Corocznie z wielka pompą czci się w Jędrzejowie pamięć bohaterów brawurowej akcji uwolnienia przez żołnierzy Armii Krajowej więźniów z jędrzejowskiego gestapo 2 lutego 1944 roku . To bardzo chwalebne.
www.echodnia.eu/apps/pbcs.dll/article?AI...POWIAT0102/297859838
Wracając do tego bohaterskiego czynu warto wiedzieć, że historia tego czynu bierze swój początek w końcu stycznia 1944 roku po akcji wysadzenia torów pod Brzeznem przez oddział „Barabasza”. Pisze o tym A. Ropelewski w książce "W jędrzejowskim obwodzie AK" na str. 155.
Na naszej stronie Pan Krzysztof Beznosik zamieścił artykuł na ten temat
andreovia.pl/jedrzejow-historia/wojenne-.../26-odbicie-wiezniow napisał: -
"Po akcji wysadzenia torów pod Brzeznem przez oddział „Barabasza”gestapo jędrzejowskie przeprowadziło w dniu 30 stycznia akcję odwetową aresztując wielu mieszkańców Jędrzejowa. Kilkunastu aresztowanych wśród których znajdowali się żołnierze AK (min. szef referatu IV Kwatermistrzostwa Wacław Szwedowski) przewieziono do Kielc. Gestapo kieleckie w dniu 31 stycznia 1944r. przewiozło w miejsce akcji oddziału „Barabasza” pod Miąsową zakładników - 24 osoby. Pośród nich byli również aresztowani poprzedniego dnia w Jędrzejowie. Kolejno rozstrzeliwano skutych ze sobą więźniów:
Gidyński Kazimierz, ur. 1904r. zam. Jędrzejów ul. Strażacka 39, Jarosiński Roman, ur. 1887r. zam. Jędrzejów ul. Szkolna 9, Gruszczyński Zygmunt, l. 30, zam. Jędrzejów ul. Wodzisławska 15, Gałczyński Wincenty zam. Jędrzejów ul. 14 Stycznia 115, Nowak Józef ur. 1896r. zam. Jędrzejów ul. Szkolna 3, Paluch Tomasz, zam. Jędrzejów ul.3 Maja, Szreniawski Edward ur. 1893r. zam. Jędrzejów ul. Kielecka."
Czytajac dalej dowiadujemy się, że były następne aresztowania i owa brawurowa akcja AK z taka pompą obchodzona corocznie.
Teraz wrócę do roku 1965, kiedy to w Miąsowej na "Górce Czopa" jak zwaliśmy to miejsce, ówczesne komunistyczne władze Jędrzejowa wystawiły owym pomordowanym pomnik.
Nie było by w tym nic osobliwego, gdyby nie haniebny napis na pomniku świadczący o cynizmie i głupocie ówczesnych komunistów. Z pełną premedytacją wykorzystali męczeńską śmierć swoich być może sąsiadów do niecnych celów propagandowych ku czci peerelu nanosząc taki oto napis na pomniku: -
"Pomordowanym. Za wolność i ludową ojczyznę w dniu 31.I.1944r Społeczeństwo powiatu jędrzejowskiego w XX lecie PRL"
Dlaczego tych biednych ludzi zamordowano, za co, a może według nich przed śmiercią wznosili okrzyki - niech żyje PPR! Niech żyje ludowa władza i PRL!???
Kiedy dwa lata temu ledwie dotarłem do tego miejsca, to zobaczyłem, że pomnik wygląda haniebnie, nie tylko z powodu napisu ale też z powodu zaniedbania otoczenia i braku drogi dojścia.
Tak oto czci się pamięć jednych zapominając o innych. Szkoda.
Może od czasu mojego pobytu przy pomniku coś się zmieniło?
Edit
Nic się nie zmieniło.
Może ustawa o dekomunizacji coś zmieni?
Lato 2016.