Faktycznie, macie rację, z tą nieznaną autorką w dniu dzisiejszym to już lekka przesada!
Chyba niedoróbka jakaś.
Na palcach jednej ręki można policzyć tutejsze wywiadowczynie.
Znalazłam Annę Szczerbińską (szefowa) i Wandę Wasilewską ( tak, tę rozsławioną przez PRL, córkę Leona, działacza niepodległościowego PPS) jako wywiadowczynie wysłane 7 sierpnia z Oleandrów razem z patrolem sanitarnym :Janiną Benedekówną ps."Szara"(którą z Jędrzejowa 8 sierpnia Zofia Zawiszanka pilotowała do Chęcin), Stefanią Fedkowiczówną i Wandą Smolikówną.
Rękopis na bibułce zawiera następujące daty: 15/9 we wtorek wyjazd z Krakowa, i 16/9 w środę Miechów-Jędrzejów, a w niedzielę (czyli 27 września) wspomina też o wysadzonym po raz drugi w 1914 r., tym razem przez Austriaków, tunelu pod Charsznicą. Wiadomo, że zaraz po tym jesiennym fakcie autorka zakończyła swój raport.
Przy okazji pytanie, kiedy właściwie ten tunel wysadzili Austriacy, pod koniec września czy pod koniec października??
Wg źródeł Zofia Zawiszanka (później Kernowa) została najwcześniej, bo już 2 sierpnia 1914 r., skierowana z zadaniem przeprowadzenia wywiadu przygranicznego w okolicy Słomnik.
Teren i ludzi znała dobrze, więc nadawała się najlepiej.
Ona przecież pomogła kilka dni później pierwszemu patrolowi Beliny-Prażmowskiego, udzielając mu niezbędnych informacji o miejscach aktualnego przebywania żołnierzy rosyjskich(a jego patrol 4 sierpnia zawitał do dworku w Goszycach, gnieździe rodzinnym Zawiszów).
Niech sobie dokumentaliści porównają treść rękopisu choćby z następującą pozycją:
Z.Zawiszanka "Poprzez fronty. Pamiętnik wywiadowczyni I Pułku Piechoty Legionów w 1914r. Na podstawie notatek spisanych w II-III 1915r.",Warszawa 1928 r.
Elitarny Żeński Oddział Wywiadowczy był formowany od sierpnia do września 1914 r.
Pierwsza ekspozytura Oddziału Wywiadowczego została zorganizowana właśnie w Jędrzejowie
Niektórzy przebąkują, że była pionierską kobiecą jednostką wojskową tej specjalności w świecie!
Komendantem jej został formalnie Rajmund Jaworowski, ale praktycznie kierowała oddziałem Aleksandra Szczerbińska (późniejsza Piłsudska)
Najmłodsza z wywiadowczyń miała 20 lat, a najstarsza 65. W wywiad zaangażowanych było 46 kobiet.
Nie próżnowały, to pewne. Od grudnia 1914 r, kiedy nastąpiła stabilizacja linii frontów, służba wywiadowcza przekształciła się w kurierską.
"Front nad Nidą był praktycznie nie do przebycia" wspomina wywiadowczyni Wanda Filipkowska.
A jednak uzyskano łączność z Warszawą i innymi terenami leżącymi po drugiej stronie okopów, bo "gdzie diabeł nie może...".
W 1917 r. sam Piłsudski odznaczył 20 kobiet Odznaką I Brygady "Za Wierną Służbę", 7 kurierek Krzyżem Virtuti Militari (Sława Długoszowa, Wanda Filipkowska, Waleria Golińska, Felicja Klempińska, Maria Korniłowiczówna, Maria Rychterówna, Maria Turzyma), a 17 pozostałych kurierek Krzyżem Walecznych.
Ciekawe, czy odznaczono też Wandę Wasilewską??? A to dopiero byłaby historia!
W stulecie czas na postawienie pytania, gdzie się podziała owa lista odznaczonych kobiet, czy spłonęła w czasie II wojny, a może ją wrogowie przechwycili w charakterze gotowych list proskrypcyjnych?
Może wreszcie da się listę odznaczonych odtworzyć, bo nie ma na co czekać.