Topic-icon Ostatki staropolskie...

Więcej
10 lata 8 miesiąc temu - 10 lata 8 miesiąc temu #1 przez Krzysiek
Ostatki staropolskie... was created by Krzysiek
W latach sześćdziesiątych ubiegłego stulecia panowie Janusz Roszko i Stefan Bratkowski napisali wspólnie książkę o Jędrzejowie pod tytułem "Ostatki staropolskie". Szukaliśmy tej książki ponad dwa lata a wreszcie kupił ją Janusz Woźniak (dziękujemy).

Pan Janusz Roszko zmarł w 1995r.
Pan Stefan Bratkowski wciąż aktywny, prowadzi Studio opinii (niezależny portal dziennikarski).

Zaraz też powstał pomysł udostępnienia książki na naszym portalu, więc napisałem do Pana Stefana prośbę o wyrażenie na to zgody. Opisałem pokrótce nasz portal - zamierzenia i dokonania. A oto co odpisał:

Z przyjemnością spełniam Pana prośbę. Zwłaszcza ze cieszą mnie podobne inicjatywy i świadomi swej kultury patrioci małych ojczyzn. Proszę korzystać nieodpłatnie z przedruków (nb. nie mam ani jednego egzemplarza).
Współautor książki - Janusz Roszko - nie żyje, ale też byłby tego zdania. Dodam, że Studio opinii działa na podobnych zasadach.

Łączę pozdrowienia
Stefan Bratkowski


Przyznam, że wobec wielkoduszności autorów udostępniających nam bezpłatnie swoje książki, mam problemy z wyrażaniem wdzięczności – po prostu brak mi słów, zdaje mi się, że zwykłe „dziękuję” to zdecydowanie za mało…
Już od najbliższej soboty rozpoczynamy publikowanie odcinków książki „Ostatki staropolskie”.

Ale zapowiadając publikację chciałbym także zainicjować dyskusję na temat: Jaka historia bardziej Was interesuje?
Ja zdecydowanie wolę historię subiektywną, naznaczoną moimi emocjami, czasem moją obecnością w zdarzeniach a wreszcie moim tych spraw osądem, słowem wszystko to, co jest związane z relatywizmem własnych przeżyć i wspomnień. W tym sensie przyznam, czasami niespecjalnie mi zależy na obiektywnym ustaleniu faktów. Uświadomiło mi to dobitnie kilka zdań z rozległej korespondencji z Leszkiem Sz., który kiedyś napisał:

Pamiętam, jak Tadek W.- grając w palanta na pozycji „matka”, wybijał okrąglakiem piłkę pod budynek przedszkola. Baza była od strony "pomnika", przy wejściu, na wysokości pierwszego krzaka agrestu...
Czy można zakwestionować położenie bazy w mojej pamięci?

Czy można zakwestionować nasze wspomnienia? Nie można...

A więc jaka historia bardziej Was interesuje – subiektywna, czy obiektywna?

Proszę Zaloguj , aby dołączyć do konwersacji.

Więcej
10 lata 8 miesiąc temu - 10 lata 8 miesiąc temu #2 przez Lech
Replied by Lech on topic Ostatki staropolskie...
Daleko i długo szukaliście tej książki a ona jest o dłuższego czasu u mnie :cheer: w tej chwili pożyczyłem Ars-owi ;) Przecież na forum cytowałem fragmenty między innymi z p.Tadeuszem Przypkowskim.

Pamiętam, jak Tadek W.- grając w palanta na pozycji „matka”, wybijał okrąglakiem piłkę pod budynek przedszkola. Baza była od strony pomnika, przy wejściu, na wysokości pierwszego krzaka agrestu...
Czy można zakwestionować położenie bazy w mojej pamięci?


Czy można zakwestionować nasze wspomnienia? Nie można...

A więc jaka historia bardziej Was interesuje. Ja myślę to nasze wspomnienia wsparte wiedzą, którą wspomaga Internet :whistle:

Proszę Zaloguj , aby dołączyć do konwersacji.

Więcej
10 lata 8 miesiąc temu - 10 lata 8 miesiąc temu #3 przez Krajanka
Replied by Krajanka on topic Ostatki staropolskie...
Zwróćcie proszę uwagę na pierwszego autora. Koniecznie poczytajcie sobie więcej o zmarłym reportażyście Janie Roszko i jego zmaganiach z naszą rzeczywistością :oops:

Krzysiek! Powiem po kobiecemu.
Raczej nie przeciwstawiałabym prawdy emocji prawdzie faktograficznej we wspomnieniach. One się przenikają w każdym z nas, to naturalna droga w procesie poznawania świata. Nawzajem ubogacamy nasze wspomnienia.W trakcie wymiany wspomnień następuje jakby ich rekonstrukcja,renowacja w nas. Przypominamy sobie lepiej zapomniane fragmenty wydarzenia i miejsca, ponownie komponujemy całość.
Doświadczyłam tego w kontakcie z portalem andreovia.
Natomiast kiedy dojdzie do sytuacji krańcowej, w której emocje i fakty wykluczą się nawzajem, zaczynamy błądzić jak dzieci we mgle. Każdy człowiek ma wtedy swój odrębny, nieprzenikalny mikrokosmos.
Ilu ludzi, tyle prawd?
Pojęcie < prawda> wyrodnieje wtedy i staje się < mniemaniem>, ale nasza logika się buntuje przeciw zacieraniu różnicy między pojęciami.
Chyba ludzie zakłamani za wszelką cenę będą bronić swych emocjonalnych konstruktów rzeczywistości z którymi było im wygodnie w życiu, bo konfrontacja z faktami obiektywnymi budzi w nich dyskomfort na tyle poważny, że musieliby zaprzeczyć wartości całych lat swego życia. A tego nikt się chętnie nie podejmuje bez potężnego bodźca, prędzej się zaprze kopytami jak Brystygierowa, gen.Berling... żal czytać. Te wspomnienia świadczą o degradacji autorów. Sami o sobie wydali świadectwo.

Proszę Zaloguj , aby dołączyć do konwersacji.

Więcej
10 lata 8 miesiąc temu #4 przez Krzysiek
Replied by Krzysiek on topic Ostatki staropolskie...
Jesteś "za" czy "przeciw" bo nie bardzo rozumiem?

Proszę Zaloguj , aby dołączyć do konwersacji.

Więcej
10 lata 8 miesiąc temu #5 przez Krajanka
Replied by Krajanka on topic Ostatki staropolskie...
Jestem za szerokim spektrum z kierunkiem na fakty!

Proszę Zaloguj , aby dołączyć do konwersacji.

Więcej
10 lata 8 miesiąc temu #6 przez Krzysiek
Replied by Krzysiek on topic Ostatki staropolskie...
Dalej nie wiem, ale napiszę tak: W prawym górnym rogu każdego okienka jest taki znak X.

Proszę Zaloguj , aby dołączyć do konwersacji.

Więcej
10 lata 8 miesiąc temu #7 przez Piotr
Replied by Piotr on topic Ostatki staropolskie...
Też mało rozumiem.
Nie zgadzam się że każdy piszący ( także na forum) wystawia napisanym tekstem sobie świadectwo.SZymborska
pochwaliła wierszem Stalina, ale potem jej przeszło.
Nieuczciwa jest ocena człowieka na podstawie tekstu wyrwanego losowo z życia całego.
Wprawdzie Luna Bistygier przeszła z ortodoksyjnego komunizmu do ortodoksyjnego katolicyzmu
a Berling wyrwał 40 tysięcy Polaków z sybirskich łagrów, ale nie jest to powód by ich potępiać generalnie.
"Nie sądźcie byście nie byli sądzeni" napominał Mateusz. Ewangelista.
Nie wiem także co to jest " po kobiecemu ". Moja arystokratyczna Babcia używała określenia " opinia z magla". Ale to mam nadzieję nie to samo

Proszę Zaloguj , aby dołączyć do konwersacji.

Więcej
10 lata 8 miesiąc temu - 10 lata 8 miesiąc temu #8 przez Krajanka
Replied by Krajanka on topic Ostatki staropolskie...
Piotrze, dobrze mówisz. Człowiek na szczęście ma szansę się zmienić. Właśnie dlatego, by wykorzystał tę szansę w dobrym kierunku dla swego człowieczeństwa, warto by poznawał fakty. Fakty historyczne są bazowe dla naszej wiedzy o świecie, wyjaśnić mogą też pewne sytuacje z naszego życia. Bo przecież nie o wszystkim wiedzieliśmy w swoim czasie. Prawda jest ciekawa.
Ważne by słuchać innych i mieć oczy otwarte. By nie polegać wyłącznie na stereotypach, na opiniach rodem z magla, albo na skrajnie subiektywnych mniemaniach.
Nie ma co zachęcać Cię do zapoznawania się akurat z trzytomowymi wspomnieniami Z.Berlinga, na które się powołałam. Sorry! On sam się usprawiedliwia, zamazuje, przemilcza. Nie ma co się tym dalej zajmować.

Piotrze, zilustruję przykładem moje stanowisko.
W Jędrzejowie wykonano wyrok Państwa Podziemnego na pewnej kobiecie, która uporczywie donosiła Niemcom i wiele szkodziła Polakom. Została ciężko ranna w szyję, następnie w szpitalu wykonano jej udaną operację laryngologiczną. Padł blady strach, że się wyliże i znów pokaże, co potrafi.
Rozsypano więc przy chorej zmielony pieprz.( "Pro publico bono" - jak westchnął x.Robak w "Panu Tadeuszu")
Kichnęła i umarła.
Ja nie jestem ciekawa jej danych osobowych, naprawdę. Chciałabym jednak zweryfikować moje wiadomości przez jakąś wzmiankę w opowieści wspomnieniowej innej osoby, że tak właśnie, a może trochę inaczej się zdarzyło.
Natomiast nie chciałabym obecnie słuchać wspomnień kapusiów, którzy nadal, po latach konsekwentnie kłamią, bo chcą swoimi wspomnieniami oszukiwać słuchaczy, a siebie wybielać.
Co innego, gdy ludzie tacy przemyśleli sprawy i przeżyli przemianę, zmienili swój stosunek do swoich czynów. Jakże im trudno wykrztusić słowo "PRZEPRASZAM", a ono w naszej kulturze należy do podstawowych w relacjach międzyosobowych( proszę, przepraszam, dziękuję) i szczerze wypowiedziane wiele zmienia.
Rozumiesz teraz w czym rzecz?

Proszę Zaloguj , aby dołączyć do konwersacji.

Więcej
10 lata 8 miesiąc temu #9 przez Piotr
Replied by Piotr on topic Ostatki staropolskie...
Nadal nie rozumiem
Historia jest nauką ścisłą. Zajmuje się faktami,nazwiskami, datami , kilometrami kwadratowymi,ilością pieniędzy i ilością trupów.
NIe jest nauką humanistyczną.(Chyba że liczenie trupów jest humanistyczne)
KOmentarze bez faktów to propaganda albo plotki albo bajki na zimowe wieczory.
Pamiętniki Berlinga są źródłem historycznym (fakty są weryfikowalne i nie zostały przez nikogo podważone) a kichnięcie w szpitalu jest kichnięciem

Proszę Zaloguj , aby dołączyć do konwersacji.

Więcej
10 lata 8 miesiąc temu - 10 lata 8 miesiąc temu #10 przez ARS
Replied by ARS on topic Ostatki staropolskie...
Historia – nauka humanistyczna i społeczna, która zajmuje się badaniem przeszłości, a w znaczeniu ścisłym badaniem działań i wytworów ludzkich, aż do najstarszych poświadczonych pismem świadectw, w odróżnieniu od prehistorii, archeologii, antropologii lub historii naturalnej. Wynikiem badań historycznych jest opis dziejów (historiografia).
pl.wikipedia.org/wiki/Historia
Berling? Ho, ho, Berling to był ktoś! :cheer: :cheer: :cheer:
Jak sie czegóś nie rozumi...to sie nie rozumi.
To dlaczego ja rozumiem Krajankę? :cheer:

Proszę Zaloguj , aby dołączyć do konwersacji.