Topic-icon W niewoli

Więcej
11 lata 1 miesiąc temu - 10 lata 11 miesiąc temu #11 przez ARS
Replied by ARS on topic W niewoli
Jeszcze raz Szasza dzięki za starania. :)
Powiem szczerze, patrząc na to zdjęcie byłem przekonany, że to z oflagu- te wyglancowane oficerki(buty), czapki, mundury takie dopasowane. Przecież miałem w pamięci opowiadania mojego wujka Stanisława o jego pobycie w stalagu.(o czym wspominam i tu- switalski.net.pl/category/ii-wojna-swiatowa/page/5/Co prawda,był w najpodlejszym stalagu w Rzeszy STALAG VIII B LAMSDORF.

Proszę Zaloguj , aby dołączyć do konwersacji.

Więcej
11 lata 1 miesiąc temu #12 przez Sasza
Replied by Sasza on topic W niewoli
2 Pulk Artylerii Lekkiej Legionów(Feld Artillerie Regiment nr 2) Tutaj własnie służył Adam Kawalerek, pułk przestał istnieć 29 września 1939 roku czyli na drugi dzień po pojmaniu Kawalerka.
Do 1939 pułk stacjonował w garnizonie Kielce na terenie Okręgu Korpusu Nr X. Był organiczną jednostką artylerii 2 Dywizji Piechoty Legionów.
30 sierpnia 1939 roku 2 Pulk Artylerii Lekkiej Legionów wyruszył koleją do Pabianic. Tam jego dywizjony przydzielono do 2 Dywizji Piechoty Legionów.

2 Pułk Artylerii Lekkiej Legionów - pl.wikipedia.org/wiki/2_Pu%C5%82k_Artyle...ekkiej_Legion%C3%B3w
2 Dywizja Piechoty Legionów - pl.wikipedia.org/wiki/2_Dywizja_Piechoty_Legion%C3%B3w

Proszę Zaloguj , aby dołączyć do konwersacji.

Więcej
11 lata 1 miesiąc temu - 11 lata 1 miesiąc temu #13 przez ARS
Replied by ARS on topic W niewoli
Ożeż Ty Szasza! :)
Myślę, że "z grubsza" prześledziłem szlak bojowy Adama Kawalerka we wrześniu 1939.

2 Dywizja Piechoty Legionów w której skład wchodził 2 Pułk Artylerii Lekkiej Legionów gdzie w jej szeregach służył Adam Kawalerek na początku Kampani Wrześniowej znajdowała się w odwodzie Armii "Łódź".
Po jej rozbiciu, gen.Thommée, który jak się okazało uratował między innymi 2 DPLeg. wraz z 28 DP, po ciężkich walkach odwrotowych 13 września dywizje dotarły do Modlina a generał objął dowództwo obrony. Dywizje te broniły twierdzy na odcinku obronnym wokół Zakroczymia.

W wydanej przez wydawnictwo MON książce "Wrzesień 1939 w relacjach i wspomnieniach" gen.Wiktor Thommée pisze o heroicznym wysiłku prostego żołnierza tkwiącego w obronie, w niedostatku żywności i amunicji, nękanego ciągłymi nalotami. Pisze też o śmierci dowódcy artylerii dywizyjnej 2 DPLeg. płk. Romiszowskiego, który trafiony pociskiem zginął na miejscu.
Dalej pisze, że o godz. 7.00 28 września nastąpiło zawieszenie broni, a o godz. 8.00 w połowie drogi między pozycjami spotyka się w towarzystwie oficerów z niemieckim dowódcą gen. Straussem.
Inne źródła podają, że ostatecznie 29 września rano gen. W. Thommée podpisał kapitulację na szosie do Jabłonny w rejonie Suchocina. Stan załogi Modlina wynosił wówczas ok. 35 tys. żołnierzy, w szpitalach znajdowało się ok. 4 tys. rannych.

Należy tu wspomnieć, że mimo formalnego obowiązywania rozejmu od godz. 7.00 28 września , SS-mani z Dywizji Pancernej „Kempf” przypuścili rankiem niespodziewany atak na polskie pozycje pod Zakroczymiem, gdzie żołnierze 2. DP Leg. szykowali się już do złożenia broni. Według zeznań świadków po wojnie,zamordowanych zostało ok. 500 jeńców oraz ok. 100 osób cywilnych.

Czy ktoś z forumowiczów posiada takie książki?
L.Czyżewskiego - "Wspomnienia dowódcy obrony Zakroczymia" z 1973 roku,
J.Jasińskiego "Ostatnie godziny twierdzy Modlin" w materiałach do historii wojskowości 2007 oraz książkę pana K.Szczerbatko "Tempus fugit, Zakroczym 1939-1945"


Kwieciu napisał:
Z uwagi na znajomości w Zarządzie Głównym PCK złożyłem takie zapytanie odnośnie faktu czy my możemy szukać czy tylko rodzina i teraz czekam na odpowiedź

Jeżeli miałbyś odpowiedź z PCK, to napisz proszę.
Do wyjaśnienia jest jeszcze kwestia, może mniej ważna, ale istotna -Karta śmierci.

Oczywiście, do całkowitego zamknięcia kwestii wyjaśnień o Adamie Kawalerku, brakuje też potwierdzenia czy był w szkole podchorążych czy też nie.
Myślę, że to wymaga trochę cierpliwości, a za to co do tej pory udało się wyjaśnić dziękuję forumowiczom. :)

Proszę Zaloguj , aby dołączyć do konwersacji.

Więcej
11 lata 1 miesiąc temu #14 przez ARS
Replied by ARS on topic W niewoli

Z uwagi na znajomości w Zarządzie Głównym PCK złożyłem takie zapytanie odnośnie faktu czy my możemy szukać czy tylko rodzina i teraz czekam na odpowiedź


Jeżeli miałbyś odpowiedź z PCK, to napisz proszę.
Do wyjaśnienia jest jeszcze kwestia, może mniej ważna, ale istotna -Karta śmierci.

Oczywiście, do całkowitego zamknięcia kwestii wyjaśnień o Adamie Kawalerku, brakuje też potwierdzenia czy był w szkole podchorążych czy też nie.
Myślę, że to wymaga trochę cierpliwości, a za to co do tej pory udało się wyjaśnić dziękuję forumowiczom. :)

Proszę Zaloguj , aby dołączyć do konwersacji.

Więcej
11 lata 1 miesiąc temu #15 przez Lech
Replied by Lech on topic W niewoli
Ars książka " Wspomnienia dowódcy obrony zakroczymia w 1939 r jest do kupienia na allegro."
allegro.pl/wspomnienia-dowodcy-obrony-za...9-r-i3618477000.html

Proszę Zaloguj , aby dołączyć do konwersacji.

Więcej
11 lata 1 miesiąc temu #16 przez ARS
Replied by ARS on topic W niewoli
Dzięki Lechu. :) Przypuszczałem, że tu będzie trudno o tą książkę, bo to taka "niszowa" związana raczej z konkretnym regionem.
Już zleciłem kupno, mam nadzieję,że znajdę tam coś ciekawego a jeżeli tak to podzielę się tym z forumowiczami. :)

Proszę Zaloguj , aby dołączyć do konwersacji.

Więcej
11 lata 1 miesiąc temu #17 przez Lech
Replied by Lech on topic W niewoli
Tu na tym forum jest też coś o Zakroczymiu forum.historia.org.pl/topic/10910-mord-w-zakroczymiu-1939/

Proszę Zaloguj , aby dołączyć do konwersacji.

Więcej
11 lata 1 miesiąc temu - 11 lata 2 tygodni temu #18 przez ARS
Replied by ARS on topic W niewoli
Tak Lechu. Czytałem na temat obrony Zakroczymia i na innych forach(i jak to na forach :) ), ale myślę, że jednak książka, pisana przez samego dowódcę obrony będzie najbardziej wiarygodna.
Dziś(2013-11-05)dostałem książkę. Jestem zawiedziony- 40 zeta poszło się j...!
Nic ciekawego ponadto, co można było przeczytać gdzie indziej. Gloryfikacja swoich dokonań i kadry oficerskiej. Parę wzmianek o zwykłych żołnierzach.
Jedynie jako ciekawostkę odnotuję, że, jak pisze; 2 pp leg.został odznaczony Krzyżem Orderu Virtuti Militari na sztandarze pułkowym
Ponadto zostało odznaczonych:
Krzyżem Virtuti Militari V klasy 63 oficerów i żołnierzy, a Krzyżem Walecznych 129




No Sasza! Ale żeś do....ł do pieca!!! Ho, ho. :) (bo pewnie ci się chce :) )
Myślę, że się nie pogniewasz jeżeli wkleję tu twój komentarz do poniższego zdjęcia?
To bardzo ciekawa historia.




nazwisko: Olszak
imię: Jan
imię ojca: Wincenty
nazwisko panieńskie matki: Myślinska
data urodzenia: 1906-06-23
miejsce urodzenia: Miąsowa
miejsce wzięcia do niewoli: Modlin
uczestnik walk: Kampania wrześniowa 1939
przydział wojskowy: 2 Pulk Artylerii Lekkiej Legionów
stopień wojskowy: Szeregowy
data wzięcia do niewoli: 1939-09-28
figuruje na stanie obozu: Stalag VI A
miejsce osadzenia: Hemer
oboz jeniecki: Stalag XX B
numer jeniecki: 4567
data osadzenia: 1940-04-15
oboz jeniecki: Stalag VI G
Informacje dodatkowe: 3.4.40 przybył ze Stalagu XX B.

źródło: straty.pl
Jan Olszak i Adam Kawalerek pochodzili z jednej wsi, obaj walczyli w 2 Pułku Artylerii Lekkiej Legionów, trafili do tego samego obozu.
www.trzynastacy.pl/index.php?page=111&language=pl

Osobiście znałem Jana Olszaka, to był brat mojego wujka Stefana. Jan mieszkał w Miąsowej na "Chabacowie" obok figurki. Mieli młodszego brata Edwarda, który był oficerem LWP i mieszkał w Łodzi.Jeszcze jeden brat mieszkał w tak zwanej budce kolejowej obok przejazdu w Mzurowej.Chyba w czerwcu wspomniałem sobie Jana, kiedy widziałem jak burzono jego dom.
Przypuszczam, że A. Kawalerek, który mieszkał we wsi pod dzisiejszym numerem 42 i J. Olszak musieli się znać przed wojną, chociaż różnica wieku między nimi to 13 lat, ale wieś to nie wielkie miasto. To samo w niewoli, mają sąsiadujące numery jenieckie. Wiem, że po dostaniu się do niewoli jeńcy poszukiwali miedzy sobą ludzi z najbliższej okolicy zamieszkania, by tym łatwiej komunikować się z rodzinami. Tak mój wujek Stanisław znalazł ludzi z okolicy- z Borszowic i Bizorędy. Właśnie ten młody człowiek z Bizorędy uciekł z transportu i szczęśliwie wrócił, przez to Ich rodziny już przed końcem 1939 dowiedziały się ze żyją. Wyobrażacie sobie tą radość?
Załączniki:

Proszę Zaloguj , aby dołączyć do konwersacji.