Pytanie o uściślenie podpisu zdjęcia opisanego na luty 1915 r., bo przecież to nie legioniści umiejscowili się u właściciela Słodowni,
ale wojska C.K (jakie ?)., co topograficznie naprowadzałoby na trop podany przez Krzyśka.
andreovia.pl/component/joomgallery/histo...1915-05-3008#joomimg
Jędrzejów gościł rozmaite wojska i wywiady. Jak wiemy Piłsudski musiał współpracować z wywiadem austro-węgierskim jako tzw. "informacyjne źródło osobowe" jeszcze przed wybuchem I wojny, ale można powiedzieć, że "urwał mu się z paska". Dla legionów utworzył własny odrębny i tajny wywiad.
Jechał po bandzie. To pewna.
Przecież kilka godzin po zajęciu Kielc Piłsudski otrzymał od wywiadu austro-węgierskiego rozkaz udania się na stanowczą rozmowę. 13 sierpnia 1914 roku ultimatum przekazał mu rezydent wywiadu austo-węgierskiego ppłk. Jan Nowak w krakowskiej kawiarni.
Treść ultimatum: w ciągu 24 godzin Piłsudski ma złożyć dowództwo i zlikwidować oddziały strzeleckie.
Za co? Za złamanie przez Piłsudskiego ustaleń co do trasy i charakteru akcji strzeleckiej, którą ten celowo ale i samowolnie upolitycznił (i poprowadził metodą faktów dokonanych tam, gdzie jemu i sprawie polskiej , a nie Austriakom, pasowało najlepiej).
Oficerem wywiadu austriackiego był też późniejszy gen. Włodzimierz Zagórski, już od 1911r. pracownik tzw. Biura Ewidencji, czyli placówki wywiadowczej przy wojsku austriackim, który być może z powodu swej zbyt szczegółowej wiedzy o przeszłości, zaginął bez wieści w Warszawie w 1927r.