazji otwarcia straży ogniowej w Jędrzejowie donosił także Kurier Warszawski z 1902r. Informację tą zaczerpnięto z protokołu straży pożarnej w Jędrzejowie z dn. 8.V.1917r. Czytamy w nim: „Dr Przypkowski odczytał sprawozdanie z Kuriera Warszawskiego, z pierwszej uroczystości strażackiej Kuriera zprzed 15 laty”.[65]
Znana nam jest również informacja, która podaje rok 1902, jako rok założenia straży w Jędrzejowie.[66] A oto opis uroczystości otwarcia straży ogniowej w Jędrzejowie według informacji dr P. Przypkowskiego z 1902r.: „wszystkie oddziały w odpowiednim umundurowaniu, uszeregowane w czwórki, przy dźwiękach poprzedzającej jej kapeli włościańskiej (Straż Pożarna nie posiadała jeszcze wtedy własnej orkiestry), wyruszyły do kościoła, gdzie dziekan i proboszcz miejscowej para ii, ks. kan. Leon Błoński odprawił za pomyślność instytucji nabożeństwo (…) ochotnicy wyznania mojżeszowego udali się do synagogi (…) Na zakończenie uroczystości grono amatorów pod reżyserią G. Zajączkiewicza w szopie strażackiej odegrało z wielkim powodzeniem dwie jednoaktówki: „Posażna jedynaczka” i „Chłopi arystokraci”. Zarząd osobowy OSP podany został w osobach znanych nam dotąd za wyjątkiem niewielkich zmian. Naczelnikiem głównym wybrano Wardzichowskiego. Naczelnikami oddziałów zostali: I - W. Rumprecht, R. Szczeciński pomocnik, II - S. Panaszewski, K. Jankowski pomocnik, III - A. Jędrzejewski, L. Domagała pomocnik, IV - J. Wołowski, Józef Przypkowski pomocnik. Sygnalistą został L. Tarach, a lekarzem dr Feliks Przypkowski.[67]
O uroczystościach otwarcia Straży Ogniowej w Jędrzejowie w czerwcu 1902r. wspomina także wzmianka z dn. 11.II.1903r.[68] O istnieniu straży pożarnej w Jędrzejowie od 1902r. czytamy również w Wielkiej Ilustrowanej Encyklopedii Powszechnej.[69]
Wszystkie jednak wymienione informacje są spóźnionymi wzmiankami ogłoszonymi publicznie. Nie mogą być wiążące, gdyż podstawowy dokument wyraźnie mówi o założeniu Towarzystwa Straży w Jędrzejowie już w 1900r. Co więcej, z jego wnikliwej interpretacji wynika, iż Towarzystwo Straży w Jędrzejowie mogło być powołane jeszcze przed rokiem 1900. Należy przy tym dodać, że z pewnością w listopadzie 1900r., nie była jeszcze sformowana w całości pełna jednostka strażacka z wyposażeniem bojowym.
Działalność Ochotniczej Straży Pożarnej w Jędrzejowie w latach 1900 – 1920
Sprawy organizacyjno-prawne OSP w Jędrzejowie, w świetle statutu
Jędrzejowska Straż Ogniowa w początkach swojej działalności |
Pomijając wcześniejsze przepisy prawne dotyczące pożarnictwa ograniczamy się tylko do przypomnienia zasadniczej ustawy dla straży krajowych, obowiązującej o 22.X.1877r. Ustawa ta opracowana została przez Rosyjskie Stowarzyszenie Pożarnicze. Na jej podstawie zorganizowane zostały w Królestwie Polskim wszystkie straże pożarne powstałe w ostatnim dwudziestoleciu XIX w. W 1898r. z inicjatywy Rosyjskiego Stowarzyszenia Pożarniczego wydana została normalna ustawa dla Towarzystw Pożarniczych w Kraju Nadwiślańskim (Normalnoj ustaw pożarnych obszczestw w Priwislanskom Kraje), zatwierdzona przez zastępcę Ministra Spraw Wewnętrznych, księcia Oboleńskiego w dn. 12.XII (Aneks Nr 1). Na podstawie tego statutu w 1900r. zorganizowane zostało Towarzystwo Straży Pożarnych w Jędrzejowie.[70]
Statut ów (ustawa) nie sprzyjał rozwojowi straży pożarnych w Królestwie Polskim, gdyż miał wyraźnie charakter rządowy. I tak osoby pragnące przynależeć do Towarzystwa (§ 11 statutu) Pożarniczego musiały składać m. in, świadectwo policji o prawomyślności wobec rządu carskiego. Paragraf 16 natomiast stanowił, że członka straży może wykluczyć gubernator, gdyby ten jego zdaniem zachowywał się „nagannie”. Zgodnie z § 21 statutu na zebrania walne zapraszany był każdorazowo naczelnik miejscowej policji.
Już w 1903r. zanotowana została decyzja o wykluczeniu z Towarzystwa Straży Pakaszewskiego, w wyniku zarządzenia gubernatora kieleckiego z dn. 21.V.1903r., pod zarzutem warcholstwa.[71] Wydalanie z szeregów straży występowało w następnych latach wielokrotnie, po podjęciu decyzji na walnym zebraniu Towarzystwa, ze względu na powtarzającą się „niesubordynację”, w straży pożarnej. Z protokołów z walnych zebrań nie można podjąć jednomyślnego zdania co to była za niesubordynacja. Nie można więc bez wątpliwości stwierdzić na ile wydaleni strażacy nie zasługiwali na członkostwo w straży (np. ze względu na opozycję), lub wręcz byli zwykłymi warchołami.
W 1009r. ustalono dodatkowo następujące kary:
1) za pierwsze wykroczenie nagana przed frontem straży,
2) za drugie wykroczenie kara pieniężna 50 kop.,
3) trzecie wykroczenie, wydalenie ze straży[72]
Dalej, zgodnie ze statutem, na walnych zebraniach Towarzystwa Straży w miejscowościach powiatowych przewodniczyła osoba z miejscowej administracji z nominacji naczelnika powiatu. W Jędrzejowie np. na zebraniach takich przewodniczył osobiście naczelnik powiatu jędrzejowskiego, Mikołaj Głowacki. Protokoły z walnych zebrań T-wa podpisywali także jako przewodniczący Pakaszewski (członek zarządu) i Wardzichowski (naczelnik straży) oraz inni przełożeni: Michałoff i Adamowicz. Zaistniałe w czasie walnego zebrania sprzeciwy przekazywane były za pośrednictwem policmajstra, lub naczelnika powiatu gubernatorowi kieleckiemu, którego decyzja w rozpatrzeniu tych spraw była ostateczna. Ponadto wszystkie postanowienia z walnych zebrań musiały być zatwierdzane przez tegoż gubernatora.
W takiej sytuacji trudno było o podejmowanie wniosków dotyczących pełnego rozwoju straży ogniowej w Jędrzejowie ze strony polskich działaczy strażackich. Najlepszym potwierdzeniem tego zjawiska jest fakt, że Głowacki dążył do likwidacji miejscowej straży, to znaczy, że władze rządowe nie interesowały się rozwojem straży. Nadzór państwowy zaznaczał się i w tym, że dopuszczani zgodnie z § 25 statutu członkowie ochotnicy i ofiarodawcy do udziału w walnych zebraniach, musieli być zatwierdzeni przez gubernator. Wszystkie agendy Towarzystwa straży oraz dyskusja prowadzone były w języku zaborców - rosyjskim. W 1905r. Towarzystwo Straży Pożarnej w Jędrzejowie przystąpiło do ogólnopaństwowego zrzeszenia Towarzystw pożarniczych pozostającego pod protektoratem wielkiego księcia Włodzimierza Aleksandrowicza, wpłacając w związku z tym odpowiednie wpisowe.
Wiadomo również, że nie nakładano na władze administracyjne żadnego obowiązku w zakresie udzielania pomocy w celu utrzymania egzystencji instytucji strażackich. Podstawowy sprzęt przeciwpożarowy trzeba było zakupywać z funduszów składkowych z ofiarności publicznej. Fundusze były nieznaczne, skoro w pierwszych latach istnienia straży w Jędrzejowie zakupiono zaledwie podstawowy sprzęt pożarniczy. Co gorsza umieszczony on został w zastępczych pomieszczeniach z powodu braku odpowiedniej remizy strażackiej.
Mając na uwadze bardziej sprawną działalność organizacyjno-praktyczną straży, albo raczej większe jej podporządkowanie władzom powiatowym, w 1904r. naczelnik straży ziemskiej, Wiktor Strzębosz i naczelnik straży Adolf Wardzichowski opracowali szczegółowy regulamin straży w Jędrzejowie. Nie znamy jego treści, gdyż nie zachował się w dokumentach.
Założona w 1900r. straż ogniowa w Jędrzejowie przystąpiła niezwłocznie do swej działalności. Mając własny sztandar bojowy zakupiony w 1901r. za 135 rub. (poświęcony 4.V.1903r.)[73], jędrzejowscy strażacy służyli odtąd wytrwale pogorzelcom. Służba ich wypadła najpierw w niekorzystnych warunkach politycznych i gospodarczych kraju (niewola), a potem w warunkach już niepodległej Polski. Pomoc poszkodowanym, tak społeczeństwu miasta, jak i okolicznych wsi, była zawsze ze strony straży ogniowej bezinteresowna.
W czasach niewoli strażacy owiani byli poza tym duchem niepodległym i stanowili wprawdzie mały, ale polski bastion i ośrodek życia kulturalnego w Jędrzejowie. Miejscowe społeczeństwo darzyło strażaków szacunkiem - od początku powstania OSP liczyło na nich w potrzebie i wyróżniało ich wśród pozostałych obywateli, jako szczególnie godnych uznania.
Jednak o pełnej działalności bojowej straży ogniowej w Jędrzejowie można dopiero mówić z chwilą dokonania w lutym 1902r. podziału Towarzystwa Straży na cztery oddziały tj. I - toporników, II - ratowników, III – dostawców wody, IV - ochrony mienia.[74] W 1902r. powołano jeszcze dodatkowo sekcję sanitarną straży, na której czele stanęli dr F. Przypkowski i felczer Imbor.
Jędrzejowska Straż Ogniowa i orkiestra strażacka |
W 1907r. wydzielono w straży tzw. V oddział. W 1908r. Korpus strażacki w Jędrzejowie składał się już z 5 oddziałów, w których ilość strażaków przedstawiała się następująco:
I oddział 25 strażaków;
II oddział 23 strażaków;
III oddział 27 strażaków;
IV oddział 30 strażaków;
V oddział 14 strażaków;
Razem: 129 strażaków.
Łącznie z naczelnikiem i jego zastępcą Straż Pożarna w Jędrzejowie liczyła w 1908r. 131 strażaków.[75] W pierwszych latach istnienia OSP w Jędrzejowie, najliczniejszym, jak się zdaje, był oddział mający za zadanie dostarczanie wody, gdyż od chwili jego powołania powiększony został o 60 strażaków (wrzesień 1902r.). Ustalono przy tym, że liczba strażaków będzie wynosić 200 osób i że będą oni umundurowani według obowiązujących przepisów przez Towarzystwo Straży. Należność za umundurowanie mieli zwracać: zamożni jednorazowo, a mniej zamożni ratalnie, w terminach wyznaczonych przez zarząd straży. Niezamożni mieli otrzymywać umundurowanie bezpłatnie. Wkrótce ustanowiono jednak, że koszty mundurowania będzie pokrywało Towarzystwo ze swych środków.
Ustalono również że sprzęt pożarniczy miał nabywać zarząd, w miarę wpływu gotówki do kasy Towarzystwa Straży. Na początek postanowiono zakupić maszynę gaśniczą (sikawkę) i dwie beczki na wodę. Dodać trzeba, że wpływy na rzecz Towarzystwa pochodziły ze składek od członków rzeczywistych (3 rub. rocznie) oraz od nowych członków (1 rub. wpisowego). Członkowie ofiarodawcy wpłacali rocznie po 2 ruble, członkowie honorowi po 50 kopiejek. Ustalono również, że walne zebrania Towarzystwa będą odbywać się jeden raz w roku, a nadzwyczajne w miarę potrzeby. Prawo głosu w czasie zebrań walnych przysługiwało członkom rzeczywistym i członkom honorowym. Prawa takiego nie posiadali członkowie ofiarodawcy i ochotnicy. Ustalono również kary dyscyplinarne.
Członkom popierającym straż pożarną przyznawano członkostwo honorowe a takowe jako pierwsi otrzymali Mikołaj i Feliks Wodzyńscy w 1903r., za wpłacenie na rzecz Towarzystwa 100 rub. Jedną z form wyróżniania strażaków było również przyznawanie odznak strażackich.[76] Wybór Prezesa Towarzystwa i naczelnika straży następował zgodnie z przepisami regulaminu straży. Od 20.II.1905r. naczelnikiem straży pożarnej w Jędrzejowie został dr Feliks Przypkowski, jego pomocnikiem Karol Szczeciński. Członkami zarządu zostali Ostaszewski, Sucharkiewicz, Pitass, Nurczyński. Zastępcami członków zarządu byli: Łagiński, Gorczyński, Adamowicz. Członkowie Komisji Rewizyjnej: Zembrzuski, Antoni Jędrzewski, Jan Pater, zastępcami: Abel Śledzik, Chaim Hamburger, Ignacy Komorowicz, a gospodarczym (intendentem) Józef Dutkiewicz.[77] Przypomina się, że władze Towarzystwa Pożarniczego zgodnie z regulaminem zatwierdzał gubernator kielecki odpowiednim zarządzeniem.
Od 1906r. naczelnikiem straży został Stanisław Pakaszewski, a od 1908r. nowym prezesem zarządu straży został Stanisław Górski, właściciel majątku w Motkowicach. Pozostawał on na tym stanowisku do 1914r. A oto skład zarządu Towarzystwa Straży w Jędrzejowie w 1911r.[78] Stanisław Górski – prezes, Stanisław Pakaszewski – naczelnik straży, Karol Szczeciński – zastępca naczelnika straży, Władysław Komorowicz – gospodarz (intendent), A. Sucharkiewicz i Piotr Kalinin – członkowie zarządu M. Laskowski, K. Gądzik, Karol Kasperkiewicz – członkowie Komisji Rewizyjnej, Jan Kiersztejn, Roman Prusakiewicz – zastępcy członków Komisji.
Sprawa sprzętu pożarniczego i remizy strażackiej
Jędrzejowska Straż Ogniowa, pierwszy stojący z lewej Bazyli Nawarro, siedzący drugi od prawej senator Józef Kruk |
Pierwsze lata działalności straży pożarnej w Jędrzejowie nie były łatwe, jednak strażacy i działacze jędrzejowscy nie zrażali się trudnościami wypływającymi z nadzoru państwowego, ani też brakami materialnymi i lokalowymi, jak również epitetami, jakimi zarzucano co dopiero zorganizowaną jednostkę strażacką. W związku z tym wyłoniła się nawet złośliwa dyskusja na łamach czasopisma „Strażak”.[79]
Ataki niektórych Jędrzejowian na straż pożarną wstrzymała dopiero redakcja Strażaka. Na szpaltach swego tygodnika umieściła ona notkę redakcyjną, niepochlebnie świadczącą o niektórych nieodpowiedzialnych ludziach w Jędrzejowie. Oto ona: „Sprawy straży jędrzejowskiej … już nam kością w gardle stoją”.[80]
Gdy do podrywającej autorytet straży szkodliwej opinii ze strony nieodpowiedzialnych ludzi dodamy, że Mikołaj Głowacki, naczelnik powiatu jędrzejowskiego nie ułatwiał rozwoju straży jędrzejowskiej, mimo że był jej prezesem, można wyrobić sobie mniemanie w jakich niekorzystnych warunkach działała OSP w Jędrzejowie, w pierwszych latach swego istnienia.[81]
Jednak pomimo zaistniałych obiektywnych trudności i minimalnych funduszów Straż Ogniowa w Jędrzejowie,ciągle się wzbogacała w narzędzia i niezbędne utensylia.[82] Wiadomo np., że na początku swej działalności zarząd straży pożarnej umundurował 4 oddziały, a dla dwóch zakupił kaski i topory. Ponadto zakupiono maszynę gaśniczą (sikawkę) za 550 rub., drabiny, liny, bosaki, pochodnie, dwie czterdziestowiadrowe beczki i wóz rekwizytowy oraz 5 dzwonków alarmowych.[83] Zakupu tych narzędzi przeciwpożarowych dokonano z dochodów wynoszących ponad 1250 rub. uzyskanych z amatorskich przedstawień, 600 rub. z gminy Jędrzejów, 250 rub. ze składek członkowskich i z nieokreślonej kwoty pochodzącej z dobrowolnych ofiar, świadczonych przez mieszkańców Jędrzejowa.
Ofiarodawcami na rzecz Ochotniczej Straży Pożarnej w Jędrzejowie byli również obywatele m. Jędrzejowa, już to jako członkowie Zarządu OSP, lub jako ofiarodawcy z racji różnych nadarzających się okoliczności, np z okazji swego wyboru do straży. I tak Adolf Wardzichowski z chwilą, gdy został głównym naczelnikiem straży w 1901r., zadeklarował na rzecz straży 100 rub., a Klimów, naczelnik I-go oddziału zadeklarował mundury strażackie dla wszystkich uboższych członków straży. Dr Feliks Przypkowski zadeklarował pomoc lekarską dla strażaków a miejscowy aptekarz Kwiatkowski bezpłatne leki ze swej apteki.[84] Był to oczywiście gest godny upamiętnienia.
Pewne kwoty dla straży uiszczały także Kasa Pożyczkowo-Oszczędnościowa w Jędrzejowie. Wiadomo, że w 1912r. przekazała ona 74 rub. na rzecz OSP.[85] Dodać warto, że po zakupieniu wspomnianych już narzędzi (sprzętu strażackiego) straż ogniowa w Jędrzejowie posiadała jeszcze pieniądze na umundurowanie 30 strażaków.
Zwiększenie bojowości jednostki strażackiej w Jędrzejewie nastąpiło, kiedy fabrykant G. Kuczborski dostarczył straży ogniowej w 1903r. hydrofor i sikawkę, które odznaczały się dobrą konstrukcją, w szczególności pierwszy „wielką wydolnością wody, drugi doniosłością wyrzutu”.[86] Podaje się, że hydrofor obsługiwał dwie sikawki, dając 60 wiader wody na minutę z odległości 400 stóp. Z takim wyposażeniem 22.V.1903r. „przedstawiała się gubernatorowi kieleckiemu straż ogniowa z całym taborem, a przy tym odbyła się próba”.[87] Maszynę gaśniczą (sikawkę), o której była już mowa, zakupiono zgodnie z postanowieniem walnego zebrania Towarzystwa za 500 rub. wraz z urządzeniami towarzyszącymi za sumę 50 rub.
Poza tym walne zebranie zaaprobowało wydatek 230 rub. na naprawę dotychczasowego sprzętu pożarniczego. Naczelnik straży upoważniony został również do wydatkowania pewnych koniecznych kwot na dalszą reperację sprzętu strażackiego oraz do nabycia 60 funtów węża gumowego z odpowiednimi urządzeniami. Pompa strażacka, jako jedno z większych narzędzi przeciwpożarowych, zakupione przez OSP w 1903r., stanowiła dobry start do bojowej działalności jednostki strażackiej w Jędrzejowie, która w roku1903 liczyła 100 członków.[88] Tak więc powoli ale systematycznie powiększała się liczba sprzętu pożarniczego w straży pożarnej w Jędrzejowie.
Zabudowania OSP w Jędrzejowie z widokiem na najstarszą część zespołu budynków strażackich, pochodzącą z 1898r. |
Przed 1908r. sprzęt ten stanowił 2 sikawki, 2 drewniane beczki, 4 drabiny drewniane, 4 bosaki, 12 wiader ocynkowanych, 12 wiader skórzanych, 4 węże, 4 sznury, 2 latarnie, 2 trąbki sygnałowe, 4 beczkowozy, pompę do nabierania wody, wóz pożarniczy, 2 stare sikawki. W magazynie strażackim znajdowało się 120 bluz strażackich 57 kasków, 54 toporki, 73 furażerki oraz 69 pasów. W wykazie inwentarza majątku strażackiego za rok 1908 znajdował się też obraz Św. Floriana i mniej więcej ta sama ilość sprzętu ogniowego. Ponadto na terenie miasta rozmieszczonych było 7 dzwonów pożarniczych.
Majątek straży pożarnej w Jędrzejowie w powyższej ilości ewidencjonowany był w latach 1903 - 1908.[89] Na naprawę sprzętu pożarniczego przeznaczono wtedy 1.000 rub., niestety - sprzęt strażacki nie posiadał własnego pomieszczenia. Po spaleniu się szopy z 1833r. stwierdzono brak takowej przez następne lata. Jeżeli istniejący do dziś w obrębie zabudowań OSP w Jędrzejowie przy ul. Krzywe Koło (Strażackiej) budynek z datą fundacji 1891 był własnością straży, to niewyjaśniona jest sprawa, dlaczego w nim nie znajdował pomieszczenia sprzęt strażacki. Czyżby to było miejsce chwilowo, a potem przeznaczano go na inny cel? Być może był to zakupiony w 1909r. dom od Kabzińskiego, z datą budowy jak wspomniano, który dotąd istnieje. Z nieznanych nam powodów od 1908r. sprzęt przeciwpożarowy przechowywany był bowiem w wynajętej szopie, u mieszczanina Bolechowskiego (intendenta straży) i w szopie zastępczej znajdującej się przy zarządzie gminy Jędrzejów.
W tle 'wspinalnia' czyli wieża do ćwiczeń straży pożarnej przy placu Ducha Św. |
W związku z odczuwalną pilnie potrzebą własnego pomieszczenia na urządzenia strażackie zebranie walne Towarzystwa straży upoważniło prezesa zarządu do przeprowadzenia pertraktacji z Józefem Kabzińskim w sprawie sprzedaży jego domu dla Straży Ogniowej Jędrzejowie. W przypadku odmowy tegoż postanowiono pertraktować z radą gminy Jędrzejów o odstąpienie przez nią placu, na którym można by wznieść własny budynek, przeznaczony na użytek Towarzystwa.[90] Pertraktacja doszła jednak do skutku, zaś zakupu nieruchomości Kabzińskiego dokonał prezes Górski za 5.000 rub., na podstawie aktu prawnego sporządzonego u notariusza Frycza w Kielcach. Kupno nastąpiło na warunkach ratalnych (6 rat z 7 % opodatkowaniem). Tytułem kupna wpłacono 2. 000 rub.
Zakupiony dom przeznaczony został na umieszczenie w nim sprzętu strażackiego oraz na biuro i na mieszkania dla dozorcy, zaś zbędne pomieszczenia postanowiono wynająć.[91] W rezultacie w domu tym umieszczone zostały narzędzia i przybory ratownictwa, teatr, szkoła dla orkiestry strażackiej i czytelnia.
Podać warto, że z przedstawień i zabaw strażackich, jakie urządzano w pierwszych latach, OSP w Jędrzejowie które zebrano w kwocie 2.500 rub. wydano na zakup domu od Kabzińskiego.[92] Godzi się zaznaczyć, że z chwilą pożaru dotychczasowego pomieszczenia straży ogniowej w Jędrzejowie w dn. 6.XI.1918r. (był to zapewne dom zakupiony od Kabzińskiego), wyłonił się ponownie problem przechowywania narzędzi pożarniczych. Wprawdzie „instrumenta pożarowe” zabezpieczone zostały doraźnie w wypożyczone szopie od magistratu miasta, to jednak już w 1920r. „beczki stojąc na dworze gniją i niszczą się”.[93]
Budowa domu straży, a potem jego rozbudowa, rozpoczęta w latach 1919 - 1920 przy ul Strażackiej, ciągnęła się przez kilkanaście lat, a to a powodu braku funduszów. Najpierw ukończono budowę remizy strażackiej, a następnie wzniesiony piętro. Budowa budynku straży i tzw. wspinalni na placu Św. Ducha dokonana została w ramach zaciągniętych pożyczek w Ministerstwie Robót Publicznych (5000,000 marek) w 1921r. i w Banku Polskim (10.000 zł). Budujący się dom strażaka został poświęcony w 1924 oraz asekurowany na sumę 6.800 zł.
Straż Ogniowa w Jędrzejowie zakupywała nadal systematycznie sprzęt strażacki. W 1911r. otrzymaną zapomogę od Towarzystwa Ubezpieczeń Wzajemnych, w wysokości 300 rub., przeznaczono na zakup maszyny gaśniczej (żeliwnoj truby).[94] Towarzystwo to przyznało jeszcze w 1913r. zapomogę w wysokości 200 rub, dla jędrzejowskiej straży, na kupno węży do pomp i beczek, z zastrzeżeniem, że nabyty sprzęt w przypadku likwidacji Towarzystwa Straży przejdzie na własność Gminy Jędrzejów.
O zakupie sprzętu pożarniczego w czasie I wojny światowej brak informacji źródłowych. Ożywienie działalności Straży stwierdzono dopiero w 1918r. , kiedy to postanowiono na walnym zebraniu składać z jej działalności sprawozdania tak z dochodów jak i rozchodów straży.
Jaki był start straży jędrzejowskiej po zniszczeniach wojennych (m. in. pożar szopy strażackiej) nie ustalono, ale zapewne nie był on korzystny.
Udział straży ogniowej w ratownictwie
Podaje się dla orientacji, że w latach 1903-1920 na obszarze byłej Kongresówki, pożary zbiorowe (co najmniej kilkanaście budynków spalonych jednorazowo), zniszczyły łącznie 66.312 budynków. Z liczby tej rocznie paliło się ok. 3.900 budynków. Tylko w 1920r., w b. Królestwie Polskim zanotowano 98 pożarów zbiorowych.[95]
Na podstawie przekazów stwierdza się również, że pożary nawiedzały często wsie i miasteczka Ziemi Jędrzejowskiej. Z braku miejsca nie wymienia się w tym opracowaniu nazw miejscowości, w których zaistniały pożary. W czasie pożarów paliły się corocznie najczęściej domy mieszkalne, stodoły i inne zabudowania gospodarcze, powodując znaczne straty materialne.
Do walki z żywiołem ognia stawała dzielnie Straż Ogniowa w Jędrzejowie. Pierwszy chrzest bojowy OSP w Jędrzejowie otrzymała w czasie po pożaru zabudowań Cmakowskiego dn. 26.XI.1902r. Wtedy to, aczkolwiek spaliły się dwie stodoły ze zbiorami, maszynami i narzędziami rolniczymi, „straż miejscowa ochotnicza z udziałem rekrutów i publiki miejscowej, dzielnie niosła ratunek i ogień umiejscowiła, pomimo wiatru w stronę sąsiednich zabudowań, które ocalały”.[96]
Przez okres pierwszych lat swej działalności do 1903r., OSP w Jędrzejowie brała udział w gaszeniu pożarów siedem razy, a mianowicie trzy razy Jędrzejowie, dwa razy w Podchojnach, jeden raz w Łączynie i jeden raz w Wodzisławiu, ratując tam w zawalonej piwnicy Żyda. Godzi się wspomnieć, że uratowany od śmierci Żyd ofiarował tytułem wdzięczności 100 rub. na rzecz straży, należy sądzić, że jędrzejowskiej, gdyż w Wodzisławiu OSP zorganizowano dopiero w 1905r.
Z powodu ciasnej i wyjątkowo niedbałej zabudowy Wodzisławia, znane są tam dwa następne pożary w latach 1901 i 1902. W czasie pożaru w 1901r. „ocaleliśmy, jak pisał korespondent, jedynie dzięki względności wiatru, który niósł głownie w pole”; w przeciwnym razie cały Wodzisław padłby pastwą płomieni, a nawet klucz od szopy z połamanymi narzędziami ogniowymi zaginął gdzieś u wójta, a nasi poczciwi mieszkańcy obawiali się drzwi wysadzić” (karygodne zaniedbanie wójta gminy).[97]
Klasztor Cystersów po spaleniu wież 28.IX.1914r. |
Kolejny pożar nawiedził Wodzisław 7.IX.1902r., w czasie którego sto czterdzieści trzy rodziny żydowskie pozostały bez dachu i poniosły straty w ruchomościach na ok. 60.000 rub., spaliło się bowiem 35 domów. W czasie pożaru strażacy, wśród których znajdowała się także część straży pożarnej z Jędrzejowa, uratowali wiele ukrytych towarów a przeważnie łokciowych, jako że ich właścicielami byli sklepikarze żydowscy (sklepy takie zwano wtedy sklepami z łokciówką, lub manufakturami). W czasie tego pożaru w jednej z piwnic wydobyto ukrytą kaletę z pieniądzmi, którą zwrócono właścicielowi. Właściciel tej kasety, Żyd, odwzajemnił się straży przekazując na jej cel 100 rub.[98]
Z większych pożarów w Jędrzejowie należy odnotować pożar w 1903r. który wybuchł w wyniku lekkomyślnego żartu Żyda na stacji kolejowej w Jędrzejowie. Sprawca rzucił zapaloną szmatę na beczki z naftą. Spłonęło wtedy 6 beczek napełnionych naftą i 14 pustych.[99] Inny pożar w tymże roku pochłonął 20 zabudowań w Jędrzejowie. W czasie ratowania swego mienia poparzyła się Żydówka i w kosekwencji zmarła.[100]
Znamy jeszcze pożary w Jędrzejowie z późniejszych lat, a mianowicie pożar zabudowań fabrycznych z maszynami Abrama Stobeckiego w 1913r., którego straty wynosiły 17.330 rub, i pożar wież klasztoru cysterskiego w 1914r., spowodowany ostrzeliwaniem z dział przez Niemców, w czasie działań wojennych. Spaliły się wtedy między innymi hełmy barokowych wież.
W 1918r. zanotowano groźny pożar składów towarów na kolei wąskotorowej w Jędrzejowie. Pożar trwał kilka dni, do gaszenia pożaru przystąpiło oprócz Straży jędrzejowskiej także kilka OSP m. in. z Kielc i Wodzisławia.
Kryzys organizacyjno-gospodarczy w działalności OSP
Lata 1918-1921 były w historii Ochotniczej Straży Pożarnej Jędrzejowie okresem przejściowym. Dało się w nim zauważyć pewien kryzys organizacyjny i gospodarczy. Najpierw w działalności straży ogniowej stwierdzono opieszałość strażaków oraz zaniedbania w wykonywaniu obowiązków. Nie przestrzegano w całości nowego statutu, na którym winna opierać swą działalność organizacyjno-prawną OSP w Jędrzejowie.
Obowiązującym wtedy dokumentem prawnym był „Statut Straży Ogniowej Ochotniczej w Królestwie Polskim”, wydany w języku w polskim Lublinie, w 1918r. Obowiązywał on tylko do 1920r., oczywiście wszystkie istniejące wtedy straże pożarne w pow. jędrzejowskim, których było wtedy zaledwie kilka. Statut wyznaczał m. in. cele i zadania Towarzystwa Straży Ogniowej, skład członków Towarzystwa, podstawowe organy T-wa (zarząd i zgromadzenie walne) oraz prawa członków Towarzystwa, jego fundusze i skład Korpusu Straży.
W związku z rozprzągłością szeregów strażackich postanowiono wnieść do statutu strażackiego pewne poprawki, w nadziei poprawienia morale strażaków. Sprowadzały się one do tego, że każdy członek miał być usunięty z szeregów strażackich, jeżeli zaniedba się w swych obowiązkach i dostatecznie nie usprawiedliwi zaniedbania. Jak się zdaje, duże rozprężenie organizacyjne OSP spowodowane było przede wszystkim rozluźnieniem moralnym, które było jednym ze skutków wojny.[101] Dla tych samych celów ustanowiono poza tym, aby zebrania strażackie odbywały się comiesięcznie, a to „celach uwiadomienia się, odczytów i omawiania bieżących spraw”.[102]
Rozprężenie w straży musiało być znaczne, skoro w najbliższej przyszłości nie przestrzegano zadowalająco tych zaleceń. Jedną z innych form poprawy pracy straży ogniowej w Jędrzejowie było również „uregulowanie stosunków między zarządem straży a zarządem miasta pod względem prawnym i zwyczajowym”.[103] Rozprężenie w szeregach strażackich potwierdza również stwierdzenie naczelnika Pakaszewskiego, który narzekał na „upadek ducha straży i ogromne zmniejszenie liczby strażaków”. Wina leżała, jak należy sądzić w „opieszałości członków oraz w niechęci społeczeństwa, którzy nie zapisują się na członków, ani nawet narzędzi nie dostarczają, w częstości także z braku ubrań strażackich”.[104]
W celu usprawnienia i wzmocnienia obrony przeciwpożarowej w mieście zarząd Straży Ogniowej zwrócił się do Rady Miasta (Jędrzejowa) „aby wydała polecenie każdemu właścicielowi domu na wypadek pożaru stawić się z instrumentem do tłumienia takowego, stosownie do obowiązujących praw”. Postanowiono ponadto „naznaczyć zbiórkę narzędzi od właścicieli domów”, a w przypadku uchylania się od tych poleceń mieli być oni ukarani.[105]
Poza wprowadzeniem należnej dyscypliny w szeregi strażackiej próbowano także uzupełnić sprzęt strażacki zdewastowany w czasie I wojny światowej, wzrost funduszów straży ogniowej w Jędrzejowie próbowano osiągnięć poprzez zwiększenie corocznych składek od ofiarodawców-członków i od członków czynnych. I tak od 1919r. podwyższono roczną składkę członkom-ofiarodawcom z 3 rub. na 6 rub.[106] Począwszy od 1920r. postanowiono podwyższyć opłatę członkowską do 20 marek rocznie. Brak dostatecznych funduszów uniemożliwił zakup podstawowych narzędzi strażackich oraz umundurowania. Problem umundurowania strażaków wyłonił się szczególnie w 1921r.[107]
Chcąc zwiększyć fundusze na rzecz OSP, nałożono na wszystkich właścicieli nieruchomości podatek od 100 do 200 marek rocznie. Ustalono również, że członkowie-ofiarodawcy, a także właściciele nieruchomości, którzy wpłacą 100 marek, zaliczeni będą w poczet straży. Problem opodatkowania wszystkich mieszkańców, którzy nie należą o czynnej straży omawiano na zebraniach Towarzystwa w 1922r. W roku 1923 opłatę członkowską strażaków podniesiono od 10.000 do 20.000 marek. W celu zwiększenia funduszów, OSP w Jędrzejowie podjęła wnioski w sprawie „zachęcania ogółu i inteligencji do zapisywania się na członków Straży Ogniowej”. Cegiełki na straż wynosiły już nie 10.000 marek, ale 30.000 marek.[108] Dla orientacji podaje się, że w 1926r wysokość składki członka popierającego wynosiła 24 zł.[109]
W ramach akcji profilaktycznej do OSP przyjmowano coraz częściej nowych ochotników, a wszystkich członków wysyłano systematycznie na kursy fachowe oraz urządzano dla nich regularnie ćwiczenia pożarnicze. Potwierdza to dziennik zajęć ówczesnego naczelnika straży Bazylego Nawarro.[110] Akcją szkoleniową objęto również inne jednostki strażackie w powiecie. W 1921 kurs przeciw pożarniczy w Kielcach ukończyło np. 3 oficerów z Małogoszczy i 3 z Kawęczyna.[111]
Kursy przeciw pożarnicze urządzano także dla seminarzystów (III – IV kurs) w Seminarium Nauczycielskim w Jędrzejowie. Kurs strażacki (pierwszy znany jest z 1920r.) obejmował 20 godzin wykładów i 10 godzin ćwiczeń. Udział w kursie brało ok. 70 - 80 słuchaczów. Z seminarzystów jędrzejowskich zorganizowano także młodzieżową drużynę strażacką, uczniowie otrzymali nawet w darze sikawkę od PZU. Fakt ten nader wymowny jest wynikiem dużego zaangażowania młodzieży seminaryjnej w sprawy społeczne. Ów oddział (nie było jeszcze w tym czasie straży pożarnej na Podklasztorzu jako odrębnego plutonu) był pomocniczą jednostką OSP w Jędrzejowie. O młodzieżowym plutonie strażackim przy Seminarium Nauczycielskim instruktor pożarnictwa Krajewski tak się wypowiedzi: „może on oddać znaczne usługi w razie pożaru w najbliższej okolicy”.[113] W czasie poszukiwań archiwalnych nie natrafiono na wzmianki, które mogłyby rzucić nieco światła na działalność owej drużyny, nie stwierdzono również jak długu ona istniała. Zorganizowanie oddziału straży na Podklasztorzu w 1924r. nie może przecież sugerować przypuszczenia, że pluton seminaryjny zaniechał swej działalności.
Mówiąc o udziale jędrzejowskiej OSP w ratownictwie do 1920r. należy przypomnieć szczegóły pożaru na Podklasztorzu, we wrześniu 1914r., w wyniku którego zniszczone zostały wieże klasztoru cysterskiego. „Nadszedł niedzielny ranek 27 września 1914r. Do Broni Porajskiej wpada zadyszana Maria Sachnowska i woła: „Za klasztorem bitwa! Kulomioty”. Wtem huk armatni! Jezus Maria, ktoś zawołał. Tymczasem ulicą Klasztorną i drogą tzw. Górną uciekają wojska rosyjskie, podnosi sią tłum pyłu. Atoli… Pali się – wołają! Rzeczywiście, wielki słup dymu wznosił się ku niebu. Podklasztorze się pali! Zaalarmowano straż ogniową, jednocześnie zagrały wymownie armaty pruskie. Rosjanie odstrzeliwują się od Prusaków.
„Pali się klasztor!” donoszą do piwnic.
Nowy słup dymu! Języki ognia, skry wiatr unosi ku północy!
Bitwa wrzała.
Już pioną wieże, jak ofiara Abla, jak dwie gromnice nad nieszczęsną dolą… O godz. pierwszej wieża od południowej strony zachwiała się i runęła, za pewien czas schyliła się i druga”.
(fragment powieści Grzegorza Nawarry, „Jeszcze sto!”, Kielce 1933 r, nadesłany przez Autora czerwcu 1975r. z Katowic-Ligoty)
Działalność Ochotniczej Straży pożarnej w latach 1920 – 1939
Organizacja OSP w Jędrzejowie i na Podklasztorzu
Od 1920r. wszystkie Towarzystwa Ochotniczych Straży Pożarnych w powiecie jędrzejowskim obowiązywał statut, uznany za wzorowy odezwą Nr 51392 Ministra Spraw Wewnętrznych z dn. 10.V.1919r.[114] Ze względu na zmodyfikowanie tego statutu i przystosowanie go do polskich warunków w niepodległej ojczyźnie (wyeliminowano zeń rygory policyjne rządów carskich), podajemy główne jego założenia: Celem i zadaniami Towarzystwa Pożarniczego było gaszenie pożarów oraz podejmowanie środków zaradczych, zmierzających do zapobiegania pożarom, niesienie pomocy przy ratowaniu życia i mienia w czasie klęsk żywiołowych.
Statut wyznaczał także skład Towarzystwa Straży Pożarnej, prawa członków tegoż, regulował sprawy funduszów T-wa oraz prowadzenie rachunkowości. Ponadto stanowił o zasadach i zadaniach Komisji Rewizyjnej, o zadaniach walnego zgromadzenia, ustalał ustrój wewnętrzny Korpusu Straży Pożarnej oraz Radę Sztabową. Członkowie Towarzystwa dzielili się na czynnych, popierających i honorowych.
Zarząd Towarzystwa składał się z 4 - 8 członków,[115] oraz z 2 - 4 zastępców. Członkowie zarządu wybierali spośród siebie prezesa, wiceprezesa, skarbnika i sekretarza. W skład zarządu wchodzili również naczelnik straży, jego pomocnik oraz gospodarz. Członkowie zarządu wybierani byli przez zgromadzenie walne na okres 3 lat.
Zgodnie ze statutem, na fundusze straży składały się m. in. składki członkowskie i opodatkowanie mieszkańców miasta. Pochodziły one ponadto z zasiłków kasy miejskiej, jak również z dochodów osiąganych przez orkiestrę, z zabaw i loterii fantowych oraz za czyszczenie kominów. Towarzystwo straży odbywało nadal coroczne walne zgromadzenia. Zgromadzenia takie otwierał prezes T-wa a z kolei Towarzystwo wybierało spośród siebie 4 asesorów i sekretarza.
Do zakresu władzy walnego zebrania należało:
1. mianowanie honorowych członków Towarzystwa,
2. zatwierdzanie rocznego sprawozdania i budżetu na następny rok,
3. wybieranie członków zarządu, członków komisji rewizyjnej, naczelnika straży i gospodarza,
4. tworzenie stałego pogotowia strażackiego,
5. określanie składu osobowego straży pożarnej,
6. kupowanie nieruchomości,
7. rozpatrywanie skarg i działalności zarządu.
Głosowanie w czasie walnego zgromadzenia było jawne lub tajne. Korpus straży (całość składu osobowego) dzielił się na oddziały: toporników, sikawkowy, wodny i porządkowy. Od 1920r. OSP w Jędrzejowie składała się z:
1. naczelnika straży,
2. pomocnika straży,
3. kapelana,
4. lekarza,
5. gospodarza/intendenta,
6. adiutanta,
7. dowódców oddziałowych,
8. plutonowych,
9. szeregowych.
Naczelnika straży, jego pomocnika i gospodarza zgromadzenie walne wybierało na okres 3-letni z grona czynnych członków straży, Do obowiązków naczelnika straży należało dowodzenie strażą łącznie z wydawaniem rozporządzeń, przestrzeganiem karności w szeregach, prowadzenie ćwiczeń i praktycznych popisów. W czasie pożarów naczelnik pełnił kierownictwo nad akcją ratunkową. Ponadto naczelnik straży miał pieczę nad stanem taboru pożarniczego i mundurowaniem strażaków. Zdawał sprawozdanie o pożarach i sprawności straży Zarządowi Towarzystwa.
Zaznacza się, że Towarzystwo korzystało ze wszystkich uprawnień statutowych. Żywotność i operatywność Towarzystwa Straży oraz OSP odzwierciedlają w pewnym stopniu protokoły z walnych zebrań i zebrań zarządu straży.[116] Należy zaznaczyć, że statut z 1919 obowiązywał kilkanaście lat. W 1935r. dokonano w nim poprawek, a zatem został nieznacznie zmieniony w stosunku do poprzedniego. Od tego czasu, aż do wybuchu wojny 1939r. obowiązywał on jako Statut Stowarzyszenia Ochotniczej Straży Pożarnej, uznany za wzorowy rozporządzeniem Ministra Spraw Wewnętrznych z dn. 14.I.1935r. (Dz. U.r. P. Mc 7, poz. 35 z dn. 8.II.1935)
Statut ten normował oczywiście w dalszym ciągu podstawowe cele i zadania straży pożarnych, wyznaczał władze i organa Stowarzyszenia (zgromadzenie walne i Zarząd) oraz prawa i obowiązki członków Stowarzyszenia, które od tego czasu przyjęło cytowano nazwę. Ponadto statut regulował organizację OSP, fundusze stowarzyszenia, prawa komisji rewizyjnej, rozstrzyganie sporów pomiędzy członkami stowarzyszenia. Sprawy dotyczące sporów honorowych rozstrzygał dział Związkowy Sądu Honorowego przy Oddziale Powiatowym Związku Straży Pożarnej.
Wszystkie OSP w powiecie jędrzejowskim wpisane zostały od 1935r. do Rejestru Stowarzyszeń i Związków Urzędu Wojewódzkiego Kieleckiego, pod nazwą: „Stowarzyszenie Ochotniczej Straży Pożarnej”, co nastąpiło na mocy decyzji Wojewody Kieleckiego z dn. 10.VIII.1935r., wydanej na podstawie art. 21 prawa o stowarzyszeniach z dn. 27.X.1932r. (Uz. U.r. P. Nr 94, poz. 808).[117]
W wyniku zarządzeń władz wojewódzkich, 15.I.1924r. Ochotnicza Straż Pożarna w Jędrzejowie została zreorganizowana.[118] Nowych warunków nie znany, była to więc zatem, jak się zdaje zwykła formalność rejestracji zwłaszcza, że istniała ona nieprzerwanie nawet w chwili reaktywowania, o czym świadczą wymownie kolejne, cotygodniowe protokoły z posiedzeń zarządu.[119]
Oto treść protokołu reorganizującego OSP: „My niżej po pisani zebrawszy się postanowiliśmy założyć Towarzystwo Straży Ogniowej w Jędrzejowie”. Reorganizacja nastąpiła na podstawie statutu Towarzystwa Straży Ogniowej Ochotniczej z dn. 10.V.1919r. Założycielami reaktywowanego Towarzystwa Straży byli: Feliks Przypkowski, Franciszek Adamowicz, Stanisław Pakaszewski, Michał Górczyński, Karol Szczeciński i Franciszek Bilewicz.
Ochotnicza Straż Pożarna w Jędrzejowie posiadała następujący skład osobowy:
Prezes - dr Franciszek Adamowicz,
Naczelnik straży - Bazyli Nawarro,
Sekretarz - Eugeniusz Hauke,
Skarbnik - Jan Oliwkiewicz,
Gospodarz - Jan Czajor
Członkowie zarządu - Stanisław Bekier, Kazimierz Majchrzak.
Jednocześnie podaje się, że na Podklasztorzu zorganizowany został w 1924r. oddział OSP. W aktach straży w Jędrzejowie są już wzmianki o istnieniu Straży Podklasztornej (przedmieście Jędrzejowa) od 1914r.[120] Postanowiono ją jednak zlikwidować na skutek wyłamywania się „spod ogólnego regulaminu straży jędrzejowskiej i uzbrojenie osobiste, jako stanowiące wyłączną własność straży pobiera”. Kryzys ten spowodował odwrót na lepsze, Straż Pożarna na Podklasztorzu pozostała.
Żeńska Drużyna Samarytańsko-Pożarnicza |
W 1924r. Pomocniczy Oddział Straży Pożarnej na Podklasztorzu przekształcony został w samodzielną, statutową jednostkę OSP, zatwierdzoną przez wojewodę kieleckiego. Jej założycielami byli: Józef Piasecki, Wojciech Rabajczyk, Józef Osiński i ks. Stanisław Marchewka (proboszcz parafii bł. Wincentego Kadłubka). A oto treść protokołu organizacyjnego Towarzystwa Ochotniczej Straży Pożarnej na Podklasztorzu: „Mieszkańcy przedmieścia Podklasztorze gminy Jędrzejów wychodząc z założenia, że istniejący dotychczas na Podklasztorzu oddział Ochotniczej Straży Pożarnej Jędrzejowskiej został rozbrojony i przez to cała dzielnica miejska została pozbawiona szybkiej pomocy w razie pożaru, postanowili założyć Towarzystwo OSP w Podklasztorzu, w rejonie parafii św. Wincentego Kadłubka i poczynić staranie o zalegalizowanie tegoż Towarzystwa, na zasadzie istniejącego statutu uznanego przez Ministra Spraw Wewnętrznych”. Podpisali: Ks. Stanisław Marchewka, Leon Kupis, Władysław Kruszyński, J. Piasecki, A. Osiński, Antoni Wielińsk.
Godzi się przypomnieć, że w czasie okupacji (1943-44), tak w Jędrzejowie jak i na Podklasztorzu istniały drużyny żeńskie. Komendantem drużyny żeńskiej w Jędrzejowie (15 dziewcząt) była Janina Ciechanowska, a komendantem drużyny w Podklasztorzu (12 dziewcząt) była Danuta Abramowicz.[121]
Sprzęt pożarniczy Ochotniczej Straży Pożarnej na Podklasztorzu przechowywany był u miejscowego strażaka, Józefa Osińskiego. Po spaleniu się starej szopy wybudowano przed wojną 1939r. remizę strażacką na Podklasztorzu, na którą budulec dostarczył Jakub Horowicz, właściciel tartaku.
Jednostka OSP na Podklasztorzu włączona została (zintegrowana) 1.VII.1968r. do OSP Jędrzejów i odtąd stanowi jedną jednostkę strażacką.
Funkcję Naczelnika straży na Podklasztorzu od 1945r. a następnie naczelnika OSP w Jędrzejowie do chwili obecnej (rok 1975 – przyp. red. ) pełni Jan Łataś.
Od 1924r. znany był również oddział straży pożarnej na Podchojnach, który nosił także nazwę „Pluton Jędrzejowskiej Straży Pożarnej w Podchojnach”. Stan jednostki w pierwszych latach istnienia był w opłakanym stanie, z powodu braku najistotniejszych rekwizytów strażackich, jednak z czasem posiadała już remizę strażacką i wyposażona została w niezbędny sprzęt pożarniczy: sikawki, beczkowozy, drabiny i topory. Oddział OSP na Podchojnach rozwiązany został w 1974r.
Ochotnicza Straż Pożarna na Podchojnach |
Próba zorganizowania Straży Pożarnej na Piaskach nie powiodła się. Z tego okresu czasu wymienić trzeba także posiłkowy Oddział Żeńskiej Straży znany jako „Żeńska Drużyna Samarytańsko-Pożarnicza przy OSP w Jędrzejowie”, pod komendą Teodozji Lechówny. Tradycję Oddziału Żeńskiego Straży Pożarnej podtrzymywał zorganizowany w 1971r. przy OSP Jędrzejów Ochotniczy Pluton Żeński, ale trwał tylko przez 2 lata.
Na uwagę zasługuje także od 1935r. „Pluton Maluchów” - strażaków, sformowany z absolwentów szkół powszechnych. Od 1973 zorganizowano ponadto młodzieżową jednostkę straży przy OSP w Jędrzejowie, rekrutującą się z uczniów Technikum.
W 1928r. zorganizowano ponadto w Jędrzejowie Wojskową Straż Pożarną, lecz o jej działalności nic bliżej nie możemy powiedzieć, z powodu braku źródeł.[123]
W 1921r. w Jędrzejowie założona została także Kolejowa Straż Pożarna, założona 1.IV.1925r., z rozkazu Ministra Komunikacji i liczyła 32 członków.[122], lecz o jej działaniu istnieją tylko lakoniczne wzmianki. W chwili kontroli w 1930r. straży kolejowej w Jędrzejowie „Wąskie Tory” stwierdzono, że nie przeprowadzono tam żadnych ćwiczeń, ani nie zwołano zbiórki drużyny kolejowej. Komendant w owym czasie był nieobecny, a dowódca był na urlopie. W wyniku przeprowadzonej inspekcji narzędzi pożarniczych stwierdzono jednak należyte ich utrzymanie.[124]
W ciągu długoletniej działalności OSP w Jędrzejowie uderza dość częsta wymiana członków straży z zastosowaniem kar porządkowych. Tego rodzaju sytuacja rzuca ujemne światło na dyscyplinę wśród niektórych członków OSP. Zmiany w Zarządzie OSP wynikały przede wszystkim z założeń statutowych. Wielu członków straży wyróżniało się postawą i z godnością piastowało członkostwo w OSP. Szczególnie zasłużeni działacze straży dekorowani byli odznaczeniami państwowymi i zawodowymi a także otrzymywali tytuł honorowego członka. Liczba członków straży sięgała w niektórych latach ponad 100 osób.
Dla pamięci podaje się skład zarządu OSP w Jędrzejowie w 1938r.:
Prezes - Franciszek Adamowicz,
Członkowie - Feliks Przypkowski, Stanisław Bekier, Jan Czajor, Eugeniusz Hauke, Kazimierz Majchrzak, Jan Oliwkiewicz,
Naczelnik straży - Bazyli Nawarro,
Komisja rewizyjna - Edward Józef Smagłowski (Przewodniczący), Wiktor Ćmakowski, Edward Szreniawski (członkowie), Stanisław Gajos, Andrzej Chrzanowski (zastępcy).
OSP w Jędrzejowie mimo trudności organizacyjno-administracyjnych wywiązywała się z poruczonych zadań. Uwagę badacza dziejów OSP zwróciła regularność odbywania statutowych walnych zgromadzeń i posiedzeń zarządu, z powtarzającą się stereotypowo problematyką związaną z pożarnictwem. W aneksie Nr 2 zamieszczamy zestawienie ilościowe udziału członków OSP na walnych zebraniach, począwszy od 1900 r do 1957, z przerwą okresu wojennego.[125]
Dane organizacyjne OSP w Jędrzejowie, w roku 1934: [126]
|
|
Stan sprzętu i wyekwipowania OSP w Jędrzejowie, w roku 1934:
|
|
Dane gospodarcze OSP w Jędrzejowie, w roku 1934:
|
Zaopatrzenie wodne OSP w Jędrzejowie, w roku 1934:
|
Należy sądzić, że dane powyższe niewiele różniły się od danych pochodzący z lat poprzednich i następnych po 1934r. W związku z takim ujęciem zagadnienia można mieć obraz organizacyjny oraz przegląd stanu sprzętu i ekwipunku OSP w Jędrzejowie i na Podklasztorzu.
Fundusze i sprawy sprzętu strażackiego
Z braku innej dokumentacji, informacje na które się powołujemy - nota bene także lakoniczne - zawarte w protokołach walnych zebrań Stowarzyszeni Straży, świadczą w pewnym stopniu o działalności gospodarczej OSP w Jędrzejowie. Najpierw przypominamy, że fundusze straż pożarna osiągała nadal nie tylko ze składek członków i ofiar sympatyków straży, czy też z dochodów pochodzących z urządzanych imprez kulturalnych, ale także z państwowych dotacji uchwalanych w budżecie rocznym.
Protokoły z walnych zgromadzeń orientują o wysokości preliminarza budżetowego za lata 1927-1939. Z lat poprzednich budżet straży nie jest nam znany, bowiem protokoły zawierają tylko lakoniczne wzmianki sprowadzającą się do tego, że uczestnicy w walnych zebraniach wysłuchiwali o „bilansie straży”. Brak zatem zapisów wysokości dochodów i wydatków uniemożliwia wysunięcie wniosków w zakresie realizacji nakreślanych przedsięwzięć gospodarczych OSP. W okresie międzywojennym jednym z większych osiągnięć gospodarczych OSP w Jędrzejowie, poza budową domu straży, było zakupienie w 1938r. samochodu pożarniczego wraz pompą za 21.000zł. Wydatek ten w gospodarce OSP odnotowujemy jako naprawdę duże osiągnięcie, jak na owe czasy, nie zapominając, że były one trudne pod względem finansowym.
Preliminarz straży w Jędrzejowie na lata 1927-1939 przedstawiał się następująco:[127]
Rok |
Kwota [zł] |
|
Rok |
Kwota [zł] |
1927 |
10.300 |
|
1934 |
14.850 |
1928 |
9.477 |
|
1935 |
15.950 |
1929 |
21.959 |
|
1936/1937 |
17.847 |
1930 |
25.000 |
|
1937/1938 |
12.595 |
1931 |
16.100 |
|
1938/1939 |
13.508 |
1932 |
24.875 |
|
1939/1940 |
28.008 |
1933 |
18.712 |
|
|
|
Podajemy przy tym znane nam z lat 1925-1928 stałe dochody straży, jakie wpłynęły do kasy strażackiej za wycier kominów: 1925r. – 2.433,10; 1926r. – 2.398,05; 1927r. – 2.225,56; 1928r. – 4.682,07.
Nieco szerzej omówiono działalność OSP i jej zarządu za rok sprawozdawczy 1928, na walnym zebraniu 28.IV.1929r. W okresie sprawozdawczym w OSP odbyło się 12 posiedzeń zarządu, na których omawiano sprawy gospodarcze straży i sprawy powiększania taboru straży, podkreślano przy tym brak funduszy na zakup rekwizytów strażackich. Skoro więc odczuwano brak pieniędzy nic dziwnego, że wyposażenie bojowe OSP było nadal niewystarczające. Dla zwiększenia funduszów korzystano z kar w stosunku do tych, którzy nie uiszczali opłat.
Z rozchodów jakie wydatkowano wiadomo, że w 1924r. wydano 53.700 marek na uszycie mundurów strażackich. Na zakup jednak bluz dla czynnych członków straży postanowiono zaciągnąć pożyczkę. Brakiem funduszów należy chyba tłumaczyć także uchylanie się walnego zgromadzenia od podjęcia decyzji na zakup umundurowania dla zorganizowanej drużyny sanitarnej żeńskiej w 1934r., oraz na kupno sztandaru strażackiego.[128] Trudności finansowe uwidaczniały się także w innych sytuacjach gospodarczych. Do rangi problemu urastała np. sprawa kupna podwozia samochodowego do motopompy.[129] Samochód strażacki z motopompą zakupiono dopiero w 1938r. nie został on jednak wykorzystany w pełni, gdyż w czasie kampanii wrześniowej 1939r. został zaprzepaszczony.[130]
Meldunek o zarekwirowaniu przez wojska |
Dochody straży ogniowej w Jędrzejowie, jakie osiągano z opłat za wycier kominów (największa pozycja w budżecie) i za wynajem sali strażackiej na użytek licznym instytucjom publicznym w okresie międzywojennym m. in. Spółdzielni Rolniczo-Handlowej „Rolnik”, Towarzystwu Gimnastycznemu „Sokół”, Towarzystwu „Strzelec”, Towarzystwu Śpiewaczemu „Echo” czy szkołom średnim, mimo wszystko minimalnie powiększały budżet kasy, jakkolwiek instytucje te często ociągały się z regularnym uiszczaniem należności.
Budżet OSP uchwalany przez walne zgromadzenie począwszy od zorganizowania straży nigdy nie wystarczał na utrzymanie jednostki strażackiej w najlepszym stanie. Stąd ograniczano się tylko do zakupu podstawowych rekwizytów strażackich (sikawki, mundury, topory, kaski). Nie ratowało budżetu także podwyższenie co rok, dwa lub trzy składek członkowskich, czy też wpływ składek od członków wspierających. Oszczędna gospodarka funduszami pieniężnymi straży wprost zaskakuje. Dla przykładu podaje się, że ograniczano wyjazdy np. na uroczystości strażackie (jubileusze), nie urządzano żadnych przyjęć (w najlepszym zrozumieniu), nie udzielano liczniejszych i bardziej odczuwalnych zapomóg wdowom po strażakach, itp.
Skromny dochód osiągała straż z urządzanych zabaw tanecznych, często nie udanych z powodu braku uczestników (co znowu wskazuje na sytuację materialną mieszkańców miasta) oraz ze zbiórek ulicznych. Od czasu do czasu OSP otrzymywała od Sejmiku Jędrzejowskiego zapomogi, np. w 1921r. „na walkę z klęską pożarową”[131]
W parze z niedostatkami w zakresie funduszów OSP w Jędrzejowie szły braki w wyposażeniu i wyekwipowaniu jednostki w podstawowy sprzęt, strażacki. Dla ilustracji wymienić można tylko niektóre problemy z którymi borykała się OSP, a są to: zakupienie węży do sikawek (1916.r), bluz strażackich (1919r.), zakup beczek (1925r.), węża do hydroforu, zakup 30 mundurów (1930r.) oraz tuż przed wojną zakupienie wozu samochodowego i motopompy.[132]
Aby zorientować się o stanie majątkowym OSP w Jędrzejowie, wykazujemy jej inwentarz pożarniczy za rok sprawozdawczy 1928.[133]
Uwzględniając sztandar bojowy i figurę św. Floriana - patrona straży, OSP w Jędrzejowie posiadała m. in. 6 sikawek, i węży stałych, 6 beczkowozów drewnianych i 1 żelazny, 1 hydrofor, wóz rekwizytowy, kilkanaście drabin, (francuskie, wysuwane, przystawne, hakówki), wiadra blaszane, parciane, łopaty, widły, grabie, mostki przejezdne, 111 kasków, 73 nowych mundurów, 16 bosaków, tłumic, 40 toporów z pochwami, 60 pasów rzemiennych, kostiumy teatralne (góralskie, krakowskie itp.), bibliotekę, archiwum OSP (sic!). Dla potrzeb OSP Magistrat miasta utrzymywał w pogotowiu bojowym 1 parę koni.
Majątek OSP w Jędrzejowie - nieruchomości i sprzęt pożarniczy - w 1934r. oszacowany był na 136. 000 zł., łącznie z wyposażeniem oddziału straży w Podchojnach. Podstawowy sprzęt pożarniczy stanowiły wtedy 4 sikawki (w tym jedna motorowa), kilka beczkowozów, hydrofor, bosaki, 43 topory, mundury, hełmy itp.
Na uwagę zasługuje również skład liczbowy Korpusu OSP w Jędrzejowie. Na początku 1928r. składał się on z 88 druhów. Zaznacza się, że w ciągu tegoż roku ubyło 34, a przybyło 15 druhów. W ten sposób stan liczbowy Korpusu Straży na koniec 1928r. wynosił 69 druhów. Warto dodać, że stan liczbowy straży jędrzejowskiej stale się zmieniał w następnych latach i sięgał maksymalnie 120 członków.
Ochotnicza Straż Pożarna w ratownictwie
Niżej podajemy zestawienie pożarów w Jędrzejowie i w okolicy za lata 1928-1948, w likwidacji których brała czynny udział straż miejscowa OSP.[134]
Lata |
pożary w |
pożary |
pożary |
straż nie |
Lata | pożary w Jędrzejowie |
pożary w okolicy |
pożary masowe |
straż nie wyjechała |
|
1928 |
2 |
3 |
– |
– |
1939 | 4 | 2 | 1 | – | |
1930 |
6 |
6 |
1 |
2 |
1940 | 4 | 1 | – | – | |
1931 |
6 |
6 |
– |
1 |
1941 | 3 | 1 | – | – | |
do IV m-ca 1932 |
1 |
2 |
1 |
3 |
1942 | 10 | 6 | 2 | – | |
1933 |
8 |
2 |
1 |
– |
1943 | 13 | 13 | 2 | – | |
1934 |
2 |
7 |
3 |
1 |
do V m-ca 1944 | 8 | – | – | – | |
1935 |
9 |
2 |
– |
– |
do III m-ca 1945 | 10 | 1 | – | – | |
1936 |
3 |
1 |
– |
1 |
1946 | 12 | 10 | 1 | – | |
1937 |
7 |
3 |
2 |
1 |
do V m-ca 1947 | 6 | 8 | – | – | |
1938 |
4 |
1 |
– |
1 |
1948 | 2 | 3 | – | – |
Większość pożarów zarejestrowanych w okresie 20 lat, tj. od 1928 1948, tak w mieście Jędrzejowie, jak i okolicznych wsiach było drobnych, część z nich zlikwidowano w porę, w zarodku. Nie spowodowały one więc większych strat materialnych. Paliły się najczęściej piwnice, szopy, stogi, podszycie leśne, małe zabudowania gospodarcze, sadze w kominach, rzadziej budynki mieszkalne. Pożary występowały najczęściej w miesiącach letnich. niektóre z nich powstawały na skutek wyładowań atmosferycznych.
Były jednak pożary masowe, zwłaszcza na wsiach, w likwidowaniu których oprócz okolicznych jednostek wiejskich, brała również udział OSP w Jędrzejowie, jako najlepiej wyposażona w sprzęt pożarniczy i liczniejszy korpus strażacki. Z pożarów tych wymieniamy następujące:
- pożar 13.IV.1934r. w Jakubowie, spaliło się 15 zagród, straty 36. 000 zł. W akcji brały udział OSP z Tura Dolnego, Motkowic, Mierzawy, Korytnicy i Jędrzejowa; [135]
- pożar 7.V.1934r. w Łysakowie, spaliło się 11 zagród, straty materialne 38.000 zł.;[136]
- pożar 21.VIII.1934r. w Małogoszczy, spaliło się 11 stodół ze zbiorami, straty 30.000 zł.;[137]
Ruiny kamienicy przy ul. Klasztornej, zbombardowanej 3.IX.1939r. |
Z masowych pożarów należy również wymienić pożar z 3.IX.1927r. w Kozłowie, podczas którego spaliło się 45 gospodarstw, kościół, dzwonnica plebania, organistówka z aktami stanu cywilnego. [138]
Z innych pożarów należy wymienić pożar masowy 5.V.1930 r w Jędrzejowie, pożar 12.IV.1932r. w Potoku (spaliło się 3 stodoły), pożar w Szczekocinach 15.IV (OSP brała udział w akcji przez 40 godzin), pożar masowy 1.VI.1939r. w Oksie, pożar 7.X.1940r. (spaliło się 49 gospodarstw), groźny pożar masowy 17.IV.1946r. w Nagłowicach; pożar masowy 3.VIII.1948r. na Zielonkach, pożar 25.V.1948r. na Podchojnach (spaliły się 4 gospodarstwa).
Ochotnicza Straż Pożarna w Jędrzejowie, poza udziałem w gaszeniu pożarów, odbywała liczne zbiórki oraz ćwiczenia akcji bojowych, w czasie których odbywano zajęcia polowe z całym taborem strażackim. W 1928r. OSP urządziła 27 zbiórek strażackich i 5 alarmów. Z ważniejszych wymieniamy ćwiczenia bojowe, jakie przeprowadziła OSP 17.VIII.1939r. w parku kolejowym (PI-PARK przyp. red.), oraz pełnienie służby w czasie nalotu bombowców niemieckich w rejonie Podklasztorza. W wyniku nalotu w dn. 3.IX.1931r. zginęło ok. 40 osób, w tym 10 osób miejscowych, a wśród nich 5 dzieci.[140]
Poza tym OSP prowadziła szkolenie teoretyczne, dokonywała przeglądu sprzętu odbywała popisy, zawody rejonowe, przeprowadzała egzaminy kwalifikacyjne itd. Odbywano odprawy okręgowe naczelników straży, przeprowadzano I egzaminy kwalifikacyjne dla oficerów straży.[141] Urządzano również fałszywe alarmy, zwłaszcza w nocy, przypominające o gotowości bojowej jednostki strażackiej. Poza naczelnikiem straży zbiórki i alarmy organizował często instruktor powiatowy; w czasie okupacji funkcję tą przejął burmistrz miasta m. in. Blankowitz. Niektóre z pożarów były trudne do zlokalizowania np. 24.IX.1940 r w Piotrkowicach, 21.VIII.1940 w Staniowicach, 27.IX.1940r. w Motkowicach czy dn. 10.I.1940 r w Jędrzejowie, przy ul Łysakowskiej.
Godzi się wspomnieć, że w czasie gaszenia pożarów, tak w terenie jak i w mieście, strażacy jednostki jędrzejowskiej odznaczali się bardzo często bohaterstwem, np. w czasie gaszenia pożaru Werdygera i Szpilberga 27.I.1937r. dwóch strażaków - Władysław Łuszczek i Józef Rama - poniosło śmierć w czasie pełnienia obowiązków służbowych, tzn. w czasie gaszenia pożaru.[142]
W czasie pożaru w Jędrzejowie, przy ul. Kościelnej poparzony został druh Wojciech Rabajczyk, znany z ofiarności i poświęcenia strażak. W czasie innego pożaru w Jędrzejowie w 1939r. Bogusław Pacanowski i Józef Piasecki, znani z odwagi strażacy, wyratowali z płomieni 7-letniego chłopca. [Arch. OSP Jędrzejów – z wniosków o odznaczenia wymienionych strażaków]
Udział Ochotniczej Straży Pożarnej w życiu społeczno-kulturalnym, państwowym i w uroczystościach kościelnych
Udział OSP w Jędrzejowie w życiu społecznym i kulturalnym zaznaczył się już w czasach niewoli, m. in. poprzez udostępnianie swych pomieszczeń celem odbywania amatorskich przedstawień teatralnych lub innych imprez. Zaznaczyć jednak trzeba, że urządzanie zabaw, balów, koncertów, przedstawień teatralnych oraz utrzymywanie orkiestry przez OSP następowało za specjalnym zezwoleniem gubernatora, zgodnie pkt. 4 $ 2 Zasadniczego Statutu Towarzystw Pożarniczych w Kraju Nadwiślańskim.[143]
Ochotniczy Zespół Dramatyczny występujący na scenie kina „Gdynia”, w należącym do OSP budynku przy ul. Strażackiej |
Amatorski ruch teatralny w Jędrzejowie rozwinął się jednak dopiero począwszy od odzyskania niepodległości. Wtedy to przedstawiano już nie tylko jedno lub dwu aktowe widowiska, choć i te chętnie przyjmowane były przez publiczność, ale i poważniejsze utwory sceniczne (teatralne), oraz koncerty. Podkreślić wypada, że bywały bardzo często na wysokim poziomie, i że mieszkańcy przyjmowali je z dużym zainteresowaniem i zadowoleniem. Na owe czasy była to podstawowa, ale bardzo atrakcyjna forma kulturalnego spędzenia czasu. Formę tej rozrywki urządzała nie tylko młodzież szkół średnich, ale i amatorzy dorośli.
Dużą atrakcją w owych czasach była także orkiestra strażacka, która uświetniała wiele występów innych uroczystości. Pierwsza wzmianka o zorganizowaniu tej instytucji z grona Towarzystwa Straży w Jędrzejowie i o nabyciu dla niej instrumentów muzycznych pochodzi z 15.IX.1902r.[144] Wiadomo, dalej, że w 1905r. na walnym zgromadzeniu Towarzystwa zachęcano do wstępowania w szeregi orkiestry. Strażaków miał wtedy uczyć muzyki Jan Świderski, nauczyciel śpiewu w Seminarium Nauczycielskim w Jędrzejowie.[145] Instrumenty muzyczne orkiestranci mieli nabywać na własny koszt. Aczkolwiek nie była to zachęcająca okoliczność, znaleźli się tacy umuzykalnieni strażacy, którzy wstępowali do orkiestry.
Orkiestra przy OSP w Jędrzejowie rozpoczęła swą działalność muzyczną już w 1905. Sprawa posunęła się jeszcze dalej, gdy w sierpniu 1907r. postanowiono zorganizować przy straży pożarnej chór śpiewaczy. Po chwilowym konflikcie i nieporozumieniach między członkami Zespołu Orkiestrantów w 1908r. postanowiono na walnym zgromadzeniu ogłosić nowe zapisy co orkiestry, jednak pod warunkiem, że zakwalifikowanie zgłaszających miał dokonać Zarząd Towarzystwa. Wszystkich kandydatów zobowiązano do całkowitego przestrzegania przepisów regulaminu.[146]
Pogrzeb dra Franciszka Adamowicza, 3.IX.1940r. |
Wachlarz wystąpień publicznych orkiestry był dość szeroki. Występowała ona zawsze w uroczystościach kościelnych, w uroczystościach macierzystej jednostki strażackiej, w pogrzebach zmarłych druhów i zwierzchników straży. Wymienić trzeba udział orkiestry w pogrzebie prezesa OSP dr Adamowicza, zasłużonego działacza straży (3.IX.1940r.), druha weterana Misztalskiego (22.V. 1938r.), Stefana Osińskiego, naczelnika OSP na Podklasztorzu, Bazylego Nawarro, zasłużonego naczelnika OSP w Jędrzejowie i innych.[147]
Wiadomo również, że staraniem Ligi Kobiet w Jędrzejowie odbyła się w tym mieście 30.XI.1915r. w sali OSP uroczystość z okazji rocznicy powstania listopadowego. Udział wzięli aktorzy: Michalina Okołowiczowa - śpiewaczka koncertowa, Maryla Szrenialska, Jan Zapatka - pianista i Tadeusz Białkowski - artysta Teatru Warszawskiego. Słowo wstępne wygłosił dr Michał Janik.
Z kolejnych przekazów wiadomo, że od 1916r. Straż Ogniowa w Jędrzejowie brała udział w pochodach 3-Majowych i innych uroczystościach narodowych. Na uwagę zasługuje udział OSP w ogólnym nurcie życia polityczno-społecznego. Zryw patriotyczny strażaków jędrzejowskich wyrażony został m. in. w osobistej agitacji, jaką uprawiali i w zbiórce pieniężnej na rzecz Górnego Śląska.
Postawa patriotyczna strażaków jędrzejowskich w sprawie przyłączenia do Polski Górnego Śląska była wymowna i szła w parze z całym społeczeństwem Jędrzejowa - oprócz dorosłych składki pieniężne na rzecz Górnego Śląska świadczyła także młodzież gimnazjalna. Postawę społeczno-patriotyczną OSP okazywała także w innych okolicznościach. I tak na apel rządu polskiego w sprawie wzmocnienia obronności kraju postanowiono wypłacić z kasy strażackiej 100 zł., na zakup samolotu dla polskich sił zbrojnych w 1926r.[149] Ponadto w roku 1935 wpłacono 220 zł. na rzecz ofiar dotkniętych klęską powodzi. W 1936r. wpłacono 100 zł. na rzecz pomocy zimowej. Tak więc ofiarność straży jędrzejowskiej uwidaczniała się nie tylko w niesieniu pomocy ludziom zagrożonym pożarami, ale i w dobrowolnych składakach dla poszkodowanych innymi kataklizmami.
Strażacy i orkiestra strażacka przed kościołem Św. Trójcy |
Korpus straży pożarnej w Jędrzejowie brał także czynny udział w wyborach do parlamentu, zarówno w okresie międzywojennym, jak i w okresie Polski Ludowej. Strażacy wystawiali wtedy posterunki przy urnach wyborczych, pełnili dyżury i pilnowali porządku. W okresie międzywojennym poza udziałem straży w uroczystościach kościelnych, godzi się przypomnieć pracę na niwie kulturalno-oświatowej. W wynajętej sali strażackiej zespół amatorski teatralny (młodzież gimnazjalna i dorośli) urządzali liczne przedstawienia teatralne oraz koncerty śpiewacze. Odbywały się rocznice narodowe i państwowe, wieczornice, odczyty, spotkania, akademie, zabawy itp. Straż natomiast urządzała także loterie fantowe i zabawy taneczne ludowe.
Wymienione imprezy kulturalno-oświatowe stanowiły podstawowy repertuar rozrywkowy społeczeństwa jędrzejowskiego Zycie kulturalne miasta ożywiała i uprzyjemniała wspomniana przez nas orkiestra strażacka. Jej działalność utrudniana była mało zachęcającymi warunkami materialnymi, jednak mimo trudności prosperowała, przez wiele lat. Wiadomo, że w 1928r. OSP w Jędrzejowie posiadała jeden komplet instrumentów muzycznych.[150] W tym czasie OSP utrzymywała kapelmistrza i kompletowała instrumenty.
Fundusze ze zbiórek i ofiar oraz subsydium z kasy miejskiej przeznaczone było wyłącznie na cele techniczne straży. Jak wiadomo nie zaspakajały one podstawowych potrzeb jednostki strażackiej. Mimo „macoszego” traktowania orkiestry strażackiej uznawano ją „jako zdobycz kulturalną”. Chcąc utrzymać jej istnienie zarząd OSP zwracał się do ogółu społeczeństw o nowych muzykantów oraz apelował o składanie ofiar pieniężnych na rzecz orkiestry.[151] Choć trudności materialne występowały nadal, orkiestra posiadała przecież komplet instrumentów muzycznych, których zestaw podajemy ze stanu w 1934r.: 1 klarnet „s”, 2 klarnety „b”, 1 klarnet „c״, 1 kontrabas, 1 bas „s”, 1 bas „b”, 2 tenory, 1 baryton, 2 alty, 2 waltornie, 5 kornetów, 1 flet, 1 picolo, 1 puzon, 1 baryton, 1 wiolonczela, 1 bęben z talerzami, pałką i koziołkiem, 1 werbel z pałkami. Orkiestra OSP rozwiązana została w 1939r.
A oto skład osobowy orkiestry OSP w Jędrzejowie (stan z 1935r., wg. Bogumiła Nowińskiego i St. Kiliana): Marian Czeluskin – kapelmistrz, Krążek Władysław, Jakubowski Franciszek, Nowiński Bogumił, Chrobot Leon, Gomuła Jan, Klamka Tadeusz, Kałka Józef, Ciosk Franciszek, Cofór Tadeusz, Chabior Ludwik, Krzepkowski Józef, Sobala Stanisław, Tytko Józef, Nowak … , Kulasek …
Reasumując, stwierdzić należy, że OSP dobrze przysłużyła się do rozwoju życia kulturalno-oświatowego w Jędrzejowie, zwłaszcza w okresie zaborów i w okresie międzywojennym. Kulturalno-wychowawcze życie, jak pisał Grzegorz Nawarro, w Jędrzejowie wypowiadało się w obywatelskiej straży pożarnej, w „Sokole”, w Polskiej Macierzy Szkolne, w Związku Młodzieży Polskiej, w Sodalicji itd. Życie towarzyskie i kulturalno-oświatowe promieniuje z sali strażackiej, z sali domu parafialnego przy Klasztorze.
Działalność Ochotniczej Straży Pożarnej w latach okupacji niemieckiej 1939 – 1945
Wezwanie okupantów niemieckich do objęcia stanowiska Naczelnika Straży Pożarnej przez Bazylego Nawarro |
Działalność Ochotniczej straży Pożarnej w Jędrzejowie w okresie okupacji hitlerowskiej upłynęła pod znakiem terroru policyjnego opartego 0 tzw. „Kreisszefów”, Niemców. Ciągły rygor władz administracyjnych i sytuacja politycznej niewoli kraju potęgowały niepewność jutra. Surowe zarządzenia nie złamały jednak patriotycznej postawy, członków straży. Ochotnicza Straż Pożarna zobowiązana została, podobnie jak i inne jednostki straży w powiecie jędrzejowskim, do niezwłocznej działalności na podstawie rozporządzenia policyjnego w sprawie obrony przeciwpożarowej z dn. 3.XII.1940r.[152]
W tym samym czasie dotychczasowy naczelnik straży Bazyli Nawarro wezwany został rozporządzeniem władz do objęcia zajmowanego do wybuchu wojny stanowiska straży pożarnej jędrzejowskiej. Strażacy posiadali legitymacje i mogli się początkowo swobodnie poruszać na wypadek pożaru, tak w Jędrzejowie, jak i w obrębie przyległych miejscowości.[153] W zarządzeniu dotyczącym obrony przeciwpożarowej zobowiązano burmistrzów, wójtów i sołtysów m. in. do tego, aby posiadali w pogotowiu odpowiednią ilość koni, oraz aby w każdej miejscowości wybudowany był zbiornik na wodę. Do pomocy w gaszeniu ognia w dalszej odległości niż 15 km. zobowiązywał straż Starosta powiatowy lub Komendant Powiatowej Straży. Poza tym każda straż pożar zobowiązana została do przeprowadzenia 2 razy w miesiącu ćwiczeń strażackich. 0 czasie ich odbywania Komendant OSP powiadamiał posterunek policji i Powiatowego Komendanta Straży Pożarnej.
Właściciele gruntów i nieruchomości zobowiązani zostali do:
- czyszczenia kominów w domach mieszkalnych co 6 tygodni, w kuźniach i piekarniach 2 razy w miesiącu;
- uporządkowania strychów i miejsca wokół komina (bez słomy, siana itp.);
- otynkowania i obielenia kominów;
- posiadania w każdym gospodarstwie 1 beczki na 100 l. wody, 1 drabiny, 1 wiadra, osęki pożarniczej;
- do wystawiania w każdej wsi stróża nocnego, wyposażonego w syrenę.
Zarządzenie to usankcjonowane było karą do 300zł. i karą aresztu. Nie ustalono które z istniejących 90 jednostek strażackich w powiecie jędrzejowskim (bez włączonego doń pow. włoszczowskiego) w międzyczasie zostały rozwiązane. Wiadomo tylko, że pismo polecające w tej sprawie podpisał v. Kreishauptmann Baluseck 18.I.1943r., a OSP w Jędrzejowie pozostało jednostką strażacką bez zmian. Dla podtrzymywania ducha bojaźni i niepewności okupant zadręczał jednostki strażackie coraz to nowymi zarządzeniami i okólnikami przekazywanymi z ramienia Komendy Policji Porządkowej w Radomiu, przez Powiatowego Instruktora pożarnictwa w Jędrzejowie.
Starosta powiatu jędrzejowskiego Baluseck pismem z dn. 15XI.1941r. polecił np. z natychmiastową mocą obowiązującą zaprowadzić we wszystkich strażach pożarnych służbę wartowniczą. Służba ta miała trwać 24 godziny. Wartownicy tworzyli oddziały składające się z komendanta i 8 ludzi. Oddział taki wystawiał bez przerwy wartownika co godzinę. Dla oddziałów niezmotoryzowanych polecono trzymać w pogotowiu wartowniczym odpowiednią ilość koni i wozów gotowych stale do wyjazdu. Warto dodać, że pełnienie dyżurów strażackich obowiązywało przez cały okres okupacji. Było to udręką strażaków. W czasie pełnienia wart strażacy przestrzegli również o niejednej groźnej sytuacji, np. zbliżanie się Niemców w rejon obecnych na wsi partyzantów, pomagali w ucieczce itp. O przestrzeganiu dyżurów strażackich napominał bardzo skrupulatnie każdorazowy burmistrz Jędrzejowa. Pełnienie dyżurów sprawdzano przez kontrolę prowadzonych dzienników obecności.
Innym znanym nam zarządzeniem przekazanym przez powiatowe władze okupanta było zarządzenie podpisane przez generała policji niemieckiej Beckera (okólnik z dn. 25.VIII.1942r.).
Nadzór służbowy nad strażami w powiecie jędrzejowskim i w mieście Jędrzejowie pełniły posterunki żandarmerii razem z powiatowym instruktorem pożarnictwa. W tej sprawie obowiązywało zarządzenie Dowódcy Policji Porządkowej w GG i Komendanta Policji Porządkowej (Komandeur der Ordnungspolizei in District Radom Abteilung) z dn. 8.VIII.1942r. Zarządzenie to przekazał jednostkom straży w powiecie instruktor powiatowy okólnikiem Nr 6/42 z dn. 25.VIII.1942r.[154] Innym zarządzeniem Wyższego Dowódcy SS i Policji w Krakowie było zarządzenie z dn. 21.VI.1943r. w sprawie zabezpieczenia przeciwpożarowego podczas żniw. Świadczy ono wymownie, jak okupantowi zależało na polskich zbiorach, które w postaci kontyngentu prawie w całości grabione było rolnikom bezlitośnie, stąd znana bieda w podczas okupacji hitlerowskiej.
Instruktorami Powiatowymi Pożarnictwa w Jędrzejowie przez okres okupacji niemieckiej byli Stefan Meyer, ppor. poż, Stanisław Banach, por. poż., Zdzisław Cordier, por. poż., Stanisław Mikurda, por. poż. Oni to przekazywali wszystkie zarządzenia władz niemieckich w formie okólników i rozkazów, choćby przypomnieć jeszcze zarządzenia w sprawie pogotowia OSP, ochrony zbiorów, zaopatrzenia w wodę i sprzęt pożarniczy, w sprawie sygnalizacji letniego okresu ćwiczeń, w sprawie odpraw strażackich, szkolenia itd.
Do spraw pożarnictwa w każdej gminie powołani zostali ponadto referenci zaopatrzenia wodnego, których zadaniem było czuwanie nad zbiornikami wodnymi w swym rejonie. Zgodnie z zarządzeniem Komisarycznego Kierownika Pożarnictwa Generalnej Guberni w Polsce (sic!) uzgodnionym z Głównym Urzędem Pracy, stan liczbowy OSP w każdej wsi wynosił 24 osoby, w tym: 1 komendant OSP, 1 gospodarz, z-ca komendanta, dowódca sekcji + 8 strażaków oraz dwie osoby do obsługi beczkowozów.
W osadach miejskich, które posiadały motopompy, OSP składała się z 2 sekcji tj. 48 czynnych strażaków. OSP w Jędrzejowie jako największa w rejonie jędrzejowskim liczyła 4 plutony. W poczet strażaków przyjmowano mężczyzn w wieku od 18 do 35 lat życia. Wiek samarytanek – członkiń drużyny żeńskiej był niższy. Obowiązywało zarządzenie, że w przypadku braku odpowiedniej liczby ochotników do służby w OSP wcielano pod przymusem.
Legitymacja Strażacka Bazylego Nawarro wydana przez okupantów niemieckich |
Wszyscy członkowie OSP otrzymywali legitymacje strażackie, podpisywane przez Kreshauptmanna w Jędrzejowie oraz poświadczone przez miejscowy Arbeitsamt, na podstawie rozkazu Nr 6/41 z dn. 10.IV.1941r.[155] Liczbę członków OSP (drużyna męska i żeńska) w latach okupacji ilustrują aneksy: w Jędrzejowie - aneks nr 5; na Podklasztorzu - aneks nr 41 i na Pochojnach - aneks Nr 5.
Od 1942r. strażacy zwolnieni byli od pracy w Rzeszy i od pracy w Baudienstcie, na podstawie pisma dowódcy policji z dn. 31.V.1942r., oraz na podstawie pisma komendanta Policji Porządkowej w dystrykcie radomskim z dn. 13.X.42r. Wcześniej obowiązywało zarządzenie, w myśl którego zwolnienia takie nie były brane pod uwagę, (okólnik Nr 4/42 z dn. 22.V.42r.).
Każdą OSP w powiecie obowiązywał rozkład zajęć wyszkoleniowych, w myśl którego komendanci i dowódcy przeprowadzali szkolenia strażackie. Oprócz szkolenia strażaków przeprowadza o również szkolenia dla komendantów OSP. Jedno z takich kilkudniowych szkoleń odbyło się w formie skoszarowanej i umundurowaniu bojowym w Wodzisławiu, na podstawie zarządzenia des Komandeur der Ordnungspolizei in District Radom Abteilung 720.) Kursy dla dowódców straży i ich zastępców przeprowadzane były także w Jędrzejowie, np. w maju i czerwcu 1942r.
Aby pozbawić dobrej sławy i zaufania strażaków stosowano wiele form poniżających ich godność osobową i ich zasługi. Zakazano m. in. noszenia odznak stopni starszeństwa (dystynkcji pożarniczych).[156]. Poza tym próbowano wciągać straże pożarne do akcji werbowania robotników do Niemiec oraz do funkcji pomocniczych, przy likwidowaniu gett.[157] W meldunku nadesłanym do instruktora pożarniczego w Radomiu mieli być wykazani strażacy, którzy brali udział w takiej akcji. Poza tym Instruktor Dystryktu Radom polecał, aby go powiadomić „czy i jak na tym terenie ucierpiała służba obrony przeciwpożarowej, zwłaszcza jeżeli chodzi o wykonanie służby pogotowia dla obrony zbiorów”. Mimo prób oderwania strażaków od ich obowiązków, znamienne jest, że władze niemieckie niepokoiły się zabezpieczeniem kontyngentu zbożowego.
Próby zmuszania strażaków w Jędrzejowie „do pilnowania, a nawet do odprowadzania ludności zbieranej do Niemiec na roboty na stację, aprobowane przez burmistrza Jędrzejowa nie dochodziły do skutku. Naczelnik straży Bazyli Nawarro stanowczo i po bohatersku raportował do powiatowych władz straży w Jędrzejowie; „Przewodniczący Arbeitsamtu zwymyślał mnie od najgorszych i oświadczył mi, jeśli się to powtórzy, to mnie zastrzeli jak psa, a ponieważ ta funkcja strażaków jest niemożliwa i godząca w istnienie straży, przez co strażacy się zniechęcają do bytności i pracy w straży. A mnie stale odgrażają się Panowie (Niemcy), że mnie zamkną, zastrzelą. Wobec powyższego proszę Pana Instruktora o jak najszybsze uregulowanie tej sprawy, w przeciwnym razie za stan gotowości straży nie odpowiadam”.[158]
Inną formą represji, jaką zastosowali Niemcy w stosunku do strażaków było wywiezienie prawie całej jednostki do kopania okopów w okolice Pińczowa, w lipcu 1944r. Większość strażaków mimo skoszarowania po kilku dniach uciekła. Ukrywając się nie zgłosiła się już do czynnej służby w straży.[159]
Warto dodać, że wielu strażaków w powiecie jędrzejowskim wywieziono na roboty do Niemiec i wcielono do służby budowlanej, bez względu na ich przynależność do OSP. Wielu też brało udział w ruchu oporu, choćby wymienić braci Zygmunta i Tadeusza Marczewskich. Strażacy jędrzejowscy stosowali też formy sabotażu wobec Niemców. Widoczne to było m. in. na przykładzie pożaru biura Arbeitsamtu w Jędrzejowie. W czasie obrony tegoż strażacy rozcięli wąż tłoczny, uniemożliwiając przez to dopływ wody do prądownicy. W ten sposób chcieli ułatwić zniszczenie dokumentacji niemieckiej, zawierającej min. wykazy Polaków na roboty o Niemiec i listy zakładników.[160] W czasie działań wojennych w 1939r. oraz za pracę w konspiracji i obronie niepodległości ponieśli śmierć następujący strażacy:[161]
Gruszczyński Feliks, poległ w czasie działań wojennych;
Suchodolski St. (syn), poległ w czasie działań wojennych;
Nowacki Ignacy Józef, zamordowany przez hitlerowców;
Oliwkiewicz Jan, ur. 1.II.1883r, więziony w Kielcach, rozstrzelany 27.11.1943r. pod Motkowicami;
Piasecki Roman, ur. 28.VII.1901r., uczestnik ruchu oporu, kolportował tajną prasę, więziony w Dachau i zamordowany 18.II. 1942r.;
Szreniawski Edward, ur. 16.IX.1893r., aresztowany 6.II.1944r., więziony w Kielcach, rozstrzelany w Zgórsku k. Kielc 19.II.1944r.;
Zielonka Feliks, komendant miejscowej placówki ligi obrony przeciwlotniczej i przeciwgazowej, uczestnik kampanii wrześniowej w 1939r., zginął w czasie działań wojennych;
Marczewski Zygmunt ps. Gryf, ur. 8.VI.1920r., członek egzekutywy AK, zastrzelony w Jędrzejowie w czasie aresztowania członków jego rodziny;
Marczewski Tadeusz ps. Wars, ur. 29.VI .919r., uczestnik ruchu oporu, członek egzekutywy AK, zginął 2.II.1944r. koło Bogorii.
A oto pozostali strażacy, którzy brali udział w kampanii wrześniowej 1939r. i wrócili tuż po jej zakończeniu lub po odzyskaniu niepodległości: Chrobot Leon, Nowiński Bogumił, Łataś Jan. Należy również wymienić strażaka Krzepkowskiego Józefa, uczestnika kampanii wrześniowej w 1939 i jednocześnie uczestnika bitew pod Tobrukiem i pod Monte Casino.[163]
W czasie wypełniania swych obowiązków przy gaszeniu ognia we dworze w Laskowie dn. 16.I.1943r. „zostało pobitych 5 strażaków OSP w Jędrzejowie przez P. zamieszkałego we dworze”.[162] Kim był ów „p” nie ustalono, należy sądzić, że był to zapewne ktoś z zamieszkujących tam Niemców i dlatego nie podano nazwiska.
Poniżej zamieszczamy wykaz strażaków, którzy zmarli śmiercią naturalną w latach 1900-1946.[164]: Adamowicz Franciszek (prezes straży), Bilewicz Franciszek, Borowski, K., Ciastowski M., Cofór Jan, Czeluskin Marian (kapelmistrz orkiestry), Lutkiewicz J., Dyzner Arystarch, Górski Stanisław (prezes), Gruszka Wincenty, Jopek Szczepan, Kościelecki Jakub, Kwapień Jan, Majcherski Władysław, Miśtalski J., Myszkowski K., Osiński Adam, Pakaszewski Stanisław (naczelnik), Putowski J., Szczerba J., Podraza St., Szczerba W., Polcikiewicz J., Wardzichowski Adolf (naczelnik), Popielecki A., Wachowicz J., Przypkowski Józef, Wiejacz Jan, Radosiński Leon, Wójcicki M., Raszel Bronisław, Zajączkiewicz G., (naczelnik), Skorupka Piotr, Zakrzewski Stanisław, Sputo Aleksander, Zajdler Jan, Szczeciński K.
Oprócz wielu omówionych już pożarów w Jędrzejowie godzi się również wspomnieć o pożarze plebanii przy miejscowym klasztorze cysterskim. Pożar zanotowany został w szczegółach przez Grzegorza Nawarro:
Jędrzejów, 16 grudnia 1939r. Była godzina 7 m. 20. „Pali się koło klasztoru” ktoś zawołał. Wybiegliśmy z mieszkania. Dym czarny unosił się w górę! Języki ognia strzelały ku niebu! Ludzie biegną w stronę klasztoru! Ranek mroźny, śnieg cienką warstwą pokrywa ziemię. Ustalamy, że to pali się plebania przy klasztorze, od strony północnej. Tak często pożar nawiedza klasztor, trzy pożary miasta… O godzinie 2-ej poszedłem na miejsce pożaru. Jeszcze tu i ówdzie palą się sufity. Pożar znowu się wzmaga! Strażacy pracują. Spłonął dach do samych ścian klasztoru, niemal nie zapalił się kościół. Przez cały dzień gaszono ogień! Dużo spaliło się zboża.
[Na podstawie notatki z „Dziennika” nadesłanej 26.VII.1975r. z Prywatnego Archiwum w Katowicach-Ligocie, przez Grzegorza Nawarrę]
Wezwania Burmistrza Miasta Jędrzejowa dla Bazylego Nawarro do objęcia stanowiska Naczelnika Straży Pożarnej |
Ochotnicza Straż Pożarna w latach 1945-1975
Po okresie wojny 1939 - 1945 przywrócono działalność wszystkim dotychczas istniejący OSP w pow. jędrzejowskim, w nowych warunkach odrodzonej Polski. W czerwcu 1945r. działało ich zaledwie ok. 40 i to w zasadzie bez pełnego sprzętu pożarniczego. Istniejący sprzęt nie nadawał się w większości do użytku. Tylko niektóre jednostki strażackie przechowały podstawowy tabor gaśniczy, a mianowicie OSP w Wodzisławiu (motopompa) i samochód oraz w Jędrzejowie (wóz samochodowy i motopompa). Z pożogi wojennej uratowano po jednej motopompie w Nawarzycach, Sędziszowie, Nagłowicach, Węgleszynie i Małogoszczy.[165] Do 1947r. zorganizowano już 63 jednostki straży pożarnych[166] a w 1948r. było ich już 93.[167]
Wszystkie Stowarzyszenia OSP w pow. jędrzejowskim, śladem lat przedwojennych zorganizowane zostały w oparciu o obowiązujący statut, zatwierdzony i przesłany przez Zarząd Wojewódzki w Kielcach, Wydział Spraw Społeczno-politycznych, w latach 1946 - 1948.[168] Podobnie i OSP w Jędrzejowie pracowała na zasadzie przepisów wspomnianego statutu.
Pierwszym naczelnikiem straży pożarnej w Jędrzejowie został Bazyli Nawarro, który już 31.I.1945r. wezwany został przez burmistrza miasta Kończewskiego „do objęcia swego stanowiska, ponieważ straż pożarna pozostaje w Jędrzejowie bez własnego naczelnika”.[169]
Poniżej podajemy skład zarządu OSP i stan członków straży w Jędrzejowie w 1945r.:[170]
Skład zarządu: Kończewski Stanisław – prezes, Nawarro Bazyli - komendant, Hauke Eugeniusz - sekretarz, Osiński Antoni - skarbnik, Łojewski Feliks - członek zarządu, Osmęda Jan - członek zarządu.
Kpt. Stanisław Walczak, Komendant Powiatowy Straży Pożarnych z Janem Łatasiem, naczelnikiem straży |
Członkowie straży: Łojewski Kazimierz, Domagała Paweł, Łojewski Ludwik, Kabziński Jan, Wójcik Henryk, Banaś Marian, Świtalski Florian, Jeżewski Feliks, Jach Stefan, Nawarra Kazimierz, Uramowski Michał, Polcikiewicz Stanisław, Gajda Henryk, Bała Władysław, Tytko Józef, Czekalski Wiktor, Świerczyński Piotr, Liburski Bolesław, Chrobot Leon, Sęk Franciszek, Zakrzewski Józef, Karkocha Tadeusz, Bąkiewicz Stanisław, Chatys Wincenty, Sopel Stanisław, Więckowski Jan, Sopel Józef, Piasecki Stanisław, Skrzypkowski Dionizy.
Jednostka Ochotniczej Straży Pożarnej w Jędrzejowie liczyła 40 członków i została zorganizowana na podstawie pisma Starostwa Powiatowego Nr P. 7/27/45, w sprawie zgłoszenia stowarzyszenia z dn. 12.XI.1945r., pismo podpisane przez starostę Edwarda Pelisa.
Niezależną od OSP w Jędrzejowie jednostką strażacką była jednostka statutowa na Podklasztorzu, reaktywowana w 1946r. A oto skład zarządu OSP na Podklasztorzu z 1946:[171]
O. mgr Stanisław Kiełtyka – prezes, inż. Ignacy Janiec - wiceprezes, Wacław Malinowski - skarbnik, Stanisław Białkiewicz - sekretarz, Stefan Osiński - gospodarz (intendent), Stanisław Kozik - naczelnik straży, Eugeniusz Wolski - zastępca naczelnika straży.
Po 1945r. OSP obowiązywał statut przedwojenny, a od 1957 statut uznany jako wzorowy zarządzeniem Ministra Spraw Wewnętrznych z dn. 18.VII.1957r. (Dz.U.R.P., Monitor Polski Nr 67, poz. 409 z dn. 21.VIII.1957)
Ochotnicze Straże Pożarne, w Jędrzejowie i na Podklasztorzu, przystąpiły niebawem do wytężonej pracy, przeprowadzając szkolenia w zakresie sprawności bojowej, oraz uzupełniały sprzęt strażacki. Bezpośrednio po wojnie Edward Felis, starosta powiatowy w Jędrzejowie złożył OSP list pochwalny „za jej gotowość bojową, która nie tylko broni m. Jędrzejowa, ale i powiatu i bywa wzywana do innych powiatów przez co zarabia sobie uznanie”.[172] O OSP w Jędrzejowie pozytywnie wypowiedział się również ks. dziekan Jabłoński, a mianowicie, że OSP zasługuje na uznanie „za spełnianie bezinteresowne ratowania bliźniego w nieszczęściu”.
Pochlebne wypowiedzi o działalności OSP spotkać można również w protokołach, z walnych zebrań i protokołach z zebrań zarządu, wypowiedziane z różnych okazji. W 1948r. prezes Kończewski podkreślił „doniosłość i znaczenie straży dla państwa i społeczeństwa”.
Prezesi i naczelnicy OSP w Jędrzejowie w latach 1945-1975: |
Prezesi i naczelnicy straży na Podklasztorzu w latach 1924-1975: |
|
Prezesi: | Prezesi: | |
Kończewski Stanisław | Górasiński | |
Kołkiewicz Jan Bolesław | O. mgr Kiełtyka Stanisław | |
Kiełczykowski Adam | Banach Czesław | |
Skuczyński Józef | Kozik Stanisław | |
Naczelnicy straży: | Nowiński Bogumił | |
Nawarro Bazyli | Naczelnicy straży: | |
Łataś Jan | Osiński Stefan | |
Kozik Stanisław | ||
Wolski Eugeniusz | ||
Łataś Jan |
W tle z prawej strony drewniana remiza strażacka na Podklasztorzu po lewej figurka Św. Floriana, patrona strażaków |
Na podstawie polecenia Powiatowej Komendy Straży Pożarnych i Prezydium PRN w Jędrzejowie, w lipcu 1968r. nastąpiło połączenie OSP Podklasztorze z OSP Jędrzejów. W ten sposób utworzona została jedna jednostka strażacka pod nazwą OSP Jędrzejów, która istnieje do obecnej chwili. Remiza strażacka na Podklasztorzu została rozebrana, a sprzęt strażacki łącznie z uzbrojeniem osobistym strażaków, którego wykaz zamieszczamy poniżej, został przekazany dla jednostek strażackich w powiecie jędrzejowskim.[173]
Do sprzętu tego należały: wóz bojowy rekwizytowy konny wraz z motopompą, dwa beczkowozy konne, dwie sikawki ręczne, drabiny Szczerbowskiego ciężkie, 6 bosaków, 18 hełmów, 18 pasów bojowych, 18 toporów, 18 mundurów. Dla pamięci rozwiązanej jednostki OSP na Podklasztorzu publikujemy listę strażaków, według stanu na rok 1968r.:
Zarząd: | Strażacy: | |
Nowiński Bogumił – prezes | Jakubowski Józef | |
Łataś Jan - naczelnik straży | Kozik Stanisław | |
Malinowski Wacław - skarbnik | Krzepkowski Józef | |
Socha Roman - sekretarz | Krzysztofczyk Roman | |
Peter Kazimierz – gospodarz | Majecki Franciszek | |
Komisja rewizyjna: | Pawlik Władysław | |
Cichoński Sylwester | Piasecki Zenon | |
Nowak Jan | Pietrzyk Michał | |
Piasecki Dominik | Rabajczyk Wojciech | |
Titow Piotr | ||
Wolski Eugeniusz | ||
Żelazny Władysław |
Strażacy OSP na Podklasztorzu zmarli w okresie od. 1924 – 1968: Piasecki Józef, Rabajczyk Wojciech, Gołębiowski Kazimierz, Żelazny Władysław, Malinowski, Majecki Franciszek, Krzepkowski Józef, Klamka Stefan, Janutka Jan.
Strażacy OSP w Jędrzejowie zmarli w okresie od. 1946 – 1975: Nawarro Bazyli, Kabziński Jan, Świderski Piotr, Świtalski Florian, Sopel Józef, Domagała Paweł, Banaś Marian, Osmęda Jan, Tytko Józef, Stanisławski Stanisław, Jach. Maciej, Kiełczykowski Adam, Ciekalski Wiktor, Osiński Kazimierz.
Fragment budynku OSP z widokiem na figurę św. Floriana, patrona strażaków |
A oto stan Ochotniczej Straży Pożarnej w Jędrzejowie na dzień 29.VI.1975r.
Zarząd: | Komisja Rewizyjna: | |
Skuczyński Józef – prezes | Malinowski Wacław – przewodniczący | |
Łataś Jan - naczelnik straży | Piasecki Dominik | |
Nowiński Bogumił - wiceprezes | Witek Bogdan | |
Hejdysz Bogdan - sekretarz | ||
Pardała Bolesław skarbnik | ||
Skrzypkowski Dionizy - gospodarz |
||
Grzesik - członek zarządu |
Strażacy: Jędrychowski Józef, Sopel Stanisław, Nawrot Kazimierz, Buczkowski Stanisław, Gradzik Jan, Titow Piotr, Purchała Tadeusz, Gocał Jan, Peter Kazimierz, Zakrzewski Józef, Dobosz Edward, Wijas Kazimierz, Wieczorek Ryszard, Świderski Jan, Poryczaj Czesław, Gacia Bolesław, Turczyn Marian, Kowalski Marian, Łojewski Feliks, Uramowski Michał, Wójcik Henryk, Chrobot Leon, Krzysztofczyk Roman, Pietrzyk Michał, Bąkiewicz Stanisław.
Oto sprzęt przeciwpożarniczy, jakim dysponuje OSP w Jędrzejowie (stan 29.VI.1975): beczkowóz bojowy z autopompą i motopompą wraz z całkowitym wyposażeniem (węże tłoczne, ssawne, drabiny itd. ), uzbrojenie bojowe dla 36 strażaków (mundury, pasy, hełmy, topory).
Ochotnicza Straż Pożarna posiada przy ul. ul. Strażackiej i 14 Stycznia (obecnie 11 Listopada – przyp. red.) dwa piętrowe budynki. W jednym na parterze mieści się remiza strażacka a piętro wynajęte jest na salę kina „Gdynia”. Drugi dwupiętrowy budynek to Dom Strażaka, wybudowany w czynie społecznym w 1970r., przeznaczony jest na biura Powiatowej Komendy Straży Pożarnych, salę teatralną i na inne potrzeby własne OSP. Część pomieszczeń tego budynku wynajęta jest m. in. spółdzielni PSS (parter) oraz przeznaczona jest na mieszkania prywatne. Poza tym OSP w Jędrzejowie posiada ufundowaną w 1946r. na Podklasztorzu figurę św. Floriana, patrona straży, oraz 3 sztandary z lat: 1901, 1934 i 1961 - ten ostatni ufundowany przez Józefa Zajdlera
W zakończeniu należy przypomnieć niektóre sylwetki szczególnie zasłużonych strażaków OSP w Jędrzejowie, do których należą m. in.:
Dr Franciszek Adamowicz |
Dr Franciszek Adamowicz, lekarz weterynarii, założyciel i budowniczy OSP od czasu odzyskania niepodległości, długoletni prezes OSP (do 1939r.). dr Adamowicz jeszcze „za czasów zaborczych wsławił się na terenie powiatu jędrzejowskiego w walkach o krzewienie kultury polskiej, wykazując przy tym niezmordowaną pracę na niwie pożarnictwa”.[174] Czytamy w przekazach, że Adamowiczowi, jako największemu działaczowi pożarnictwa i bojownikowi o kulturę polską w powiecie jędrzejowskim postanowiono ufundować tablicę pamiątkową (nie ufundowano!), oraz wystąpić o odznaczenie złotym krzyżem zasługi w 1938r. O skromności dr Adamowicza świadczą jego słowa wypowiedziane w związku z podjętą decyzją OSP o jego odznaczenie: „Jestem Polakiem i jak za czasów zaborczych tak i obecnie przewodnią myślą moją było i jest pracować dla Polski, a nie dla zaszczytów i chluby własnej”. Poniesiony trud dr Adamowicza o polskość życia w zakresie kultury oraz działalność na polu pożarnictwa zasługuje na najwyższe uznanie i godny jest upamiętnienia.
Bazyli Nawarro |
Bardzo ciekawą osobowością człowieka, strażaka i obywatela, jest postać naczelnika straży Bazylego Nawarro, który ze wszech miar zasługującego na wyróżnienie. Można bez przesady powiedzieć, że Bazyli Nawarro całe swe życie poświęcił służbie strażackiej. Przez 50 lat pełnił w niej różne funkcje, przede wszystkim był jednak długoletnim naczelnikiem straży. Obowiązki swe wypełniał wzorowo i ofiarnie, może być więc przykładem do naśladowania i zyskał powszechną sympatię wśród społeczeństwa jędrzejowskiego. Odznaczał się odwagą, w czasie okupacji niemieckiej występował zdecydowanie w obronie ukochanej straży, o której mawiał, że „jest jego majątkiem”
Podobnie jak w starożytnym Rzymie konsulowie, gdy wołała ojczyzna (patria vocabit) szli aby radzić, tak i Bazyli Nawarro jako naczelnik straży, z chwilą gdy usłyszał alarm pożarowy porzucał najpilniejsze własne zajęcia i przybywał na posterunek wzorowego strażaka. Odznaczony brązowym, srebrnym i złotym Medalem Zasługi oraz odznaczeniami, za wysługę lat (40, 45, 50) a także wieloma innymi odznaczeniami. W przekazach czytamy również, że Bazyli Nawarro wykazywał w czasie swej pracy na niwie pożarnictwa wielkie umiłowanie pracy społecznej, dużo ofiarności oraz bezinteresowności. W czasie kierowania akcją ratowniczą przy pożarach pojedynczych czy masowych wykazywał się niejednokrotnie znaczną odwagą osobistą oraz wielkim zasobem wiedzy fachowej.[175]
Jako zasłużonych strażaków należy także wymienić Stefana Osińskiego, długoletniego naczelnika straży OSP na Podklasztorzu. Stefan Osiński wyróżniał się jako dobry organizator, cieszył się autorytetem wśród podkomendnych, był powszechnie szanowany. Strażakiem z prawdziwego zdarzenia był również Wojciech Rabajczyk, który przez długie lata służył bezinteresownie społeczeństwu a to poprzez każdorazowy udział w obronie przeciwpożarowej wraz z własnym taborem. Potomni wspominają go jako dobrego człowieka i wzorowego strażaka. Z szeregu wielu, wielu, wyróżniających się strażaków, których nie sposób wymienić, należy wspomnieć także Józefa Piaseckiego, Stanisława Kozika, Stefana Klamkę czy Stanisława Malinowskiego.
Uwagi końcowe
I dzisiaj, podobnie jak przed wojną i w pierwszych latach swego istnienia straż wykazała się owocną pracą na polu bezpieczeństwa pożarowego.[176] Możemy bez przesady stwierdzić, że Ochotnicza Straż Pożarna w Jędrzejowie czuwa nadal w gotowości bojowej, przygotowana do niesienia pomocy w razie potrzeby. 0 tym, że stoi na straży realizacji przyjętych, na siebie zadań, że gotowa jest strzec życia i mienia ludzkiego oraz, że gotowa jest o ponoszenia ofiar dla pokrzywdzonych ogniem, przypomina od czasu do czasu, demonstrując swą gotowość strażacką, choćby w czasie ćwiczeń bojowych, czy w czasie Tygodnia Strażaka, prezentując przy okazji swe uzbrojenie.
W okresie 30 lat Polski Ludowej, OSP w Jędrzejowie przeprowadziła wiele akcji ratunkowo-gaśniczych, wykazując sprawność i poświęcenie, choćby w czasie pożaru w 1948r. na Podchojnach, czy w czasie pożaru parowozowni PKP w roku 1951.
W ostatnich latach ilość pożarów maleje, co jest także zasługą szerokiej akcji uświadamiającej i propagandowej ze strony straży.
Ochotnicza Straż Pożarna w Jędrzejowie kontynuuje także dobre tradycje w zakresie pracy kulturalnej, urządzając imprezy, a ostatnio (1975r. – przyp. red.) przygotowuje się organizacyjnie o obchodów swego Jubileuszu. Będzie on, jak się zdaje, przeglądem nie tylko historii chlubnych kart na niwie pożarnictwa tej zasłużonej jednostki strażackiej, ale także przeglądem jej bojowego wyszkolenia i zadań na najbliższą przyszłość. ku chwale i pożytkowi społeczeństwa Jędrzejowa i okolicy.
Niniejszą „Historię Ochotniczej Straży Pożarnej w Jędrzejowie” opracowano na podstawie zlecenia
Zarządu OSP z dn. 7 maja 1975r., z okazji Jubileuszu 75-lecia istnienia tej jednostki.
mgr Arkadiusz Sokół
Bibliografia
Źródła archiwalne i rękopiśmienne
1. Archiwum Akt Dawnych w Warszawie (cyt. dalej, AGAD, W-wa)
a. Komisja Rządowa Spraw Wewnętrznych,
b. Komisja Rządowa Spraw Wewnętrznych i Policji,
c. Komisja Rządowa Spraw Wewnętrznych, Duchownych i Oświecenia Publicznego,
d. Dokument lokacyjny miasta Jędrzejowa z 1271r.
2. Wojewódzkie Archiwum Państwowe w Kielcach (WAP Kielce)
a. Akta Rządu Gubernialnego,
b. Naczelnik powiatu kieleckiego,
c. Urząd Wojewódzki, Działalność straży Pożarnych,
d. Urząd Wojewódzki, Kielecki, Wydział Bezpieczeństwa,
e. Urząd Wojewódzki Kielecki, Wydział Społeczno-Polityczny,
f. Starostwo Powiatowe Kieleckie, Referat Bezpieczeństwa.
3. Wojewódzkie Archiwum Państwowe w Kielcach, Oddział w Radomiu (WAP Kielce O. T. Radom)
a. Zarząd Dóbr Państwowych w Radomiu.
4. Państwowe Archiwum miasta i województwa krakowskiego (WAP Kraków, Zbiory na Wawelu),
a. Relationes Castriensia Cracoviensia,
b. Varia.
5. Powiatowe Archiwum Państwowe w Jędrzejowie (PAN Jędrzejów)
a. Starostwo Powiatowe w Jędrzejowie.
6. Archiwum Ochotniczej Straży Pożarnej w Jędrzejowie (OSP Jędrzejów)
a. Protokoły z walnych zebrań do 1916r. (Kniga protokołow obszczich sobranii Andrejowskoj pożarnoj Komandy),
b. Księgi protokołów z walnych zebrań i posiedzeń zarządu do 1975r.,
c. Inwentarz majątku, straży z 1908 (Opis imuszczestwa Andrejewskogo Obszezestwa).
7. Archiwum Powiatowej Komendy Straży Pożarnych w Jędrzejowie (cyt. dal. Arch. P.K.S.P. Jędrzejów)
a. Książki z meldunkami pożarów i strat 1961r.
b. Informator statystyczny pożarów i strat 1966r,
c. Informacja, sprawozdania Powiatowej Komendy S. P.
8. Prywatne zbiory dr Władysława Szymkiewicza – pamiątki po Bazylim Nawarro
a. dziennik zajęć,
b. korespondencja urzędowa.
9. Państwowe Muzeum im. Przypkowskich w Jędrzejowie
a. Dokument o 14 jarmarkach w Jędrzejowie z 1775r.,
10. Prywatne Archiwum Prof. Grzegorza Nawarry w Katowicach-Ligocie.
Źródła drukowane
1. Rejestr poborowy województwa krakowskiego z 1629r., oprać. W. Bunin, J. Kolasa, E. Trzyna, S. Żyga, pod red. St. Ingiota, Wrocław 1956.
2. Ilustracja województwa sandomierskiego 1789r. cz. I wyd. H. Madurowicz-Urbańska, Kraków, Wrocław, W-wa 1965r.
3. Ilustracja województwa krakowskiego 1789r. cz, I wyd. Wł. Ochmański, Warszawa, Kraków 1963r.
4. Akta sejmikowe województwa krakowskiego, t. III, wyd. A. Przyboś, Kraków, Wrocław 1959r.
Opracowania
1. A. Artymiak, Mieszkańcy miasta Jędrzejowa w świetle najstarszej księgi metrykalnej (1743-1752), Jędrzejów 1947r.
2. A. Artymiak, Ofiary zbrodni niemieckich w powiecie jędrzejowskim w latach 1939-1945, Jędrzejów 1947r.
3. A. Artymiak, Wiadomości o polskim szpitalu wojennym 1831 w budynkach cysterskich w Jędrzejowie, Jędrzejów 1948r.
4. M. Baliński, T. Lipiński, Starożytna Polska pod względem historycznym, jeograficznym i statystycznym opracowana, Warszawa 1844r.
5. Encyklopedia Staropolska, Zygmunt Gloger, Warszawa 1972r., t. IV
6. Encyklopedia Powszechna Ilustrowana (Wielka/, Warszawa 1902r., t. XXXI,
7. Gazeta Kielecka, Kielce 1900-1935,
8. Wł. Grabski, Historia Towarzystwa Rolniczego 1858-1861, W-wa 1904r., t. II,
9. Historia Polski, wyd. PAN, Warszawa, t. IIII,
10. Księga Pamiątkowa Stowarzyszenia urzędów skarbowych okręgu kieleckiego z uwzględnieniem rozwoju administracji skarbowej i monografii województwa kieleckiego, Lublin 1935r.,
11. G. Nawarro, Jeszcze sto, Kielce 1933r.
12. P. Przeborowski, Niebo na ziemi w koronie, Łowicz 1764r.
13. Relacje, wywiady, ankiety, sprawozdania, informacje,
14. Przegląd Pożarniczy, Warszawa 1912, 1921, 1923,
15. Wł. Semkowicz, Nieznane nadania na rzecz opactwa jędrzejowskiego w XII w, w: Kwartalnik Historyczny, R. XIV, Lwów 1910,
16. A. Sokół, Zarys dziejów Ziemi Jędrzejowskiej do 1918r., w Ziemia Jędrzejowska, Kraków 1971r,
17. A. Sokół, Szkolnictwo i oświata w powiecie jędrzejowskim, Warszawa, Kraków, 1973r.,
18. A. Sokół, Ziemia jędrzejowska w powstaniu styczniowym, w: Studia Historyczne, Kraków 1975r.
19. A. Sokół, Z dziejów Seminarium Nauczycielskiego w Jędrzejowie, w latach 1872-1936, w: Przegląd Historyczno-Oświatowy, W-wa 1974r., z. 4/66
20. A. Sokół, Powstanie listopadowe na Ziemi Jędrzejowskiej, w: Słowo Ludu, Kielce 24.XI.1973r.,
21. A. Sokół, Potop na Kielecczyźnie, w: Słowo Ludu, Kielce 14.IX.1974r.,
22. Strażak, Warszawa 1904, 1905, 1906, 1907, 1908, 1909, 1911, 1913,
23. Statuty Ochotniczych Straży Pożarnych,
24. J. Wiśniewski, Historyczny opis kościołów, miast, zabytków i pamiątek w Jędrzejowskiem, Mariówka 1932r.
Przypisy
[1] Oryginał dokumentu lokacyjnego Jędrzejowa znajduje się w Archiwum Głównym Akt Dawnych w Warszawie, dotąd publikowany dwukrotnie:
a. w zbiorowej pracy pt. Ziemia Jędrzejowska z okazji 70-lecia miasta,
b. w pracy A. Sokoła, Szkolnictwo i oświata w powiecie jędrzejowskim, Warszawa, Kraków 1973r., Artykuły wolności dla miasta, patrz op.
[2] P. Przeborowski, Niebo na ziemi…, Łowicz 1764r.
[3] Autor niniejszej pracy jako pierwszy odnalazł w Wojewódzkim Archiwum Państwowym w Kielcach dokumentację ratusza, a w niej plany i rysunki architektoniczne
[4] Epokowe dzieło w języku polskim, w tłumaczeniu K. Agarowicza i Brygidy Kurbis wydało PWN, Warszawa 1974r.
[5] Państwowe Muzeum im. Przypkowskich w Jędrzejowie, Jarmarki w mieście Andrzejowie w Województwie Krakowskim, w Powiecie Księskim, uprzywilejowane przez najjaśniejszych królów polskich
[6] Archiwum Główne Akt Dawnych w Warszawie, Akta Komisji Rządowych Spraw Wewnętrznych i Policji, sygn. 2346 (cyt. dalej AGAD, W-wa)
[7] Wojewódzkie Archiwum Państwowe w Kielcach, Akta Specjalia, sygn. 147
[8] AGAD, W-wa, Akta Komisji Rządowej Spraw Wewnętrznych i Duchownych, sygn. 2349, lata 1846-1851
[9] AGAD, W-wa, Akta Komisji Rządowej Spraw Wewnętrznych i Duchownych, lata 1852-1861, sygn. 2350
[10] AGAD, W-wa, Akta Komisji Rządowej Spraw Wewnętrznych i Policji, sygn. 2346
[11] M. Baliński, T. Lipiński, Starożytna Polska pod względem historycznym, jeograficznym, i statystycznym opracowana, Warszawa 1844, s. 388,
[12] WAP, Kielce, sygn. 147
[13] AGAD, W-wa, op. cit. sygn. 2350
[14] J. Wiśniewski, Historyczny opis kościołów, miast, zabytków i pamiątek w Jędrzejówskiem, Mariówka 1932, s. 48
[15] J. Wiśniewski, Opis historyczny… op. cit. s. 48
[16] Akta sejmikowe województwa krakowskiego wyd., A. Przyboś Wrocław, Kraków 1955r. t. II. 1621-1660, s. 643
[17] Akta sejmikowe… op. cit. t. III, s. 102
[18] Encyklopedia Orgelbranca (1859-68), t. 28
[19] M. Baliński, T. Lipiński, Starożytna Polska… op. cit. S. 389, por. A. Sokół, Potop na Kielecczyźnie, w: Słowo Ludu, Kielce 1974, nr 779 (8679) 14 września 1974r.
[20] Gazeta Kielecka 1901, Nr 3
[21] J. Wiśniewski, Historyczny opis… op. cit. s. 25
[22] Wojewódzkie Archiwum Państwowe miasta i województwa krakowskiego, Zbiory na Wawelu, Varia, sygn. k. 517-519
[23] Wojewódzkie Archiwum Państwowe Kielcach, Oddział Terenowy w Radomiu, Zarząd Dóbr Państwowych w Radomiu, Nr 1706, por. St. Śreniowski, Studia nad prawem i stosunkami agrarnym w Królestwie Polskim 1831-I864, W-wa 1963, s. 59-60
[24] AGAD, W-wa, op. cit. sygn. 2350
[25] A. Sokół, Powstanie listopadowe na Ziemi Jędrzejowskiej, w: Słowo Ludu Kielce 24.XI.1973. nr 735/8385
[26] A. Artymiak, Wiadomość o polskim szpitalu wojennym 1831 w budynkach cysterskich w Jędrzejowie, Jędrzejów 1948r., s. 12, por. A. Sokół. Powstanie listopadowe… op. cit.
[27] A. Sokół, Ziemia jędrzejowska w powstaniu styczniowym, w: Studia Historyczne, Kraków 1975, z. 1, s. 48-49
[28] Strażak 1904, Nr 7
[29] Przegląd Pożarniczy 1912, Nr 4 s. 14
[30] Zygmunt Gloger, Encyklopedia staropolska 1972, t. IV, s. 282
[31] Przegląd Pożarniczy, 1912, Nr 5, s. 13
[32] AGAD, W-wa Komisja Rządowa… op. cit. sygn. 2345
[33] Dzieje pożarnictwa polskiego, wyd. II, skrypt według wykładów mjr. poż. Boguszewskiego, na prawach rękopisu, bez roku wyd., s. 23-24
[34] Strażak, 1905, Nr 10
[35] Relacja pisemna 90-letniego Przemysława Kamińskiego z Kielc, z dn. 20.VI.1975r.
[36] Archiwum Ochotniczej Straży Pożarnej w Jęrzejowie, Kniga protokolow obszczich sobranii Andrejowskoj Pożarnoj Komandy
[37] WAP Kielce, op. cit. sygn. 144
[38] Strażak 1905, Nr 10
[39] AGAD, W-wa Komisja Rządowa… sygn. 2345, k. 11
[40] AGAD, W-wa, tamże… k. 208
[41] AGAD, W-wa, tamte, sygn. 2346
[42] AGAD, W-wa, tamże… sygn. 2347, Komisja Rządowa Spraw Wewn. i O. P.
[43] AGAD, W-wa Komisja Rządowa Spraw Wewnętrznych i Duchownych, sygn. 2350
[44] AGAD, W-wa Komisja Rządowa… sygn. 2349, k. 55
[45] AGAD, W-wa, Komisja Rządowa… sygn. 2352
[46] AGAD, W-wa, Komisja Rządowa Spraw Wewnętrznych i Duchownych, Akta dotyczące rachunkowości Kasy Ekonomicznej m. Jędrzejowa, Protokół oszacowania i ustanowienia wartości przedmiotów ruchomych własnością Kasy m. Jędrzejowa będących z 1860r., sygn. 2352
[47] Gazeta Kielecka 1900 nr. 42
[48] Gazeta Kielecka 1900 nr. 47
[49] AGAD, W-wa, Komisja Rządowa Spraw Wewnętrznych… sygn. 2352
[50] Wł. Grabski, Historia Towarzystwa Rolniczego 1858-1861, Warszawa 1904 t. II s. 122
[51] Gazeta Kielecka 1901, Nr 35
[52] WAP Kielce, Starostwo Powiatowe Kieleckie, Referat Bezpieczeństwa 19191930, sygn. 611
[53] WAP Kielce Wojewódzki Urząd Kielecki, Wydział Bezpieczeństwa, sygn. 3216
[54] Powiatowe Archiwum Państwowe, Jędrzejów sygn. 70, Starostwo Powiatowe
[55] Archiwum Ochotniczej Straży Pożarnej w Jędrzejowie, Kniga protokolow…
[56] Arch. OSP Jędrzejów, Normalnyj ustaw pożarnych obszczestw w Priwislanskom Kraje
[57] Gazeta Kielecka 1926, nr 54
[58] Arch. OSP Jędrzejów Normalnoj ustaw…
[59] Arch. OSP Jędrzejów Kniga protokołów… prot. z dn. 5.XI.1900
[60] Arch. OSP Kniga protokołów… (14 nazwisk nieczytelnych)
[61] Strażak 1902 Nr 6, s. 7
[62] Gazeta Kielecka 1901 Nr 50, 75
[63] Gazeta Kielecka 1901, Nr 50
[64] PAP Jędrzejów Starostwo Powiatowe, sygn. 118
[65] Arch. OSP Jędrzejów, Kniga Protokołów…
[66] Księga Pamiątkowa Stowarzyszenia Urzędów Skarbowych okręgu kieleckiego z uwzględnieniem rozwoju administracji skarbowej i monografii województwa kieleckiego, Lublin 1935r.
[67] Strażak 1902 Nr 6, s. 7
[68] Strażak 1903 Nr 3 s. 6
[69] Wielka Encyklopedia Powszechna Ilustrowana, W-wa 1902, t. XXXI, s. 979
[70] Arch. 0SP Jędrzejów, Normalnyj ustaw…
[71] Arch. OSP Jędrzejów, Kniga protokołów…
[72] Arch. OSP Jędrzejów, Kniga protokołów…
[73] Gazeta Kielecka 1903, Nr 3/9, Nr 5
[74] Arch. OSP Jędrzejów, Kniga protokołów…, Normalnoj ustaw…
[75] Arch. OSP Jędrzejów, Opis Imuszczestwu Andrejewskago Pożarnago Obszczestwa
[76] Arch. OSP Jędrzejów, Kniga protokołów…
[77] Arch. OSP Jędrzejów, Kniga protokołów…
[78] Arch. OSP Jędrzejów, Kniga protokołów…
[79] Strażak 1903, Nr 9,10, 12
[80] Strażak, tamże
[81] Gazeta Kielecka 1926, Nr 54
[82] Strażak 1903, Nr 9
[83] Strażak 1903 Nr 3, e. s. 6
[84] Gazeta Kielecka 1901 Nr 50
[85] Gazeta Kielecka 1912 Nr 17, 78
[86] Strażak 1904, Nr 5, 8. 11
[87] Strażak 1903, Nr 6, s. 9
[88] Gazeta Kielecka 1903, Nr 39
[89] Arch. OSP Jędrzejów, Opis Imuszczestwu…
[90] Arch. OSP Jędrzejów, Kniga protokołów…
[91] Arch. OSP Jędrzejów, Kniga protokołów…, protokół z n. 21.II.1910
[92] Gazeta Kielecka 1909, Nr 71
[93] Arch. OSP Jędrzejów, Księga protokołów z posiedzeń zarządu
[94] Arch. OSP Jędrzejów, Księga protokołów…
[95] Przegląd Pożarniczy 1921 Nr 34 s. 11
[96] Strażak 1902, Nr 12
[97] Gazeta Kielecka 1901, Nr 50 s. 3
[98] Gazeta Kielecka 1902, Nr 73, 76
[99] Gazeta Kielecka 1903, Nr 75
[100] Strażak 1903, Nr 9
[101] Arch. OSP Jędrzejów, Księga protokołów, prot. z dn. 20.X.1918
[102] Arch. OSP Jędrzejów, tamże, prot. z dn. 20.X.1918
[103] tamże
[104] tamże, prot. z dn. 28.III.1920
[105] tamże, prot. z dn. 28.II/I.1928
[106] tamże, prot. z 30.III.1919
[107] tamże, prot. z dn. 6.III.1921
[108] tamże, prot. z dn. 11.III.1923
[109] tamże, prot. z dn. 28.II.1926
[110] Zbiory prywatne dr Wł. Szymkiewicza po Bazylim Nawarro
[111] Przegląd Pożarniczy 1921, Nr 3, s. 49
[112] Przegląd Pożarniczy 1921, Nr 13-14
[113] Przegląd Pożarniczy 1921, Nr 13-14, s. 70
[114] WAP Kielce, Urząd Wojewódzki Kielecki, Dział Straży Pożarnych
[115] Arch. OSP Jędrzejów, Księga protokołów z posiedzeń zarządu
[116] Księga protokołów z walnych zebrań i posiedzeń zarządu (Arch. OSP)
[117] WAP Kielce, Urząd Wojewódzki Kielecki, Wydział Społeczno-Polityczny, sygn. 5825, 3824, 3823
[118] WAP Kielce, Urząd Wojewódzki Kielecki, sygn. 3823,
[119] Arch. OSP Jędrzejów, Księga protokołów
[120] Arch. OSP Jędrzejów, Księga protokołów
[121] WAP Kielce Urząd wojewódzki Kielecki, sygn. 3825
[122] WAP Kielce, Urząd Wojewódzki Kielecki, sygn. 3216
[123] WAP Kielce Urząd Wojewódzki Kielecki, Wydział Bezpieczeństwa, sygn. 3252
[124] WAP Kielce Urząd Wojewódzki Kielecki, Wydział Bezpieczeństwa, sygn. 3229
[125] Arch. OSP Jędrzejów, Księgi protokołów z walnych zebrań
[126] Arch. Komendy Powiatowej Straży Pożarnej w Jędrzejowie, arkusze statystyczne z 1934r.
[127] Arch. OSP Jędrzejów, Księgi protokołów z walnych zebrań
[128] Arch. OSP Jędrzejów, Księgi protokołów z dn. 18.III.1934r.
[129] Arch. OSP Jędrzejów, Księgi protokołów, dn. 26.III.1933r.
[130] Relacja ustna Leona Chrobota, b. gospodarza OSP w Jędrzejowie, dn. 25.VI.1975r.
[131] Przegląd Pożarniczy 1921, Nr 13-14, s. 71
[132] Arch. OSP Jędrzejów, Protokoły z zebrań i posiedzeń
[133] Arch. OSP Jędrzejów, Księga protokołów, prot. z 1929r. i 30.III.1930r.
[134] Arch. Prywatne dr Wł. Szymkiewicza…, op. cit. dziennik zajęć naczelnika Bazylego Nawarro
[135] WAP Kielce, Urząd Wojewódzki Kielecki, Wydział Bezpieczeństwa, sygn. 2827
[136] WAP Kielce, … 1 op. cit.
[137] WAP Kielce, … op. cit.
[138] Wiśniewski, Historyczny opis kościołów… op. cit. s. 83
[139] Arch. prywatne… op. cit. dziennik straży
[140] A. Artymiak, Ofiary zbrodni… op. cit. relacja pisemna p. Nowaka, nauczyciela z Jędrzejowa z 1972r.
[141] WAP Kielce, Urząd Wojewódzki Kielecki, Wydział Bezpieczeństwa, sygn. 2672
[142] Arch. prywatne… op. cit. klepsydry zmarłych i poległych w czasie okupacji strażaków
[143] Arch. OSP Jędrzejów, Normalnoj ustaw… op. cit.
[144] Arch. OSP Jędrzejów, Kniga protokołów…, protokół Nr 3, Normalnoj ustaw…
[145] WAP Kielce, Książeczki informacji Guberni Kieleckiej
[146] Arch. OSP Jędrzejów, Księga protokołów… op. cit.
[147] Arch. prywatne… … op. cit.
[148] Arch. OSP Jędrzejów, Księga protokołów… . op. cit.
[149] Arch. SP Jędrzejów, Księga protokołów op. cit. z dn. 28.II.1926r.
[150] Arch. OSP Jędrzejów, Księga protokołów… op. cit. z dn. 28.IV.1928r.
[151] WAP Kielce Urząd wojewódzki Kielecki, wydział Bezpieczeństwa, sygn. 3226
[152] Arch. prywatne… op. cit.
[153] Arch. prywatne… op. cit. Pismo burmistrza Jędrzejowa z dn. 10.I.1940r.” Im Falle des Brande bei Tag und Nacht den Ort Jędrzejów und die beilegiende Urtschaften zu passiren”
[154] Arch. prywatne… op. cit.
[155] Arch. prywatne… op. cit.
[156] Arch. prywatne… Okólnik Nr 5 z dn. 2.8.IV.1944r.
[157] Arch. prywatne… Pismo Powiatowego Instruktora Pożarnictwa Nr 01 01/1214 z dn. 10.XI.1942r., wydane w oparciu o zarządzenie Instruktora Pożarniczego Dystryktu Radomskiego z dn. 30.X.1942r. L. 03-04/1185/158
[158] Zbiory prywatne… op. cit.
[159] Relacja ustna Leona Chrobota, strażaka z Jędrzejowa, relacja ustna Kazimierza Petera, strażaka z Jędrzejowa
[160] Relacja ustna Leona Chrobota, strażaka z Jędrzejowa
[161] Arch. prywatne… op. cit. A. Artymiak. Ofiary zbrodni… . op. cit.
[162] Arch. prywatne… op. cit… dziennik czynności… op. cit.
[163] Relacja ustna Jana Łatasia, naczelnika straży OSP Jędrzejów
[164] Arch. prywatne… klepsydry…
[165] Relacja ustna ppłk. Edwarda Bryka, Komendanta Powiatowej Komendy Straży Pożarnej w Jędrzejowie
[166] PAP Jędrzejów, Akta Starostwa Powiatowego w Jędrzejowie sygn. 56118
[167] Arch. Powiatowej Komendy Straży Pożarnych w Jędrzejowie
[168] PAP Jędrzejów Akta Starostwa Powiatowego… op. sygn. 118.
[169] Arch. prywatne…
[170] PAP Jędrzejów Akta Starostwa Powiatowego, Akta dotyczące Ochotniczy Straży Pożarnych w pow. jędrzejowskim, sygn. 56118.
[171] PAP Jędrzejów, Akta Starostwa P0wiatowego… sygn. 103
[172] Arch. OSP w Jędrzejowie Księga protokołów z walnych zebrań…
[173] Relacja ustna Jana Łatasia, naczelnika straży w Jędrzejowie, z 29.VI.1975r.
[174] Arch. OSP Jędrzejów, Księga protokołów z walnych zebrań, protokół z dn. 15.V.1938r.
[175] Na podstawie opinii Oddziału Powiatowych Straży Pożarnych w Jędrzejowie z dn. 5.VI.1935r.
[176] Arch. OSP Jędrzejów, Księga protokołów z walnych zebrań…