Tekla Dulińska

Wyniki poszukiwań chyba przerosły nasze oczekiwania, a nawet nas zaskoczyły...
Czas na małe podsumowanie...

Losy Tekli Dulińskiej determinują w znacznym stopniu przełomowe wydarzenia historyczne I połowy XX w. związane z walką o odzyskanie niepodległości, kształtowaniem granic II RP ( postawa w czasie wojny 1920 r.), narastającym niemieckim zagrożeniem pod koniec lat 30. ( FON )..., wreszcie czasami pogardy w okresie okupacji hitlerowskiej...

Czasy się zmieniały, a Tekla Dulińska pozostawała wciąż sobą, dając się poznać kolejno jako :

-słynna Tekla z legionów ,znana poza granicami małej Ojczyzny
-,,Matka Żołnierza Polskiego" w 1920 r.
-ciotka...
-jednym słowem... altruistka
Była przy tym kobietą przedsiębiorczą i energiczną...Lubiła wodzić przysłowiowy rej i znajdować się w centrum uwagi. Wyróżniał ją charakterystyczny , wojskowy sposób bycia...Pozostałe cechy oraz zalety wymieniam m.in.w poprzednim poście nr 60 oraz w postach 12 ,20, 49.

Marku112, Twój ostatni sygnał o wymienieniu Tekli Dulińskiej w wykazie ofiarodawców z Polski Zbrojnej / lipiec 1939 r. zaświadcza o społecznej atmosferze patriotycznej i szerokiej akcji doposażania armii polskiej. Akcji przeprowadzanej transparentnie, gdzie wdzięczność postanowiono wyrazić choćby dyplomem uznania dla najbardziej ofiarnych. Tych, którzy wpłacali co najmniej 10 złotych.
Śmiało można powiedzieć, że pani Tekla Dulińska , żyjąca i utrzymująca rodzinę (matka i przysposobiony) w b.skromnych warunkach ul.Kieleckiej 9, ze swego niedostatku oddawała systematycznie na Fundusz Obrony Narodowej składki najwyższe, na jakie mogła sobie pozwolić!
Powoli naszym oczom ukazuje się
kobieta ideowa, bezinteresowna, obdarzona zmysłem niesienia praktycznej pomocy drugim ( uznawany przez KK jako charyzmat- dar umiejętności), szczera patriotka, konsekwentna i ofiarna....
nie szukająca przy tym poklasku (jak wcześniej Marek zauważył -żadnych selfie).
Dla mnie zaś jest piękną postacią z pokolenia moich dziadków i rodziców, w których bez trudu , ale ze wzruszeniem odnajduję wiele z jej cech.

Poszukiwań Pani Tekli ciąg dalszy Zdjęcie przedstawia kobiety z przygotowanym posiłkiem dla uczestników marszu szlakiem I Kompanii Kadrowej .Pani Tekla to kobieta .... Pomyślcie która Kolejne zdjęcia z Jędrzejowskimi PEOWIACZKAMI Stan zdjęć jaki jest taki jest .Jeśli ktoś ma lepsze niech udostępni a jak nie ma niech poszuka

To już kropka nad i...wiedziałam, że zdobędziesz podobiznę pani Tekli, żeby nie skończyło się domysłach... To duży sukces Marek !Konkretnie i konsekwentnie.

widzę panią Teklę...tak sobie Ją wyobrażałam

Charakterystyka Tekli Dulińskiej byłaby niepełna bez tego oto wstrząsającego w swej wymowie fragmentu wspomnień pochodzącego z książki Urszuli Wińskiej
,,Zwyciężyły wartości ", s.257.

,,Przeszła przez obóz czyniąc dobrze, cicho i tajemniczo. Koleżanki z Pawiaka, które pracowały wraz ze mną (... ) pamiętają te cenne witaminy w postaci surowej brukwi, kalarepy, kapuścianych głąbów, gotowanych buraków i kartofli zjadanych w dołach pod blokami.To,, ciotka" Dulińska znosiła drepcąc miedzy ,,szelką " (obieralnia przy kuchni ) a nasza drużyną tam i z powrotem kilka razy dziennie. Przynosiła nawet zupę w garnuszkach.Jakże ciężkie chwile przeszła na tragicznej ,,szesnastce". Nienawidziła jej ,,krwawa Greta ".(...)
Wybrana na transport śmierci, przeszła Majdanek, Oświęcim i wróciła do Ravensbruck w styczniu 1945 r.
Wieść, że ,,ciotka "wróciła, przeleciała lotem błyskawicy po obozie,wszystkie szły ja witać- niestety było to tylko wspomnienie człowieka. Wróciła wycieńczona, sama skóra i kości, o potwornie opuchniętych nogach, przeleżała do końca w łóżku. Ileż było strachu i kłopotu, by ratować ją przed selekcją.
,,Ciotka wróciła do kraju. Spłakała się na widok pierwszych polskich sztandarów, na widok pierwszego munduru polskiego. Zmarła na czwarty dzień po powrocie , w swoim ukochanym Jędrzejowie, na której to stacji ja wysadzono. Leżała w rowie i tak ja znaleziono w pyle i zapomnieniu. Cześć pamięci tej niestrudzonej Polki, która już od 1911 roku była czynna w tajnych organizacjach i została odznaczona Krzyżem Niepodległości za rok 1914."

pominęłam jedynie opis tortur...

Tego o Tekli Dulińskiej nie wiedzieliśmy...że była także więźniarką Majdanka i Oświęcimia, poznając piekło obozów koncentracyjnych w wielu jego odsłonach...

Jeszcze jedna refleksja dotycząca postawy Tekli Dulińskiej podczas pobytu w obozie ...tu nasuwa mi się taki cytat ( Albert Camus ) :

,,(...) żaden człowiek nie może umierać w spokoju, jeśli nie zrobi wszystkiego co trzeba, aby inni żyli..."

A Tekla Dulińska zrobiła wszystko...

Znana jest data urodzenia Tekli Dulińskiej ?

23.09.1886 r. ustalił to Marek, w jednym z wcześniejszych postów.

Tworzę drzewko genologiczne własnej rodziny, dziś przeglądając księgi parafialne z Kielc trafiłem przez przypadek na taki wpis. Możliwe że to chodzi o naszą panią Teklę? jakby ktoś mógł przetłumaczyć ten tekst to by się sprawa wyjaśniła

Jan Duliński? Tak nazywał się ojciec Pani Tekli, ale...może ktoś inny się wypowie?