Dzięki za plany gruntów wsi Brzezno z 1929 roku w ówczesnej gminnie Brzegi.
Chociaż jestem laikiem w tej dziedzinie, zwróciłem uwagę na dbałość o szczegóły i przyznać należy, że Mierniczy Okręgowego Urzędu Ziemskiego w Kielcach pan Wincenty Adamczyk, mówiąc kolokwialnie "odwalił kawał dobrej roboty".
Ucieszyły mnie owe plany, bo znam tą wieś i jej okolice("tyle o ile")za przyczyną powiązań familijnych i powiem, że gapiąc się w te plany parę rzeczy mnie zaskoczyło.
Uzmysłowiło mi jak płynnie na przestrzeni lat zmienia się koryto rzeczne, kiedyś oznaczone zakole, a za lat 50 to już starorzecze. Dotyczy to też pól uprawnych, dziś wieś jest po komasacji gruntów z lat 70-tych a na znacznym obszarze gospodaruje Spółdzielnia Rolnicza.
Jak pamiętam z opowiadań, ta niezbyt duża wioska w okresie międzywojnia była, w porównaniu z innymi, dość zasobna, głównie przyczyniała się do tego hodowla bydła i koni na rozległych łąkach i pastwiskach.
Wymienię tu parę zapamiętanych nazwisk gospodarzy z tamtego okresu - Zabojszcz, Molenda, Pakuła, Słoma i Ziental, który po wojnie był przez ówczesne władze zwany kułakiem, strasznie gnębiony i poniżany, co można przeczytać w Słowie Ludu z 8 sierpnia 1950 roku. (niżej)
Ze wzgórza między Brzeznem a stacją paliw przy E7 roztacza się przepiękny widok na okolicę, przy dobrej widoczności widać Karczówkę z klasztorem, że nie wspomnę o zamku w Chęcinach. ;D
Jeszcze początkiem lat 60-tych, tuż za mostem po prawej stał hangar z kajakami, można je było wypożyczać na godziny. Podobnie, można było pożyczyć kajaki w Brzegach, za mostem.
Grupa mężczyzn z Brzezna przed mostem kolejowym na Nidzie. 1950/60