Topic-icon Tajne nauczanie ks. Golędzinowskiego

Więcej
10 lata 9 miesiąc temu - 10 lata 9 miesiąc temu #1 przez ARS
Czytając o tajnym nauczaniu w czasie okupacji andreovia.pl/jedrzejow-historia/dotykani...ka-tajnego-nauczania, przypomniałem sobie, że kiedyś i gdzieś czytałem o tajnym nauczaniu w Jędrzejowie za czasów caratu. Teraz mając więcej czasu poszperałem i znalazłem.
Oto czego szukałem: -
"21 lipca 1901 r. Jan Golędzinowski, 24 letni absolwent Seminarium Duchownego w Sandomierzu, powrócił do Kielc, gdzie otrzymał święcenia kapłańskie z rąk ks. biskupa Tomasza T. Kulińskiego.
Jeszcze w tym samym roku podjął posługę w diecezji kieleckiej. Został mianowany wikariuszem w kościele pw. Św. Trójcy w Andrzejowie (obecnie Jędrzejów), gdzie proboszczem był ks. dziekan Leon Błoński. Działalność duszpasterską w Jędrzejowie ks. Golędzinowski rozpoczął od założenia w 1902 r. tajnej szkoły średniej , w której kształcili się dziewczęta i chłopcy w duchu niepodległościowym. Oficjalnie była to szkoła powszechna, ale obok jawnie realizowanego programu szkoły elementarnej, ks. Golędzinowski uczył ich ?niedozwolonych przedmiotów: historii Polski, historii literatury polskiej i geografii Polski. Zajęcia odbywały się na lekcjach robót ręcznych, rysunków albo podczas osobnych lekcji, nie figurujących w rozkładzie zajęć szkolnych. W ten sposób jędrzejowski wikary rozpoczął heroiczną walkę z rządem rosyjskim o szkołę polską. Prowadził tę prywatną wojnę, bez oglądania się na konsekwencje, wytrwale i z uporem, przez kilkanaście lat, aż do wybuchu prawdziwej wojny światowej. Z tej walki wyłania się obraz księdza, który w pełni zdawał sobie sprawę, że przetrwanie narodu w warunkach niewoli zależało wtedy od uczynienia z oświaty narzędzia krzewienia polskości i wiary.

W 1906r. szkoła w Jędrzejowie, na skutek wydarzeń rewolucji 1905-1907 r. w Królestwie Polskim, została wykryta i zlikwidowana przez władze carskie. Bezpośredni wpływ na zamknięcie szkoły ks. Golędzinowskiego miały niewątpliwie wypadki w Seminarium Nauczycielskim w Jędrzejowie i stłumienie tam strajku młodzieży, która nie godziła się z prowadzoną polityką rusyfikacyjną, domagając się należytego traktowania języka polskiego."

www.wolomin.tylko.to/ludzie/zyciorysy/12...y-Goledzinowski.html
gorenice.pl/index.php?id=173.html

Mam prośbę i pytanie do forumowiczów, czy ktoś natrafił na ślady owego tajnego nauczania opisanego powyżej?
Szczególnie zaciekawiła mnie sprawa tych wypadków w Seminarium Nauczycielskim w Jędrzejowie, gdzie miało dojść, jak to określił autor: - "do stłumienia tam strajku młodzieży, która nie godziła się z prowadzoną polityką rusyfikacyjną, domagając się należytego traktowania języka polskiego."
Wydaje się to bardzo dziwnym, przecież kształcono tam przyszłe kadry służące zaborcy, jako narzędzia do rusyfikacji narodu Polskiego?

Proszę Zaloguj , aby dołączyć do konwersacji.

Więcej
10 lata 9 miesiąc temu - 10 lata 9 miesiąc temu #2 przez Krajanka
Replied by Krajanka on topic Tajne nauczanie ks. Golędzinowskiego
Z tego biskupa Kulińskiego był niekiepski przełożony. Nic się nie działo bez wiedzy biskupa.
A dokonaniami życiowymi ks.Golędzinowski śmiało mógłby obdzielić z 10 życiorysów.
Zasiewał w serca i umysły dzieci wiarę w Opatrzność Boga nad Polską, zapalał ofiarną miłość i pragnienie odzyskania wolności kraju, co niebawem zaowocowało strajkiem uczniów w Seminarium Nauczycielskim przeciw rusyfikacji, a później przyniosło wiele zgłoszeń na ochotnika do legionów Piłsudskiego z Jędrzejowa.
Listę legionistów trzeba by odtworzyć. :huh:
Ksiądz nie tylko wiedział skąd czerpać siły, ale i niestrudzenie animował społeczności lokalne, podnosił je na wyższy poziom świadomości patriotycznej i moralnej. Działał i budował świątynie dla ludzi.
Organizacje założone przez księdza wciąż działają i angażują wiernych dla wspólnego dobra.

Podobną cierpliwość w budowie nowych kościołów, wbrew zakazom komunistycznych włodarzy, wykazywał potem ks.P.Stępień. Które to kościoły? Czy ktoś umiałby je wymienić?

Proszę Zaloguj , aby dołączyć do konwersacji.

Więcej
10 lata 9 miesiąc temu #3 przez Lech
Replied by Lech on topic Tajne nauczanie ks. Golędzinowskiego
Krajanka jeśli się nie mylę to chodziło Ci chyba o Księdza Piotra Stycznia długoletniego proboszcza i dziekana kościoła Św Trójcy :whistle:

Proszę Zaloguj , aby dołączyć do konwersacji.

Więcej
10 lata 9 miesiąc temu - 10 lata 9 miesiąc temu #4 przez Krajanka
Replied by Krajanka on topic Tajne nauczanie ks. Golędzinowskiego
Naturalnie, że o ks.Piotra Stycznia. Znaczy się przysypiałam pisząc, stąd pomyłka, przepraszam.
Podobno ksiądz Styczeń miał uprawnienia budowlane, więc widział bryły i plany okiem fachowym.
No więc czy ktoś umiałby wyliczyć jego walkę z ateizacją przy pomocy budowy kolejnych kościołów?
Gdzie, co i jak? Są tacy?

Proszę Zaloguj , aby dołączyć do konwersacji.

Więcej
10 lata 9 miesiąc temu - 10 lata 9 miesiąc temu #5 przez Lech
Replied by Lech on topic Tajne nauczanie ks. Golędzinowskiego
Ksiądz Piotr Styczeń rozbudował kościół Św Trójcy na przełomie lat 1970/1980 była to poważna inwestycja budowlana w ostatnich latach jego posługi w parafii.Warto wspomnieć że z nazwiskiem księdza Stycznia wiąże się budowa kościoła w Łysakowie w 1958-1964,Kaplic w Piaskach 1984 r,Podchojnach 1985 r,.Węgleńcu 1985 r,Podlaszczu 1990 r jak również Kaplicy w Jędrzejowie na Osiedlu Zachód(lata osiemdziesiąte).Z jego inicjatywy i przy czynnym poparciu powstała nowa Parafia w Jasionnie.Ksiądz Piotr Styczeń był proboszczem w Jędrzejowie przez 38 lat.W 1991 został zwolniony z funkcji Dziekana i Proboszcza w związku z przejściem na emeryturę.Zmarł w Jędrzejowie w 1993 r miał 83 lata.Pochowany na cmentarzu Św Trójcy.

Proszę Zaloguj , aby dołączyć do konwersacji.

Więcej
10 lata 9 miesiąc temu - 10 lata 9 miesiąc temu #6 przez Krajanka
Replied by Krajanka on topic Tajne nauczanie ks. Golędzinowskiego
Oj, przez 38 lat wyspowiadał on moc okolicznych mieszkańców. Ksiądz Styczeń prosił niejednokrotnie parafian o modlitwę, bo bardzo leżało mu na sercu podniesienie stanu moralnego okolicy. Słusznie zauważył, że zaharowani ludzie po prostu ze zmęczenia okazjonalnie tylko jeździli na nabożeństwa,
od wielkiego dzwonu. Obojętnieli z czasem, a ich wrażliwość chrześcijańska gdzieś się zapodziewała. Ubolewał, że niektórzy z nich zdziczeli i w tym upatrywał główną przyczynę, dla której w czasie okupacji pod wpływem strachu czy głodu zdarzało im się zachować niewłaściwie (wykonując wyroki sądu państwa podziemnego partyzanci AK dla zawstydzenia golili do gołej skóry przestępczynie, by się opamiętały i więcej nie zadawały....). Chodziło o jednostki, ale jednak....
Czuł ks.dziekan, że powinien przeciwdziałać złu staremu i nowemu. W rozmowach prywatnych wspomniał o problemie oględnie, bez żadnych szczegółów.
Chciał, by ludzie z wiosek mieli bliżej do sakramentów, tych widzialnych znaków niewidzialnej mocy Bożej, a prawidłowo kształtując swoje sumienia, żyli według nich.
Stąd postanowił tam gdzie trzeba wybudować kościoły. Staje mi wciąż przed oczyma sylwetka tego kapłana.

Proszę Zaloguj , aby dołączyć do konwersacji.