Topic-icon Narodowy Dzień Pamięci "Żołnierzy Wyklętych"

Więcej
10 lata 9 miesiąc temu #11 przez Marek
Mam pomysła :cheer: znajdźmy takich WYKLĘTYCH z powiatu Jędrzejowskiego i umieśćmy ich sylwetki tu na forum .

Proszę Zaloguj , aby dołączyć do konwersacji.

Więcej
10 lata 9 miesiąc temu #12 przez ARS

Mam pomysła :cheer: znajdźmy takich WYKLĘTYCH z powiatu Jędrzejowskiego i umieśćmy ich sylwetki tu na forum .


Jednym z pierwszych powinien być Stefan Gądzio, ps. Kos
W sierpniu 1945 został aresztowany przez UB i po brutalnym śledztwie zamordowany. Do dziś nie jest znane miejsce jego pochówku.

Wiele można znaleźć w wydanym przez IPN słowniku biograficznym
Konspiracja i opór społeczny w Polsce 1944–1956. Słownik biograficzny (t. I - IV)
Jest zapisem życiorysów ludzi, którzy nie pogodzili się z powojenną rzeczywistością i w najtrudniejszych czasach prowadzili walkę o niepodległą Polskę. Pozwala zrozumieć ich motywacje i drogi życiowe, a także formy i skalę oporu przeciw komunistycznej władzy w latach czterdziestych i pięćdziesiątych. Autorami biogramów zamieszczonych w prezentowanej publikacji są znawcy powojennej historii Polski, którym udało się dotrzeć do skrywanych w okresie PRL dokumentów i świadectw.

Mam tom I i IV, chętnie bym się wymienił, chociaż na czas jakiś, na t. II i III.

Proszę Zaloguj , aby dołączyć do konwersacji.

Więcej
10 lata 9 miesiąc temu #13 przez Krajanka
Zmarłych wyrwiemy spod asfaltu na powązkowskiej "Łączce", starczy funduszy na kolejne prace, przywrócimy im należną serdeczną pamięć.
Nie szkodzi, gdy sztandar upada podczas walki, zmartwienie przychodzi, gdy nie ma go kto podnieść
i ponieść w przyszłość.
Żołnierzy miłujących wolną Polskę poniesiemy w sercach i umysłach własnych i naszych dzieci.
Natomiast co do zbałamuconych umacniaczy władzy ludowej:
Nie zauważyli, że preparowano w PPR ich myślenie odgórnie, tak jak Stanisławowi Nowakowi i jego ojcu, żerując na ich nędzy i niskim poziomie wiedzy ogólnej.Propagandzista Gwizdowski powtarzał w oddziale "Brzozy" sowiecką zakłamaną bajkę, którą nieboracy przyjmowali jak świętą pieśń przyszłości.
Sprzedali pierworództwo za miskę soczewicy, niestety.
"Boże wybacz im, bo nie wiedzą, co czynią, a nad nami grzesznymi miej zmiłowanie!"

Proszę Zaloguj , aby dołączyć do konwersacji.

Więcej
10 lata 9 miesiąc temu - 10 lata 9 miesiąc temu #14 przez Martyna
Cytat z artykułu zamieszczonego na stronie internetowej Echa Dnia:

"Kielecka delegatura Instytutu Pamięci Narodowej rozpoczyna akcję, której celem jest sporządzenie katalogu nieznanych dotąd miejsc pochówku bohaterów polskiego podziemia antykomunistycznego. Możliwe są ekshumacje, by zidentyfikować tożsamość ofiar.

Inicjatywę ogłosił we wtorek Leszek Bukowski, naczelnik kieleckiej delegatury IPN. Jak wyjaśniał, po sobotnich uroczystościach związanych z obchodami Narodowego Dnia Pamięci "Żołnierzy Wyklętych” otrzymał od ludzi wiele sygnałów o miejscach, w których leżą ciała pomordowanych przez ubeków członków drugiej konspiracji.

- Przez 50 lat o tych bohaterach mówiło się, że są bandytami. Wyrzucono ich z pamięci narodowej. Jako IPN jesteśmy zobowiązani, by wypełnić swoją rolę i oddać tym ludziom część poprzez odnalezienie i udokumentowanie miejsc zbrodni, ale również identyfikację ofiar. Chcemy wypełnić misję naszego pokolenia tak, by kolejne pokolenia nie wstydziły się za nas, że poczyniliśmy grzech zaniechania – mówił Leszek Bukowski.

Podkreślił, iż według szacunków po zakończeniu II wojny światowej w ubeckich i milicyjnych więzieniach zakatowano nie mniej niż 50 tysięcy osób. – Ale nie znamy wszystkich tych ofiar ani miejsc ich pochówku. Dlatego chcemy, by takie badania na kielecczyźnie zostały wszczęte, i to jak najszybciej – powiedział Bukowski."

Inicjatywa warta pochwały.

Proszę Zaloguj , aby dołączyć do konwersacji.

Więcej
10 lata 9 miesiąc temu #15 przez Krajanka
Przekazujmy więc wiadomość o nowych działaniach IPN ludziom starszym w naszym otoczeniu, zwłaszcza tym bez internetu. Jeśli pamiętają o miejscach pochówku ofiar reżimu komunistycznego, mogą po prostu zadzwonić do kieleckiej delegatury IPN , choćby do st.inspektora dra Tomasza Domańskiego
pod nr tel.41- 340-50-58 i podać namiary. Nie powinno być "za drogo"na rozmowę telefoniczną, by przyczynić się do godziwego pochówku człowieka.
Dokładniejsze informacje o projekcie poszukiwawczym znajdziemy w poniższym linku:

poszukiwania.ipn.gov.pl/

Proszę Zaloguj , aby dołączyć do konwersacji.

Więcej
10 lata 9 miesiąc temu - 10 lata 9 miesiąc temu #16 przez Martyna
Nawiązując do pomysłu Marka zamieszczam na forum kilka informacji o Janie Stempkowskim ps. "Michał" - jednym z Żołnierzy Wyklętych, który związany był z powiatem jędrzejowskim.

Jan Stempkowski urodził się 29 grudnia 1921 roku w majątku Strzyniec położonym w pobliżu Białej Podlaskiej. Był synem Michała Stempkowskiego i Marii z Kuglerów. Ojciec Jana był zawodowym oficerem kawalerii. Kilka miesięcy po wybuchu II wojny światowej, w grudniu 1939 roku Jan Stempkowski zamieszkał u swoich krewnych w majątku Słupia Jędrzejowska, a wiosną 1942 roku przeniósł się do Wodzisławia.Od 1941 roku należał do Związku Walki Zbrojnej, a później do Armii Krajowej. Używał pseudonimu „Michał”.

Jan Stempkowski „Michał” brał udział w słynnej akcji odbicia pięciu żołnierzy Armii Krajowej z więzienia Gestapo w Jędrzejowie. Ta brawurowa akcja, dowodzona przez Komendanta Obwodu Jędrzejów AK majora Stefana Gądzio "Kosa", miała miejsce 2 lutego 1944 roku. Do wykonania zadania wyznaczony został oddział dowodzony przez sierż. Józefa Maja ps. „Ballet”. W skład grupy dywersyjnej wchodzili: kpr. Jan Stempkowski „Michał”, kpr. Zygmunt Szyksznian „Orzeł”, kpr. Jan Turek „Kokoto”, st. strz. Jerzy Ostrowski „ Elza” i st. strz. Władysław Trątnowiecki „Sarna”.
Akcję ubezpieczali wezwani przez majora Gądzio „Kosa” ppor. Mieczysław Karkowski „Grab”, ppor. Hieronim Piasecki „Zola” i ppor. Mieczysław Maludziński „Walmiecz”.
Zaplanowana akcja zakończyła się powodzeniem. W ciągu kilku minut żołnierze zostali uwolnieni, a oddział nie poniósł żadnych strat.


sierż. Józef Maj ps. „Ballet”


ppor. Mieczysław Maludziński ps. „Walmiecz”

Po zakończeniu wojny „Michał” nie ujawnił się, nie złożył broni. Był dowódcą podziemnej zbrojnej grupy działającej głównie w południowej części powiatu jędrzejowskiego. Grupa ta przeprowadziła wiele udanych akcji takich jak uwolnienie ok. 12 osób z aresztu w Miechowie, rozbrojenie kilku radzieckich żołnierzy oraz funkcjonariuszy Urzędu Bezpieczeństwa, a także rozbrojenie posterunków Milicji Obywatelskiej w Brzegach, Kijach, Rakowie i Sobkowie.

Niestety dalsze losy tego odważnego żołnierza potoczyły się tragicznie. „Michał” w 1949 roku został aresztowany i stanął przed Wojskowym Sądem Rejonowym w Kielcach. Został skazany na dożywocie, ale po ponownym rozpatrzeniu sprawy wyrok zmieniono – 18 kwietnia 1950 roku sąd wymierzył mu karę śmierci. Tuż przed wykonaniem wyroku żegnał się z współwięźniami okrzykiem: „Niech żyje wolna i niepodległa Polska – ja idę na śmierć!”.

Zajęcie Polski przez Armię Czerwoną sprawiło, że dziesiątki tysięcy żołnierzy nie złożyło broni. Gotowi byli walczyć o odzyskanie niepodległości, wypełnić złożoną przysięgę. Jednym z takich żołnierzy był Jan Stempkowski "Michał". O nich trzeba pamiętać, to nasz obowiązek!
Załączniki:

Proszę Zaloguj , aby dołączyć do konwersacji.