Markowe zagadki № 1 (rozwiązane) - Kazimierz Zentkeller

Jak myślicie co to za sympatyczny starszy Pan?

Dodam ,że ten starszy Pan związany był przez pewien okres swego życia z Jędrzejowem.

dzięki Krzysztofie.Ale nie widzę chętnych do rozwiązania zagadki .A jest nagroda przewidziana uścisk dłoni admina ;D

Czy ten "mój" starszy pan nie jest podobny do tego z twojego zdjęcia? ;D
Jest to, nie byle kto, bo sam Fryderyk arcyx. Co prawda coś zostawił po sobie w Jędrzejowie, ale nie powiedziałbym że się zasłużył dla miasta. Myślę, że odpowiedź nietrafna, bowiem był w mieście tylko przejazdem.
Proszę o więcej wskazówek.

Ten jegomość to Polak z krwi i kości.Widocznemu na twoim zdjęciu panu jak również jemu podobnym naszym sąsiadom napsuł wiele krwi i zaszedł mocno za skórę .Stąd też poniekąd znalazł się w Jędrzejowie. ;D

Z uwagi na to że w dzisiejszych czasach nic się nie może ukryć, szczególnie w necie, więc nie mogłem się powstrzymać i skorzystałem z prostej i szybkiej funkcji wyszukiwania obrazem i w ciągu kilku sekund rozwiązałem zagadke jest to Płk. Kazimierz Zenkteler
więcej o nim tutaj: www.powiatwolsztyn.pl/powstanie/kazimierz%20zenkteler.html

Przepraszam za ewentualne popsucie komuś zabawy w zagadakach, szczególnie historycznych nie jestem dobry, ale za to umiem sobie sprytnie poradzić
Pozdrawiam


ps. hmmmmm.... tylko co teraz z nagrodą główną, uścisk dłoni admina praktykuje kilka razy w tygodniu

ps. hmmmmm.... tylko co teraz z nagrodą główną, uścisk dłoni admina praktykuje kilka razy w tygodniu

Gratuluję rozwiązania zagadki. "Nagroda przeszła koło nosa"
Mogłeś wcześniej pomyśleć i sprzedać mnie rozwiązanie, a ja, rozważając nagrodę nie okpiłbym ciebie tylko podaniem ręki. ;D ;D
Dzięki Mariusz za wskazanie czegoś takiego jak "Funkcja wyszukiwania obrazem".

Życiorys Płk. Kazimierza Zenktelera, iście jak na Wielkiego Polaka patriotę przystało.
Tylko pochylić głowę z szacunkiem nad jego grobem.
Może ktoś ma zdjęcie nagrobka? Warto tu zamieścić.

Kazimierz Zentkeller mieszkał w Jędrzejowie na ul Kieleckiej.Był sąsiadem mojego dziadka. Żyje jeszcze jeden pan który pamięta pułkownika bo tak wszyscy zwracali się do niego.W czasie wojny prowadził mały skład materiałów kolonialnych.W tym okresie jakoś mu się wiodło ,cieszył się szacunkiem sąsiadów a nawet należne honory oddawali mu oficerowie niemieccy którzy często grywali z nim w brydza. Proszę nie myśleć ,że miał z nimi jakieś powiązania.Podczas każdej rocznicy powstania wielkopolskiego w swoim oknie zapalał świece i śpiewał pieśni patriotyczne. Po wojnie nowy ustrój doprowadził pułkownika do biedy i nędzy . Wtedy zdany był na łaskę sąsiadów ,którzy pomagali mu do kresu jego dni.